- Kwi 8, 2010
- 18
- 0
- 0
Postanowiłam umieścić tu przepis, który mam na swoim blogu, bo inspiracją do jego stworzenia było właśnie to forum i przepis Eklerka na trufelki https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=3...p;#entry1061367
Mam nadzieję, że ciasto Wam się spodoba, smak nadzienia dosyć mocno zmodyfikowałam. Moim zdaniem jest lepszy niż ten z cukierków, bo jest więcej orzechów, prawdziwe masło zamiast tłuszczy cukierniczych, biała czekoladę zamiast białej polewy, a wreszcie nie dodawałam pokruszonych herbatników, wychodząc z założenia, że to raczej wypełniacz i utwardzacz całej masy, a nie dodatek smakowy. Dla tych zaś, którzy lubią smak herbatnikowy dodałam kruchy spód. Pełni on też oczywiście rolę stabilizatora dla nadzienia.
Zrobiłam dwie wersje, jedną z białym spodem, drugą z ciemnym. Ta z białym spodem bardziej przypomina Michałki, ale ja chyba wolę tę z ciemnym, bo nieco przełamuje smak.
Krajanka jest nieco mniej słodka niż cukierki, no ale cukierki, jak każdy wyrób tego rodzaju, zawierają po prostu morze cukru.
Składniki ciasta:
10 dag masła
15 dag mąki pszennej
2 żółtka
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki dobrego ciemnego kakao (jeśli wolicie spód jasny omińcie ten punkt)
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
Składniki masy:
100g białej czekolady
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki cukru
2 łyżki masła
1 i 1/2 szklanki mleka w proszku (nie w granulkach!)
1 szklanka zmielonych, niesolonych orzechów arachidowych
1/2 szklanki grubo zmielonych orzechów jak wyżej
1 łyżka ekstraktu waniliowego (jeśli chcecie użyć cukru dodajcie niezależnie łyżkę wódki lub innego mocnego alkoholu)
Polewa:
100g białej czekolady
Mąkę przesiewamy z pudrem, wanilią i kakao (o ile go użyjemy), a następnie siekamy ze schłodzonym masłem jak najdrobniej. Dodajemy żółtka i zagniatamy zwarte ciasto. Wykładamy nim dno blaszki pozostawiając rant o wysokości około 1 cm i wkładamy do lodówki na minimum 30 minut.
Po upływie tego czasu ciasto prosto z lodówki wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C i pieczemy przez około 20-25 minut. Ma być całkowicie upieczone.
Czekoladę rozpuszczamy na parze. Zwykłe mleko podgrzewamy razem z cukrem i masłem do rozpuszczenia składników. Odstawiamy na chwilę do ostygnięcia. Gdy masa jest ciepła, ale nie gorąca dosypujemy do niej mleko w proszku i dokładnie mieszamy, żeby nie było grudek. Następnie dodajemy rozpuszczoną czekoladę, ekstrakt (lub alkohol) i wszystkie orzechy. Mieszamy. Masa powinna być bardzo gęsta, lepka. Jeśli okaże się, że jest zbyt rzadka, albo zbyt gęsta możemy dodać do niej nieco mleka w płynie lub mleka w proszku, zależnie od konsystencji. Gotową masę wykładamy na upieczony spód. Czekoladę przeznaczoną na polewę rozpuszczamy na parze i jeszcze ciepłą rozprowadzamy po cieście. Odstawiamy całość w chłodne miejsce.
Kroimy jak całkowicie stężeje, zwykle ma to miejsce po 2-3 godzinach.
Mam nadzieję, że ciasto Wam się spodoba, smak nadzienia dosyć mocno zmodyfikowałam. Moim zdaniem jest lepszy niż ten z cukierków, bo jest więcej orzechów, prawdziwe masło zamiast tłuszczy cukierniczych, biała czekoladę zamiast białej polewy, a wreszcie nie dodawałam pokruszonych herbatników, wychodząc z założenia, że to raczej wypełniacz i utwardzacz całej masy, a nie dodatek smakowy. Dla tych zaś, którzy lubią smak herbatnikowy dodałam kruchy spód. Pełni on też oczywiście rolę stabilizatora dla nadzienia.
Zrobiłam dwie wersje, jedną z białym spodem, drugą z ciemnym. Ta z białym spodem bardziej przypomina Michałki, ale ja chyba wolę tę z ciemnym, bo nieco przełamuje smak.
Krajanka jest nieco mniej słodka niż cukierki, no ale cukierki, jak każdy wyrób tego rodzaju, zawierają po prostu morze cukru.

Składniki ciasta:
10 dag masła
15 dag mąki pszennej
2 żółtka
2 łyżki cukru pudru
2 łyżki dobrego ciemnego kakao (jeśli wolicie spód jasny omińcie ten punkt)
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
Składniki masy:
100g białej czekolady
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki cukru
2 łyżki masła
1 i 1/2 szklanki mleka w proszku (nie w granulkach!)
1 szklanka zmielonych, niesolonych orzechów arachidowych
1/2 szklanki grubo zmielonych orzechów jak wyżej
1 łyżka ekstraktu waniliowego (jeśli chcecie użyć cukru dodajcie niezależnie łyżkę wódki lub innego mocnego alkoholu)
Polewa:
100g białej czekolady
Mąkę przesiewamy z pudrem, wanilią i kakao (o ile go użyjemy), a następnie siekamy ze schłodzonym masłem jak najdrobniej. Dodajemy żółtka i zagniatamy zwarte ciasto. Wykładamy nim dno blaszki pozostawiając rant o wysokości około 1 cm i wkładamy do lodówki na minimum 30 minut.
Po upływie tego czasu ciasto prosto z lodówki wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C i pieczemy przez około 20-25 minut. Ma być całkowicie upieczone.
Czekoladę rozpuszczamy na parze. Zwykłe mleko podgrzewamy razem z cukrem i masłem do rozpuszczenia składników. Odstawiamy na chwilę do ostygnięcia. Gdy masa jest ciepła, ale nie gorąca dosypujemy do niej mleko w proszku i dokładnie mieszamy, żeby nie było grudek. Następnie dodajemy rozpuszczoną czekoladę, ekstrakt (lub alkohol) i wszystkie orzechy. Mieszamy. Masa powinna być bardzo gęsta, lepka. Jeśli okaże się, że jest zbyt rzadka, albo zbyt gęsta możemy dodać do niej nieco mleka w płynie lub mleka w proszku, zależnie od konsystencji. Gotową masę wykładamy na upieczony spód. Czekoladę przeznaczoną na polewę rozpuszczamy na parze i jeszcze ciepłą rozprowadzamy po cieście. Odstawiamy całość w chłodne miejsce.
Kroimy jak całkowicie stężeje, zwykle ma to miejsce po 2-3 godzinach.