- Gru 11, 2008
- 1,762
- 0
- 0
Pamiętam, gdy byłam małym dzieckiem chodziłam z mamą na lody do pobliskiej kawiarni. Jej ulubione (a co za tym idzie i ja je jadłam
) to były miętowe lody z czekoladą. Było w nich mocno czuć smak mięty, niestety nie odnalazłam nigdzie potem tego smaku.
Ostatnio weszłam na bloga Dorotus i olśnienie - lody miętowe i jej cudowny patent z kroplami miętowymi
a oto co sama dzięki temu stworzyłam
-400ml śmietanki kremówki
- 300ml pełnotłustego mleka
- krople miętowe 2-3 łyżeczki lub po prostu ekstrakt z mięty
- cukier (wg uznania)
- pół tabliczki czekolady
Wymieszać śmietanę z mlekiem i cukrem. Następnie dodawać krople miętowe aby uzyskać takie "natężenie mięty" jakie po prostu będzie smakowało. Wlać do maszyny. Pod koniec mieszania/zmrażania wsypać posiekaną czekoladą. W razie potrzeby domrozić.
Na pewno daleko im do lodów Dorotus, ale moje kubki smakowe poczuły się zaspokojone
Zdjęcie dodam później, gdy się zmrożą. Bo pierwsza partia nie chciała czekać na zdjęcie
Ostatnio weszłam na bloga Dorotus i olśnienie - lody miętowe i jej cudowny patent z kroplami miętowymi
a oto co sama dzięki temu stworzyłam
-400ml śmietanki kremówki
- 300ml pełnotłustego mleka
- krople miętowe 2-3 łyżeczki lub po prostu ekstrakt z mięty
- cukier (wg uznania)
- pół tabliczki czekolady
Wymieszać śmietanę z mlekiem i cukrem. Następnie dodawać krople miętowe aby uzyskać takie "natężenie mięty" jakie po prostu będzie smakowało. Wlać do maszyny. Pod koniec mieszania/zmrażania wsypać posiekaną czekoladą. W razie potrzeby domrozić.
Na pewno daleko im do lodów Dorotus, ale moje kubki smakowe poczuły się zaspokojone

Zdjęcie dodam później, gdy się zmrożą. Bo pierwsza partia nie chciała czekać na zdjęcie

Ostatnią edycję dokonał moderator: