Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Kruche spody pod mazurki
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Buka" data-source="post: 1675671" data-attributes="member: 67"><p>Wiecie co. lubię pasjonatów, osoby nietuzinkowe, nie całkiem przewidywalne, a nawet lekko nieobliczalne, ciekawe i nie nudne. <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/fiesgrins.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> </p><p>Zacięcia kulinarne, te mazurkowe choćby, w dużej mierze wynosi się z domu. Joanna, jak wspominała, miała taki dom, mamę kultywującą tradycję obowiązkowego zestawu świątecznych dań, czy ciast. </p><p>Mój dom nie wyróżniał się pod tym względem, nie wyrosłam w jakiejś określonej tradycji kulinarnej. Jedzenia swiątecznego miało być dużo, ciasta podstawowe, czyli serniki, makowce, strucle, o nowościach słyszało się rzadko, a mazurków nie znało się w ogóle. Pierwszy, jaki został przez moją mamę upieczony, to był Cygan z przepisu bodaj w Przyjaciółce. Bardzo ciemny, suchy i chrupiący, schowany tymczasem w spiżarni, a do usunięcia z niej, jak będzie mniej ciekawych oczu. <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_lol.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> Nie doczekał sie swojego przeznaczenia schrupany przeze mnie i moją siostrę do ostatniego okruszka. Tyle wyniosłam z domu w kwestii mazurków, czyli praktycznie nic. Tę właśnie tradycję nie zaczynania z mazurami z powodzeniem kultywuję, z bardzo tylko nielicznymi wyjątkami. <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/rofl.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /></p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Buka, post: 1675671, member: 67"] Wiecie co. lubię pasjonatów, osoby nietuzinkowe, nie całkiem przewidywalne, a nawet lekko nieobliczalne, ciekawe i nie nudne. [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/fiesgrins.gif[/IMG] Zacięcia kulinarne, te mazurkowe choćby, w dużej mierze wynosi się z domu. Joanna, jak wspominała, miała taki dom, mamę kultywującą tradycję obowiązkowego zestawu świątecznych dań, czy ciast. Mój dom nie wyróżniał się pod tym względem, nie wyrosłam w jakiejś określonej tradycji kulinarnej. Jedzenia swiątecznego miało być dużo, ciasta podstawowe, czyli serniki, makowce, strucle, o nowościach słyszało się rzadko, a mazurków nie znało się w ogóle. Pierwszy, jaki został przez moją mamę upieczony, to był Cygan z przepisu bodaj w Przyjaciółce. Bardzo ciemny, suchy i chrupiący, schowany tymczasem w spiżarni, a do usunięcia z niej, jak będzie mniej ciekawych oczu. [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_lol.gif[/IMG] Nie doczekał sie swojego przeznaczenia schrupany przeze mnie i moją siostrę do ostatniego okruszka. Tyle wyniosłam z domu w kwestii mazurków, czyli praktycznie nic. Tę właśnie tradycję nie zaczynania z mazurami z powodzeniem kultywuję, z bardzo tylko nielicznymi wyjątkami. [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/rofl.gif[/IMG] [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Kruche spody pod mazurki
Top
Bottom