Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Frakcja pływająca
Karp faszerowany po żydowsku*
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="BeataSz" data-source="post: 796975" data-attributes="member: 90"><p>Bardzo się cieszę, że smakował, bo przyznam że trochę się obawiałam, nie wszystkim smakuje słodkawa ryba. A może farsz zrobiłaś po swojemu? No a jak Ci poszło patroszenie i nadziewanie skórek?</p><p></p><p>Jeśli chodzi o nadawanie się do jedzenia po tygodniu, to powiem Ci, że zawsze przetrzymuję kilka kawałków na Sylwestra i Nowy Rok. Tym razem 5 porcji czeka na balkonie, są lekko zamrożone( wiadomo, że lekki mrozek był)W Sylwestra przyniosę do domu, samo pomalutku się rozmrozi i będzie super ( nie raz tak już robiłam). Bywało też, że przetrzymywałam po prostu w lodówce, ale różnie się zachowywała ryba, często była OK ale zdarzało się, że się niestety nie nadawała do jedzenia. Tak, że spróbuj jak ma nie zamieniony smak to się nada. </p><p></p><p>Kiedyś też odświeżałam ją rozpuszczając galaretę i zagotowywałam razem z rybą, potem odstawiałam do ponownego zastygnięcia.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="BeataSz, post: 796975, member: 90"] Bardzo się cieszę, że smakował, bo przyznam że trochę się obawiałam, nie wszystkim smakuje słodkawa ryba. A może farsz zrobiłaś po swojemu? No a jak Ci poszło patroszenie i nadziewanie skórek? Jeśli chodzi o nadawanie się do jedzenia po tygodniu, to powiem Ci, że zawsze przetrzymuję kilka kawałków na Sylwestra i Nowy Rok. Tym razem 5 porcji czeka na balkonie, są lekko zamrożone( wiadomo, że lekki mrozek był)W Sylwestra przyniosę do domu, samo pomalutku się rozmrozi i będzie super ( nie raz tak już robiłam). Bywało też, że przetrzymywałam po prostu w lodówce, ale różnie się zachowywała ryba, często była OK ale zdarzało się, że się niestety nie nadawała do jedzenia. Tak, że spróbuj jak ma nie zamieniony smak to się nada. Kiedyś też odświeżałam ją rozpuszczając galaretę i zagotowywałam razem z rybą, potem odstawiałam do ponownego zastygnięcia. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Frakcja pływająca
Karp faszerowany po żydowsku*
Top
Bottom