Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Königsberger Klopse - niemiecki klopsiki*
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="małgośka79" data-source="post: 959086" data-attributes="member: 3920"><p>To jest hicior mojego dziecinstwa!! <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> No prawie, bo moja mama robila ciut inaczej. Klopsiki i kilka calych marchewek gotowala w samej wodzie z listkiem laurowym, zielem angielskim, cebula (w calosci) i odrobina octu. Jak klopsiki sie ugotowaly, wyjmowala je, i dodawala make wymieszana z woda w celu zageszczenia sosu. Potem do tego slodka smietanka, sol, cukier i ocet do smaku. Cukru i octu tyle, az bylo dosyc kwasne i slodkie. Sosik najlepszy jest na drugi dzien. U nas w domu jadalo sie to jako mieso i sos do ziemniakow, ale znam tez takich co jadali to w formie zupy. Marchewki z takiego sosiku tez sa wspaniale. </p><p>Kilka lat temu w Norymberdze ze znajomymi poprosilismy kelnerke, zeby podala nam cos &quot;lokalnego&quot;. Dostalismy niemiecka kielbase (w calosci), na gorze lezaly ugotowane krazki cebuli (wspanialy smak, mieciutka, ja nie lubie cebuli, ale ta byla przepyszna) i to bylo polane kilkoma lyzkami sosu slodko-kwasnego, ktory smakowal jak ten sos od klopsikow, z tym, ze bez smietany i maki - taka slodko-kwasna woda. Kielbaska i cebulka tez mialy taki posmak, bo pewnie w tej wodzie byly gotowane.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="małgośka79, post: 959086, member: 3920"] To jest hicior mojego dziecinstwa!! [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif[/IMG] No prawie, bo moja mama robila ciut inaczej. Klopsiki i kilka calych marchewek gotowala w samej wodzie z listkiem laurowym, zielem angielskim, cebula (w calosci) i odrobina octu. Jak klopsiki sie ugotowaly, wyjmowala je, i dodawala make wymieszana z woda w celu zageszczenia sosu. Potem do tego slodka smietanka, sol, cukier i ocet do smaku. Cukru i octu tyle, az bylo dosyc kwasne i slodkie. Sosik najlepszy jest na drugi dzien. U nas w domu jadalo sie to jako mieso i sos do ziemniakow, ale znam tez takich co jadali to w formie zupy. Marchewki z takiego sosiku tez sa wspaniale. Kilka lat temu w Norymberdze ze znajomymi poprosilismy kelnerke, zeby podala nam cos "lokalnego". Dostalismy niemiecka kielbase (w calosci), na gorze lezaly ugotowane krazki cebuli (wspanialy smak, mieciutka, ja nie lubie cebuli, ale ta byla przepyszna) i to bylo polane kilkoma lyzkami sosu slodko-kwasnego, ktory smakowal jak ten sos od klopsikow, z tym, ze bez smietany i maki - taka slodko-kwasna woda. Kielbaska i cebulka tez mialy taki posmak, bo pewnie w tej wodzie byly gotowane. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Königsberger Klopse - niemiecki klopsiki*
Top
Bottom