Konfitura z pomarańczy i cebuli

[seniorka]

Przepis wypatrzyłam w kuchni włoskiej w Biblioteczce poradnika Domowego. Jak jeszcze ustaliłam, że autorką przepisu jest Tessa Capponi-Borawska, natychmiast zabrałam się do dzieła. W publikacji podano to jako przystawkę. Może być. Najpierw musimy jednak zgromadzić:

- 20 dkg cebuli
- 30 dkg pomarańczy
- suszona czerwona papryczka chilli
- 1/2 łyżeczki soli
- 17 dkg cukru
- 4 łyżki białego octu winnego

Cebulę obieramy i grubo siekamy, natomiast obrane pomarańcze kroimy na grube kawałki. Tak przygotowaną cebulę i pomarańcze wkładamy do garnka, dodając pokruszone chilli. Gotujemy 40 minut na małym ogniu, często mieszając. Następnie dodajemy sól, cukier oraz ocet i znów gotujemy, tym razem około godziny. Póżniej wkładamy do wyparzonego słoika, mocno zakręcamy i przechowujemy w lodówce. Bardzo mi smakuje z białym pieczywem, bułkami, chałką - po posmarowaniu masłem i na to położoną konfiturą. Spróbujcie. Doskonałe.

 

[tatter]

Jadlam taka marmolade zrobiona przez moja kolezanke, ale w jej wersji byla skorka pomaranczowa tylko/rowniez. Jedlismy jako dodatek do zimnych mies i serow - pysznosci!

Wpisuje na liste do wykonania szybkiego.

 

[seniorka]

Tatter, po przeczytaniu Twojego posta, postanowiłam zrobić doświadczenie, bo konfitura siedzi w lodówce. Poszukałam też w innych żródłach i wyszło na to, że ta konfitura nadaje się też na przykład do pasztetu z soczewicy (nigdy nie robiłam) i ewentualnie do serów. Na pewno nie do mięs, a szkoda, bo miałabym frajdę. W domu mam camembert i nasz biały twarogowy. Wstyd się przyznać, ale kupuję różne sery i podjadam je bez pieczywa. Każdy ma jakąś słabość do czegoś albo kogoś. Jeśli chodzi o tę konfiturę - można ją dodawać także do serów. W ramach doświadczenia objadłam się po uszy. Teraz mogę jeść taki jak podawałam wcześniej - z pieczywem z masłem oraz dodatkowo z naszym białym serem, chociaż z camembertem też nie było złe. Wybierzcie, co Wam najlepiej smakuje.

 

[tatter]

QUOTE (seniorka @ 19 Feb 2016, 21:44 ) index.php?act=findpost&pid=1604679Tatter, po przeczytaniu Twojego posta, postanowiłam zrobić doświadczenie, bo konfitura siedzi w lodówce. Poszukałam też w innych żródłach i wyszło na to, że ta konfitura nadaje się też na przykład do pasztetu z soczewicy (nigdy nie robiłam) i ewentualnie do serów. Na pewno nie do mięs, a szkoda, bo miałabym frajdę. W domu mam camembert i nasz biały twarogowy. Wstyd się przyznać, ale kupuję różne sery i podjadam je bez pieczywa. Każdy ma jakąś słabość do czegoś albo kogoś. Jeśli chodzi o tę konfiturę - można ją dodawać także do serów. W ramach doświadczenia objadłam się po uszy. Teraz mogę jeść taki jak podawałam wcześniej - z pieczywem z masłem oraz dodatkowo z naszym białym serem, chociaż z camembertem też nie było złe. Wybierzcie, co Wam najlepiej smakuje.

Jadlam te marmolade z pieczona piersia kurczaka, pieczonym schabem i jakims jeszcze miesiwem, ktorego nie pomne i bylo boskie. Jak mozesz napisac, ze "na pewno nie do mies" skoro nie probowalas. Gdy sprobujesz i nie bedzie ci smakowac to de gustibus non disputandum est.
Malo tego, wyobrazam sobie, ze z pieczonym boczkiem na goraco bedzie smakowac idealnie.

A z serami - najbardziej pasuje do chevre. Wg mnie, oczywiscie

 

[seniorka]

index.php?act=findpost&pid=1604683Jadlam te marmolade z pieczona piersia kurczaka, pieczonym schabem i jakims jeszcze miesiwem, ktorego nie pomne i bylo boskie. Jak mozesz napisac, ze "na pewno nie do mies" skoro nie probowalas. Gdy sprobujesz i nie bedzie ci smakowac to de gustibus non disputandum est.
Malo tego, wyobrazam sobie, ze z pieczonym boczkiem na goraco bedzie smakowac idealnie.

A z serami - najbardziej pasuje do chevre. Wg mnie, oczywiscie

Moja droga Tatter, zrobiłaś mi wielką przyjemność. Ja podawałam i jadłam według wskazań pani Tessy Capponi-Borawskiej i kilku innych żródeł. Jeśli można również z mięsem, to jutro jest uczta. Konfitura przyzwyczaiła się do lodówki i do jutra nie zniknie.Odezwę się po spróbowaniu. Wierzę, że będzie ok. Wszystkiego uczymy się i z teorii oraz praktyki, nieraz innych osób. Ucieszyłaś mnie bardzo. Serdeczne dzięki, śpij dobrze. Pozdrowienia.

 

[seniorka]

Tatter - jesteś wielka. Podałam dzisiaj z kotlecikami jagnięcymi. Pycha - orzekli zgodnie stołownicy. Jestem Ci ogromnie wdzięczna za zachęcenie mnie do tej odwagi kulinarnej. Zbyt kurczowo trzymam się sugestii autorów podawanych przepisów. Serdeczności.

 

[hazo]

Brzmi ciekawie ten przepis.
Ja dotychczas robiłam podobną konfiturę z czerwonej cebuli i wiśni. Ta może być równie smaczna.
Przy najbliższej okazji spróbuję.

 

[tatter]

QUOTE (seniorka @ 20 Feb 2016, 18:37 ) index.php?act=findpost&pid=1604708Tatter - jesteś wielka. Podałam dzisiaj z kotlecikami jagnięcymi. Pycha - orzekli zgodnie stołownicy. Jestem Ci ogromnie wdzięczna za zachęcenie mnie do tej odwagi kulinarnej. Zbyt kurczowo trzymam się sugestii autorów podawanych przepisów. Serdeczności.

Brawa za odwage

Ciesze sie, ze moglam sie przydac.

 

[tatter]

Zrobilam wczoraj wieczorem. Dzis podjadalismy z pieczonym schabem i burgerami z fasoli. Moj maz jest zachwycony.
Pozmienialam nieco to i owo. Wzielam 800g cebuli czerwonej, ktora na mandolinie cienko w plasterki pociachalam, z dwoch pomaranczy krwistych obralam cienko skorke (zostawiajac albedo na owocu), te pokroilam w cieniutkie paseczki, sok z pomaranczy wycisnelam (ok 150ml).

W garnku rozgrzalam olej awokado, dodalam cebule, skorke pomaranczowa i sucha papryczke chilli (ktora wczesniej naklulam nozem w kilku miejscach) i smazylam na wolnym ogniu az cebulka zmiekla i stala sie szklista. Dodalam 100g miodu i 50g jasnego muscovado, 3/4 lyzeczki soli, 8 gozdzikow, 150ml soku z pomaranczy i 150ml octu z czerwonego wina. Smazylam az cala konfitura uzyskala odpowiedni smak, wyglad i zapach.

Seniorko, dziekuje za inspiracje. Polecam dodanie gozdzikow i skorki pomaranczowej. Naprawde pyszna z miesem. Jutro zjemy ja z serami - mam pare nabytych niedawno pysznosci.

Jutro zrobie zdjecie. edit: nie udalo mi sie zrobic zdjecia, niestety. Gdy wrocilam dod domu bylo juz prawie ciemno, moze jutro...

 

[seniorka]

Tatter, dziękuję za modyfikację przepisu. Zrobiłam, tylko u nas po cukier trzcinowy musiałam zrobić sobie sporyt spacer, ale to dla zdrowia. Wyszło doskonałe. Oczywiście będą powtórki. Przesyłam pozdrowienia.

 

[tatter]

Seniorko, ciesze sie, ze ci smakowalo i nawet zainicjowalam twoj spacer dla zdrowia

Dodalas gozdziki? Jakie masz o nich zdanie?

 

[seniorka]

index.php?act=findpost&pid=1605222Seniorko, ciesze sie, ze ci smakowalo i nawet zainicjowalam twoj spacer dla zdrowia

Dodalas gozdziki? Jakie masz o nich zdanie?

Oczywiście. One tak pasują do tej kompozycji smakowej, że nawet się niczym nie wyróżniają. Dlatego specjalnie o nich nie pisałam. To wszystko moje smaki i całość doskonała. Polecam wszystkim, a Tobie tatter jeszcze raz serdecznie dziękuję. Mój laptop od czasu do czasu potrzebuje fachowca, więc kończę, bo zaczyna pisać na niebiesko (?). Serdeczności.