Pozwoliłam sobie zmienić temat rybny na tego łososia, którego podaję zawsze w święta na śniadanie. Przepis pochodzi z czasopisma "Pani domu poleca - Boże Narodzenie".
Składniki
- 25 dkg wędzonego łososia
- 3 plastry ananasa (świeżego lub z puszki - ja biorę najczęściej z puszki)
- pół pęczka koperku (ja biorę niezbyt duży)
- cytryna
- łyżka octu winnego
- szczypta imbiru
Łososia posiekać na drobne kawałki. Ja kupuję w plastrach, więc bardzo uważnie, bo plastry są cienkie, kroję ostrym nożem w średnią kostkę. Kto ma w kawałku, wybiera odpowiadające mu kawałki. Ananas kroimy w drobniutką kostkę. Cytrynę sparzamy i przekrawamy na pół. Jedną połówkę kroimy w cieniutkie plasterki, usuwając przy okazji pestki. Z drugiej połówki wyciskamy sok i miksujemy go z octem oraz imbirem.
Przygotowaną rybę układamy na półmisku, posypujemy ananasem, polewamy przygotowaną marynatą i wstawiamy do lodówki na godzinę. Przed podaniem posypujemy umytym, wysuszonym i posiekanym koperkiem. Ozdabiamy plasterkami cytryny. Smacznego.
Składniki
- 25 dkg wędzonego łososia
- 3 plastry ananasa (świeżego lub z puszki - ja biorę najczęściej z puszki)
- pół pęczka koperku (ja biorę niezbyt duży)
- cytryna
- łyżka octu winnego
- szczypta imbiru
Łososia posiekać na drobne kawałki. Ja kupuję w plastrach, więc bardzo uważnie, bo plastry są cienkie, kroję ostrym nożem w średnią kostkę. Kto ma w kawałku, wybiera odpowiadające mu kawałki. Ananas kroimy w drobniutką kostkę. Cytrynę sparzamy i przekrawamy na pół. Jedną połówkę kroimy w cieniutkie plasterki, usuwając przy okazji pestki. Z drugiej połówki wyciskamy sok i miksujemy go z octem oraz imbirem.
Przygotowaną rybę układamy na półmisku, posypujemy ananasem, polewamy przygotowaną marynatą i wstawiamy do lodówki na godzinę. Przed podaniem posypujemy umytym, wysuszonym i posiekanym koperkiem. Ozdabiamy plasterkami cytryny. Smacznego.