Odpowiedź w wątku

Wiadomość: <blockquote data-quote="inula" data-source="post: 1062680" data-attributes="member: 12086">mi nie szkoda. Tak robiła moja babcia, robi moja mama, no i ja też <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" />Kapustę taką żywcem wziętą używam do surówek, wtedy mi bardzo smakuje. Ale już do bigosu czy kapusty z fasolą (teraz pewnie i z grochem  <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_mrgreen.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> ) obgotowuje, w przeciwnym wypadku cała potrawa jest po prostu zbyt kwaśna. Asekuracyjnie przy pierwszym odlewaniu wody zawsze część odlewam do garczka, co by dodać w razie W <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /></blockquote>

Top Bottom