- Wrz 19, 2004
- 30,787
- 4,848
- 113
Przepis mam z podręcznych zapisków mojej mamy, ale sama nie robiłam.
1 kg pomidorów
1 kg cukru
0,25 l wody
sok z 1 cytryny
Młode, zielone pomidorki pokroić w krążki, ziarenka odrzucić. Włożyć do garnka, zalać wrzątkiem, zagotować, odcedzić na sicie i szybko przelać bardzo zimną wodą. Zostawić do ocieknięcia. Przełożyć do garnka, skropić sokiem z cytryny, przesypać połową cukru i zostawić do następnego dnia. Połowę pozostałego cukru zagotować z wodą na syrop, zalać pomidory i zagotować. Zostawić do ostudzenia. Następnego dnia dosypać resztę cukru, doprowadzić do wrzenia i rozpuszczenia cukru, chwile pogotować na małym ogniu i znów zostawić do ostudzenia. Ostatni raz zagotować całość, wkładać gorące do wyparzonych słoików, zakręcić, odwrócić do góry dnem.
Pomidorki powinny być lekko przezroczyste, a syrop niezbyt wodnisty. Całość ma przyjemny, oryginalny smak. Nadaje sie do przybrań i przekładania ciasta.
Edytowane: Przepraszam, dopiero teraz zauważyłam, że Katarzynka podała prawie identyczny przepis. Jeśli Mod uzna za stosowne, zgadzam sie na usuniecie mojego przepisu (lub przeniesienie do niewyprobowanych, bo tam powinien się znależć.)
1 kg pomidorów
1 kg cukru
0,25 l wody
sok z 1 cytryny
Młode, zielone pomidorki pokroić w krążki, ziarenka odrzucić. Włożyć do garnka, zalać wrzątkiem, zagotować, odcedzić na sicie i szybko przelać bardzo zimną wodą. Zostawić do ocieknięcia. Przełożyć do garnka, skropić sokiem z cytryny, przesypać połową cukru i zostawić do następnego dnia. Połowę pozostałego cukru zagotować z wodą na syrop, zalać pomidory i zagotować. Zostawić do ostudzenia. Następnego dnia dosypać resztę cukru, doprowadzić do wrzenia i rozpuszczenia cukru, chwile pogotować na małym ogniu i znów zostawić do ostudzenia. Ostatni raz zagotować całość, wkładać gorące do wyparzonych słoików, zakręcić, odwrócić do góry dnem.
Pomidorki powinny być lekko przezroczyste, a syrop niezbyt wodnisty. Całość ma przyjemny, oryginalny smak. Nadaje sie do przybrań i przekładania ciasta.
Edytowane: Przepraszam, dopiero teraz zauważyłam, że Katarzynka podała prawie identyczny przepis. Jeśli Mod uzna za stosowne, zgadzam sie na usuniecie mojego przepisu (lub przeniesienie do niewyprobowanych, bo tam powinien się znależć.)
Ostatnią edycję dokonał moderator: