- Lis 1, 2004
- 28,999
- 1
- 0
Czyli z serii "jak znaleźć substytut dla produktu niedostępnego w Polsce "
No dobra, może nie tyle niedostępnego co trudno dostępnego .. a jest nim zielona papaja.Z tejże papai można wyczarować (między innymi) absolutnie genialną sałatkę. Rodem z Tajlandii.
Oto i ona :
1 zielona papaja
2 czerwone papryczki chili bez pestek
2 ząbki czosnku
pół łyżeczki soli
Sok z 1 limonki
1 łyżka tajskiego sosu rybnego
1 łyżka cukru
Orzeszki ziemne
Papaję obrać ze skóry.
Przekroić na pół i pozbyć się pestek.
Zesterem pociąć w paski (ma toto przypominać ugotowane spaghetti). Z braku zestera można pokroić w tzw julienne, zetrzeć na tarce o grubych oczkach czy po prostu pokroić drobno.
¼ * papai zmiksować z papryczką chili, i czosnkiem.
Orzeszki zmiażdżyć, posiekać.. rozdrobnić w każdym razie 
Pokrojoną w paski papaję wymieszać ze zmiksowaną masą.
Sok z limonki, cukier i sos rybny dokładnie wymieszać.
Sosem zalać sałatkę. Wymieszać i odstawić- najlepiej do lodówki, na jakąś godzinę.
Posypać orzeszkami i zajadać.
* ja użyłam resztek papai, z których już mi się nie udało uzyskać żadnych paseczków
Od dłuższego czasu nigdzie nie mogę tejże papai kupić, dlatego kombinuję z różnościami co by ją jakoś zastąpić. Próbowałam z białą rzodkwią, z ogórkiem.. aż któregoś dnia, z głupia frant złapałam za kapustę pekińską. I to był strzał w dziesiątkę. Ogórek i rzodkiew mają jednak dość wyraźny smak, papaja i kapusta pekińska nie. Obie idealnie łączą się z sosem, fajnie chrupią, dobrze smakują na drugi dzień.
Uprościłam nieco przepis .. nie ścieram ani nie miksuję kapusty, po prostu siekam i zalewam sosem. Do sosu dodaję, oprócz limonki, nieco octu ryżowego. Nie dodaję soli.
Reszta jak w ww przepisie.
Skleroza zapomniała o dodaniu orzeszków przed zrobieniem zdjęcia..
No dobra, może nie tyle niedostępnego co trudno dostępnego .. a jest nim zielona papaja.Z tejże papai można wyczarować (między innymi) absolutnie genialną sałatkę. Rodem z Tajlandii.
Oto i ona :
1 zielona papaja
2 czerwone papryczki chili bez pestek
2 ząbki czosnku
pół łyżeczki soli
Sok z 1 limonki
1 łyżka tajskiego sosu rybnego
1 łyżka cukru
Orzeszki ziemne
Papaję obrać ze skóry.
Przekroić na pół i pozbyć się pestek.
Zesterem pociąć w paski (ma toto przypominać ugotowane spaghetti). Z braku zestera można pokroić w tzw julienne, zetrzeć na tarce o grubych oczkach czy po prostu pokroić drobno.
¼ * papai zmiksować z papryczką chili, i czosnkiem.
Orzeszki zmiażdżyć, posiekać.. rozdrobnić w każdym razie 
Pokrojoną w paski papaję wymieszać ze zmiksowaną masą.
Sok z limonki, cukier i sos rybny dokładnie wymieszać.
Sosem zalać sałatkę. Wymieszać i odstawić- najlepiej do lodówki, na jakąś godzinę.
Posypać orzeszkami i zajadać.
* ja użyłam resztek papai, z których już mi się nie udało uzyskać żadnych paseczków
Od dłuższego czasu nigdzie nie mogę tejże papai kupić, dlatego kombinuję z różnościami co by ją jakoś zastąpić. Próbowałam z białą rzodkwią, z ogórkiem.. aż któregoś dnia, z głupia frant złapałam za kapustę pekińską. I to był strzał w dziesiątkę. Ogórek i rzodkiew mają jednak dość wyraźny smak, papaja i kapusta pekińska nie. Obie idealnie łączą się z sosem, fajnie chrupią, dobrze smakują na drugi dzień.
Uprościłam nieco przepis .. nie ścieram ani nie miksuję kapusty, po prostu siekam i zalewam sosem. Do sosu dodaję, oprócz limonki, nieco octu ryżowego. Nie dodaję soli.
Reszta jak w ww przepisie.
Skleroza zapomniała o dodaniu orzeszków przed zrobieniem zdjęcia..