Przepis znalazłam w „Moim gotowaniu”. Okazał się wybitnie trafiony, zwłaszcza dla mnie, która z reguły nie jadam piersi kurzych. Z podanych ilości powinno wyjść 6 porcji. Miałam je zrobić z trochę mniejszej ilości, ale chętnych było więcej niż myślałam. Polecam, bo naprawdę smaczne.
Składniki
- 3 pokrojone uda z kurczaka bez kości
- 2 posiekane ząbki czosnku
- sól
- 750 ml mleka kokosowego
- limonka
- 2 łyżki oleju słonecznikowego
- łyżka zielonej pasty curry (kupiłam w Almie, ale była i w sklepie ze zdrową żywnością)
- płaska łyżeczka tartego świeżego imbiru
- 2 łyżki sosu rybnego (też do nabycia w Almie)
- pęczek zielonych ugotowanych szparagów
- pęczek kolendry (nie lubię, więc wzięłam pół na pół z natką pietruszki – kto lubi, nie musi tego robić)
- pęczek tajskiej bazylii (dostałam tylko polską, chociaż gdybym poszukała, to pewno bym znalazła)
Dzień wcześniej mięso smarujemy czosnkiem, solimy, zalewamy200 ml mleka kokosowego i dodajemy całą skórkę startą na drobnej tarce. Przykrywamy i odstawiamy do lodówki. Na rozgrzany olej wrzucamy pastę curry, imbir i smażymy 2 minuty. Dodajemy odcedzonego z marynaty kurczaka i smażymy 3 minuty. Dolewamy marynatę i gotujemy na małym ogniu 20 minut, po czym dolewamy resztę mleka kokosowego (ale nie na raz – tylko partiami). Gotujemy 10 minut, doprawiamy sosem rybnym i sokiem z limonki. 2 minuty przed podaniem dorzucamy pokrojone w 3-cm ukośne kawałki szparagi, posiekaną kolendrę (u mnie z pietruszką) i bazylię. Serwujemy z gorącym, przygotowanym na kleisto ryżem.
Uwagi
*Szparagów nie trzeba wrzucać do kurczaka. Proponuję wymieszać je z ugotowanym ryżem , czubatą łyżką masła i ½ łyżeczki skórki otartej z cytryny, partiami wkładać do foremki na babeczki – uformowany ryż wykładać na talerz, a dookoła kawałki kurczaka.
* Jeśli macie ochotę na same szparagi w azjatyckim stylu, to przesmażcie je przez 2 minuty na oleju, skropcie łyżką oleju sezamowego , chlupnijcie octu ryżowego i odrobinę jasnego sosu sojowego, oprószcie cukrem, posypcie posiekanym ząbkiem czosnku i prażonym sezamem.
* Zielona pastę curry można zrobić samemu, albo kupić tutaj
* Doszłam do wniosku, że zrobienie samodzielnie wymaga zbyt wielu mało znanych składników, ale można szukać tutaj i w googlach. Powodzenia
Składniki
- 3 pokrojone uda z kurczaka bez kości
- 2 posiekane ząbki czosnku
- sól
- 750 ml mleka kokosowego
- limonka
- 2 łyżki oleju słonecznikowego
- łyżka zielonej pasty curry (kupiłam w Almie, ale była i w sklepie ze zdrową żywnością)
- płaska łyżeczka tartego świeżego imbiru
- 2 łyżki sosu rybnego (też do nabycia w Almie)
- pęczek zielonych ugotowanych szparagów
- pęczek kolendry (nie lubię, więc wzięłam pół na pół z natką pietruszki – kto lubi, nie musi tego robić)
- pęczek tajskiej bazylii (dostałam tylko polską, chociaż gdybym poszukała, to pewno bym znalazła)
Dzień wcześniej mięso smarujemy czosnkiem, solimy, zalewamy200 ml mleka kokosowego i dodajemy całą skórkę startą na drobnej tarce. Przykrywamy i odstawiamy do lodówki. Na rozgrzany olej wrzucamy pastę curry, imbir i smażymy 2 minuty. Dodajemy odcedzonego z marynaty kurczaka i smażymy 3 minuty. Dolewamy marynatę i gotujemy na małym ogniu 20 minut, po czym dolewamy resztę mleka kokosowego (ale nie na raz – tylko partiami). Gotujemy 10 minut, doprawiamy sosem rybnym i sokiem z limonki. 2 minuty przed podaniem dorzucamy pokrojone w 3-cm ukośne kawałki szparagi, posiekaną kolendrę (u mnie z pietruszką) i bazylię. Serwujemy z gorącym, przygotowanym na kleisto ryżem.
Uwagi
*Szparagów nie trzeba wrzucać do kurczaka. Proponuję wymieszać je z ugotowanym ryżem , czubatą łyżką masła i ½ łyżeczki skórki otartej z cytryny, partiami wkładać do foremki na babeczki – uformowany ryż wykładać na talerz, a dookoła kawałki kurczaka.
* Jeśli macie ochotę na same szparagi w azjatyckim stylu, to przesmażcie je przez 2 minuty na oleju, skropcie łyżką oleju sezamowego , chlupnijcie octu ryżowego i odrobinę jasnego sosu sojowego, oprószcie cukrem, posypcie posiekanym ząbkiem czosnku i prażonym sezamem.
* Zielona pastę curry można zrobić samemu, albo kupić tutaj
* Doszłam do wniosku, że zrobienie samodzielnie wymaga zbyt wielu mało znanych składników, ale można szukać tutaj i w googlach. Powodzenia
Ostatnią edycję dokonał moderator: