Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Desery
krem brulee Neli Rubinstein
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Malgosimi" data-source="post: 105012" data-attributes="member: 231"><p>dla wyjaśnienia: robiłam creme brulee z przpisu Grzegorza od mniamia (powinno być ,,Grzegorza" - bo Grzegorz toczka w toczkę spisał przepis z Konemanna, widać gość ma taki zwyczaj, bo wiele innych niby swoich deserów spisał od Neli Rubinstein. No i powinno być ,,brule" - bo Grzegorzowi nistety nie udało przepisać się nazwy tego pysznego kremu poprawnie :twisted: )</p><p></p><p>,,Grzegorz" wprowadził jednak swoje drobne zmiany (poza oczywiście stylistycznymi, tfu!) - np u niego kremu nei zostawia się w lodówce na całą noc a na kilka godzin. Ja czekałam ze 2 godziny co ledwo starczylo, żeby krem ostygł. Teraz już wiem, że chodzi o to, żeby krem był przed karmelizowaniem cukru jak najzimniejszy!!!</p><p></p><p>W wersji Konnemana zaleca sie wstawienia naczynia w inne naczynie wypełnione lodem, tymczasem ,,u Grzegorza" wytyczna jets TYLKO taka: ,,Foremki ustawiam na blasze, każdą posypuję warstwą cukru - powinna mieć grubość około 3 milimetrów. Wstawiam do piekarnika na kilka chwil - aż cukier się skarmelizuje i utworzy chrupiącą skorupkę. "</p><p></p><p>no to mnie ten ledwo wystudzony krem, wstawiony bez lodu pod gril się po prostu stal luźny, prawie zważony.</p><p></p><p>acha, i Grzegorz poleca podawać ten krem gorący, tymczasem ja słyszałam, że jest to profanacja <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /></p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Malgosimi, post: 105012, member: 231"] dla wyjaśnienia: robiłam creme brulee z przpisu Grzegorza od mniamia (powinno być ,,Grzegorza" - bo Grzegorz toczka w toczkę spisał przepis z Konemanna, widać gość ma taki zwyczaj, bo wiele innych niby swoich deserów spisał od Neli Rubinstein. No i powinno być ,,brule" - bo Grzegorzowi nistety nie udało przepisać się nazwy tego pysznego kremu poprawnie :twisted: ) ,,Grzegorz" wprowadził jednak swoje drobne zmiany (poza oczywiście stylistycznymi, tfu!) - np u niego kremu nei zostawia się w lodówce na całą noc a na kilka godzin. Ja czekałam ze 2 godziny co ledwo starczylo, żeby krem ostygł. Teraz już wiem, że chodzi o to, żeby krem był przed karmelizowaniem cukru jak najzimniejszy!!! W wersji Konnemana zaleca sie wstawienia naczynia w inne naczynie wypełnione lodem, tymczasem ,,u Grzegorza" wytyczna jets TYLKO taka: ,,Foremki ustawiam na blasze, każdą posypuję warstwą cukru - powinna mieć grubość około 3 milimetrów. Wstawiam do piekarnika na kilka chwil - aż cukier się skarmelizuje i utworzy chrupiącą skorupkę. " no to mnie ten ledwo wystudzony krem, wstawiony bez lodu pod gril się po prostu stal luźny, prawie zważony. acha, i Grzegorz poleca podawać ten krem gorący, tymczasem ja słyszałam, że jest to profanacja [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_smile.gif[/IMG] [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Desery
krem brulee Neli Rubinstein
Top
Bottom