Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Królik w białym winie*
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 826034" data-attributes="member: 10341"><p>To było gotowanie z przygodami, a potrawa wyszła smaczna, lecz przez moją bezmyślność mało efektowna wizualnie. Mimo to zamieszczę zdjęcie, bo innego prędko nie będę miała.</p><p></p><p>[ATTACH=full]38637[/ATTACH]</p><p></p><p>Zaczęło się od tego, że dostałam 2 udka królicze. Królika dawno nie robiłam, więc zajrzałam do &quot;Kuchni francuskiej&quot; autorstwa Marii Iwaszkiewicz i postanowiłam skorzystać z jej przepisu. Ale po drodze wszystko się zmieniło. Najpierw podam wersję poprawną, a póżniej wytłumaczę się z mojej nieudolności. Proporcje składników dla 2 osób.</p><p><strong>Składniki</strong></p><p>2 udka z królika</p><p>10 dkg wędzonego boczku</p><p>25 dkg szalotek</p><p>szklanka (1/4 l) białego półwytrawnego wina</p><p>tłuszcz do smażenia ( ja brałam pół na pół masło z olejem)</p><p>po szczypcie suszonego tymianku, rozmarynu i bazylii</p><p>łyżka cukru</p><p>łyżka masła</p><p>sól</p><p></p><p>Na patelni obrumieniłam posolone udka z obu stron, a kiedy już dochodziły, wrzuciłam pokrojony w paseczki boczek i jeszcze chwilę podsmażyłam. Królika z boczkiem przełożyłam do rondla do duszenia. Szalotki obrałam i na umytej i wysuszonej po smażeniu królika patelni skarmelizowałam cukier, dodałam łyżkę masła, wrzuciłam szalotki i poruszając patelnią od czasu do czasu, pozwoliłam im nabrać koloru. Szalotki przełożyłam do udek, dodałam zioła i zalałam wszystko winem. Dusiłam do miękkości mięsa na małym ogniu. Królik ma chude mięso, więc najlepiej nadaje się według mnie do duszenia.</p><p></p><p>A teraz co wydarzyło się naprawdę. Na patelnię po smażeniu królika wsypałam cukier, który w efekcie okazał się łychą soli. Jak już dobrze wypaliłam nią patelnię i zorientowałam się, co zrobiłam, szybko umyłam patelnię, wysuszyłam i wsypałam na nią cukier. Jednak teflon z solą dały trwały związek, a ja zamiast zmienić patelnię na inną, kontynuowałam smażenie. W rezultacie cebulki wyszły bardzo ciemne, a dodatkowo spłukałam winem tę nieszczęsną patelnię, co dało ciemny sos. Właściwie powinnam nazwać tę potrawę &quot;królik w ciemnym sosie&quot;. </p><p>Rezultat - bardzo smaczna potrawa, którą podałam z ziemniakami puree i <a href="https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=26745" target="_blank">zasmażanymi buraczkami</a>, o trochę innym niż powinna mieć wyglądzie. Ponieważ w supermarketach bez trudu można kupić porcjowane króliki, zachęcam do pewnej odmiany od innych mięs i przygotowanie takiego dania.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 826034, member: 10341"] To było gotowanie z przygodami, a potrawa wyszła smaczna, lecz przez moją bezmyślność mało efektowna wizualnie. Mimo to zamieszczę zdjęcie, bo innego prędko nie będę miała. [ATTACH=full]38637[/ATTACH] Zaczęło się od tego, że dostałam 2 udka królicze. Królika dawno nie robiłam, więc zajrzałam do "Kuchni francuskiej" autorstwa Marii Iwaszkiewicz i postanowiłam skorzystać z jej przepisu. Ale po drodze wszystko się zmieniło. Najpierw podam wersję poprawną, a póżniej wytłumaczę się z mojej nieudolności. Proporcje składników dla 2 osób. [B]Składniki[/B] 2 udka z królika 10 dkg wędzonego boczku 25 dkg szalotek szklanka (1/4 l) białego półwytrawnego wina tłuszcz do smażenia ( ja brałam pół na pół masło z olejem) po szczypcie suszonego tymianku, rozmarynu i bazylii łyżka cukru łyżka masła sól Na patelni obrumieniłam posolone udka z obu stron, a kiedy już dochodziły, wrzuciłam pokrojony w paseczki boczek i jeszcze chwilę podsmażyłam. Królika z boczkiem przełożyłam do rondla do duszenia. Szalotki obrałam i na umytej i wysuszonej po smażeniu królika patelni skarmelizowałam cukier, dodałam łyżkę masła, wrzuciłam szalotki i poruszając patelnią od czasu do czasu, pozwoliłam im nabrać koloru. Szalotki przełożyłam do udek, dodałam zioła i zalałam wszystko winem. Dusiłam do miękkości mięsa na małym ogniu. Królik ma chude mięso, więc najlepiej nadaje się według mnie do duszenia. A teraz co wydarzyło się naprawdę. Na patelnię po smażeniu królika wsypałam cukier, który w efekcie okazał się łychą soli. Jak już dobrze wypaliłam nią patelnię i zorientowałam się, co zrobiłam, szybko umyłam patelnię, wysuszyłam i wsypałam na nią cukier. Jednak teflon z solą dały trwały związek, a ja zamiast zmienić patelnię na inną, kontynuowałam smażenie. W rezultacie cebulki wyszły bardzo ciemne, a dodatkowo spłukałam winem tę nieszczęsną patelnię, co dało ciemny sos. Właściwie powinnam nazwać tę potrawę "królik w ciemnym sosie". Rezultat - bardzo smaczna potrawa, którą podałam z ziemniakami puree i [URL="https://www.cincin.cc/index.php?showtopic=26745"]zasmażanymi buraczkami[/URL], o trochę innym niż powinna mieć wyglądzie. Ponieważ w supermarketach bez trudu można kupić porcjowane króliki, zachęcam do pewnej odmiany od innych mięs i przygotowanie takiego dania. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Mięsa i wędliny
Królik w białym winie*
Top
Bottom