Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Konfitura z dyni
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="samanta" data-source="post: 1036579" data-attributes="member: 5092"><p>Ker, ja dawałam po ok 2 szkl, tak jak w przepisie . Nie od razu wlewałam całość, tylko na początku trochę na spód garnka i dopiero potem w to wkładałam kawałki dyni. Kawałki raczej nieduże zresztą to chyba wg uznania, moje miały tak ok. 4 cm bok kostki ale to naprawdę przybliżona miara. W trakcie smażenia jesli zachodziło niebezpieczeństwo przypalania (a zachodziło) dolewałam po trochu wody. Potem jak już dynia puściła sok, nie trzeba było wody bo one soczyste są. W miarę smażenia woda odparowała bo smaży się odkryte no i produkt robił się gęsciejszy coraz. </p><p>No i pytanie czy dynia się rozpadała. Zależy jaka była dynia. Taka zwykła wielka pomarańczowa rozciapkała się praktycznie na mus , ale miałam i taką, która usmażyła się nawet szybko , ale zostały kawałki i potem były pyszne te kawałki, jak owoce w dżemie. </p><p>Nie napisałam też, , bo tylko podałam przepis z książki, że sok z cytryny dodaje się na samym końcu. Nie zaszkodzi też posmażyć w dyni skórkę z tej cytryny, ale ja ją potem wyjmowałam. </p><p>A że śmierdzi na początku, to prawda! <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_mrgreen.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /></p><p></p><p>ps Nigdy nie smażyłam tylko jednego kilograma dyni bo to za dużo zachodu a za mało korzyści , najczęściej cały garnek a potem w słoiki. Dzieciom jak były małe bardzo toto smakowało z budyniem albo jako dodatek do innych deserów. One były uczulone na większość tego co dobre to musiałam kombinować.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="samanta, post: 1036579, member: 5092"] Ker, ja dawałam po ok 2 szkl, tak jak w przepisie . Nie od razu wlewałam całość, tylko na początku trochę na spód garnka i dopiero potem w to wkładałam kawałki dyni. Kawałki raczej nieduże zresztą to chyba wg uznania, moje miały tak ok. 4 cm bok kostki ale to naprawdę przybliżona miara. W trakcie smażenia jesli zachodziło niebezpieczeństwo przypalania (a zachodziło) dolewałam po trochu wody. Potem jak już dynia puściła sok, nie trzeba było wody bo one soczyste są. W miarę smażenia woda odparowała bo smaży się odkryte no i produkt robił się gęsciejszy coraz. No i pytanie czy dynia się rozpadała. Zależy jaka była dynia. Taka zwykła wielka pomarańczowa rozciapkała się praktycznie na mus , ale miałam i taką, która usmażyła się nawet szybko , ale zostały kawałki i potem były pyszne te kawałki, jak owoce w dżemie. Nie napisałam też, , bo tylko podałam przepis z książki, że sok z cytryny dodaje się na samym końcu. Nie zaszkodzi też posmażyć w dyni skórkę z tej cytryny, ale ja ją potem wyjmowałam. A że śmierdzi na początku, to prawda! [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_mrgreen.gif[/IMG] ps Nigdy nie smażyłam tylko jednego kilograma dyni bo to za dużo zachodu a za mało korzyści , najczęściej cały garnek a potem w słoiki. Dzieciom jak były małe bardzo toto smakowało z budyniem albo jako dodatek do innych deserów. One były uczulone na większość tego co dobre to musiałam kombinować. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Zapasy
Konfitura z dyni
Top
Bottom