Kopytka / gnocchi all'arrabbiata

[Mała_Mi]

Połączenie delikatnych klusek z pikantnym sosem pomidorowym to pyszny i bardzo pożywny sposób na podanie kopytek lub gnocchi. Pomysł tego połączenia znalazłam na blogu Studio Kuchnia, lecz sos zrobiłam wg mojego ulubionego i sprawdzonego sposobu.



dla 2 osób:

500 g kopytek* lub gnocchi (ew. produkt kupny)
1 cebula
15 dag chudego boczku wędzonego
1 ząbek czosnku
papryczka chili - kawałek świeżej papryczki lub kilka plastrów konserwowej - do smaku, danie powinno być pikantne
1 puszka pomidorów bez skórki
1 łyżeczka bazylii
pieprz czarny, sól
parmezan do posypania

olej do smażenia


1. Kopytka ugotować.

2. W międzyczasie na głębokiej patelni zeszklić na łyżce oleju obraną, posiekaną cebulę i pokrojony w paski boczek. Na patelnię wrzucić posiekany ząbek czosnku i chwilę smażyć, mieszając, by nie dopuścić do przypalenia się czosnku. Wlać pomidory z puszki. Dodać bazylię, chili, pieprz i ew. sól. Smażyć, aż sos lekko zgęstnieje.

Ugotowane kopytka polać gorącym sosem. Na talerzach posypać ew. parmezanem.

--------------------------------------------------------
*
1 kg ziemniaków
250 g mąki pszennej
1 jajko
1-2 łyżeczki soli

Ziemniaki obrać, ugotować. Utłuc dokładnie lub przecisnąć przez praskę tak, aby powstało gładkie puree. Odstawić, aby przestygły.

Całość masy ziemniaczanej podzielić nożem w misce na 4 części, kreśląc znak "+". Jest to prosty trick, dzięki któremu od razu będziemy wiedzieć, ile potrzebujemy mąki.
Jedną ćwiartkę odkładamy na bok. W powstałą przestrzeń sypiemy mąkę.

Dodajemy jajko i sól, wyrabiany dokładnie, aż ciasto przestanie się kleić do rąk. Blat, na którym pracujemy, posypujemy mąką.

Z ciasta formujemy długi wałeczek o średnicy ok. 2-3 cm.
Z wałeczka odcinamy pod skosem kluski - kopytka.
Kopytka wkładamy na gotującą się, osoloną wodę. Gotujemy ok. 3 minuty od momentu, kiedy kluski wypłynął na powierzchnię wody.
( Warto sobie wypróbować samemu ten czas, by był takie, jak lubimy - nie za twarde i nie za miękkie. )

 

[seniorka]

Będzie jutro na obiad. Dzisiaj kopytka zrobiła mi Tonia w tak zwanym międzyczasie podczas sprzątania. Mam wszystkie składniki, a obok supermarket, gdyby czegoś zabrakło. Ostatnio nie mogę patrzeć na mięso ani wędliny. Na szczęście nie były przeterminowane i zadowoliła się nimi Tonia. Dzięki

Mi za przepis. Jutro podam jak mi wyszło i jak smakowało. Dzisiaj serdecznie pozdrawiam.

 

[seniorka]

To była moja wczorajsza bardzo póżna kolacja. Wszystko się poprzestawiało, ale jedzenie wyśmienite.

Tylko do robienia tych kopytek, to najlepsza jest Tonia. Już sobie obiecałyśmy powtórkę. Dzięki

serdeczne. Zaczynam się robić "kluskowa dama". A ten tytuł "gnocchi all'arrabbiata" już gdzieś czytałam, ale nie pamiętam gdzie, ani sposobu wykonania. To może i lepiej, przynajmniej była doskonała niespodzianka.

edit: wczoraj biegałam po świeżą papryczkę, bo ta konserwowa do tego dania niezbyt mi smakowała, chociaż dla kogo innego może być bardzo dobra.

 

[Mała_Mi]

Seniorko, ogromnie się cieszę, że Ci przypadło do gustu.

Bardzo możliwe, że już się gdzieś natknęłaś na podawane w ten sposób gnocchi, choć (prawie z pewnością) widziałaś podawany z tym właśnie sosem makaron penne. Penne all'arrabbiata to też pyszna potrawa