- Sie 28, 2005
- 8,207
- 1,722
- 113
Liptauer z fasoli
250 g białej fasoli
1 nieduża cebula
2 ząbki czosnku
kilka połówek marynowanej lub opieczonej na grillu i pozbawionej skórki czerwonej papryki( nie dałam bo nie miałam)
kilka suszonych pomidorów
kilka łyżek oliwy ze słoika z suszonymi pomidorami (jeśli jest dobrej jakości, jeśli nie - zwykła oliwa)
garść kaparów
3 kiszone ogórki
łyżeczka harissy lub wędzonej ostrej papryki (albo zwykłej ostrej papryki)
łyżeczka łagodnej papryki w proszku
2-3 łyżeczki musztardy ziarnistej( nie dałam bo nie miałam)
2 łyżki sosu sojowego
pół pęczka posiekanej natki pietruszki
czarny pieprz
kminek do smaku
Fasolę namoczyć na noc. Następnego dnia gotować w nowej wodzie do miękkości (około 1h). Odcedzić i po wystygnięciu zmiksować żyrafą na pastę.
Cebulę, ogórki, paprykę i pomidory drobno posiekać. Czosnek zetrzeć na tarce. Wymieszać wszystkie składniki. Doprawić do smaku. Zajadać z apetytem
( posiekałam z grubsza i wszystko wrzuciłam do malaksera do rozdrobnienia)
Źródło: http://kaszaprodzekt.blogspot.com/2010/02/...153926757858533
Pasta wyszła mi zbyt rzadka, więc odparowałam na dużej patelni. Smarowałam naleśniki i podsmażałam. Bardzo fajne, zdecydowane w smaku z wyraźnym akcentem kaparowym.
250 g białej fasoli
1 nieduża cebula
2 ząbki czosnku
kilka połówek marynowanej lub opieczonej na grillu i pozbawionej skórki czerwonej papryki( nie dałam bo nie miałam)
kilka suszonych pomidorów
kilka łyżek oliwy ze słoika z suszonymi pomidorami (jeśli jest dobrej jakości, jeśli nie - zwykła oliwa)
garść kaparów
3 kiszone ogórki
łyżeczka harissy lub wędzonej ostrej papryki (albo zwykłej ostrej papryki)
łyżeczka łagodnej papryki w proszku
2-3 łyżeczki musztardy ziarnistej( nie dałam bo nie miałam)
2 łyżki sosu sojowego
pół pęczka posiekanej natki pietruszki
czarny pieprz
kminek do smaku
Fasolę namoczyć na noc. Następnego dnia gotować w nowej wodzie do miękkości (około 1h). Odcedzić i po wystygnięciu zmiksować żyrafą na pastę.
Cebulę, ogórki, paprykę i pomidory drobno posiekać. Czosnek zetrzeć na tarce. Wymieszać wszystkie składniki. Doprawić do smaku. Zajadać z apetytem

Źródło: http://kaszaprodzekt.blogspot.com/2010/02/...153926757858533

Pasta wyszła mi zbyt rzadka, więc odparowałam na dużej patelni. Smarowałam naleśniki i podsmażałam. Bardzo fajne, zdecydowane w smaku z wyraźnym akcentem kaparowym.