klopsiki rybno-boczkowe (jak na kotlety kaszubskie)*

Johasia

Member
Wrz 14, 2004
11,744
0
0
Chyba nie podawałam, a dobre wychodzi. Przetestowałam z trzy razy. Dziś były na rodzinny obiad świąteczny.
icon_smile.gif


potrzebne są:
filety z ryby morskiej (np. morszczuk)
tyle samo boczku surowego
(bułka do wypchnięcia końcówki masy z maszynki
icon_wink.gif
)
trochę bułki tartej
jajo (jaja)
natka pietruszki
sól, pieprz

do sosu:
śmietana, mąka, sok z cytryny, kurkuma (opcjonalnie) do zabarwienia

Filety z ryby oraz boczek przepuścić przez maszynkę do mięsa. Dodać jajo (lub dwa, jeśli jest masy więcej, by zmniejszyć szanse, że się klopsiki rozwalą), bułkę tartą, by zagęścić masę (jest dość luźna), posiekaną natkę pietruszki, sól i pieprz. Dokładnie wyrobić.

Nastawić wodę w garnku (można do wrzątku wrzucić kostkę bulionową rybną, jeśli ktoś ma np. przywiezioną ze Szwecji
icon_wink.gif
).

Z masy rybno-boczkowej uformować kuleczki. Wrzucać delikatnie na wrzątek. Płyn ma zakrywać wszystkie klopsiki. Podgotować na małym ogniu.

Śmietanę, mąkę, sok cytrynowy (ew. kurkumę dla kolorku) oraz trochę wywaru z klopsików wymieszać by nie było grudek i wlać do klopsików delikatnie mieszając, by się sos nie przypalił ani nie zrobiły się grudki (sos można zrobić w osobnym garnku i potem dopiero połączyć z klopsikami). Spróbować, czy nie trzeba dosolić i dopieprzyć.
icon_wink.gif


Podawać np. z ryżem i czym kto chce. A na talerzu posypać posiekaną natką pietruszki. Smacznego!
mniam.gif


P.S.
Kotlety po kaszubsku to popisowe danie mojego męża, jeszcze z czasów kawalerskich. Masa jak wyżej, formowane kotlety, obtaczane w bułce tartej i smażone. Dość ciężkawe to jest. Któregoś dnia zaproponowałam, żeby przerobić to na klopsiki.
Mąż podszedł do tego pomysłu dość sceptycznie, bo nie wiedział, jak sie robi klopsiki
icon_lol.gif
, ale pozwolił mi na ten eksperyment. No i osiągnęłam to, co chciałam, czyli danie całkiem lekkostrawne - nikt nie wierzy w boczek, że on tam jest.
icon_lol.gif
 
Ostatnią edycję dokonał moderator: