Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="maua" data-source="post: 671466" data-attributes="member: 3441">Ciasto robię jak na kruch, z mączki krupczatkimoje odstepstwo od przepisu do masa kaimakowa. Owszem, robiłam tę z puszki, ale lepciejsza jest następująca:1 litr mleka, 1 kg cukruto razem do garnka, w miarę dużego (niedoplinowane może wykipieć)Następnie laska wanilii, tj. ziarenka - te czarnewszsytko razem mieszam do rozpuszczenia cukru i na wolny - maleńki ogieńi tak 3 h, time to time przemieszać trzebaw ostatniej fazie, kiedy gęstnieje, trzeba częściej mieszać,ja wolę gęściejszy, więc gotuje nieco dłużeji po tym gotowaniu całym - w domu to rytuał - wszyscy czekają na ten kaimak - odstawiam do wystygnięcia(pomijam że w między czasie ubywa z połowe - pyszny jest - w tajemniczy sposób)jak ostygnie to dodaje pół kostki masełka i ucierami po utarciu na ciasto krucherada: kaimak prawidłowo jest gotowy, jak jego kropla spuszczona na chłodny element, szybko zastygaale wg gustuto przepis dla cierpliwychale cierpliwość w tym wypadku się opłaca - jest smaczniejszy od tego z puszkipowodzenia</blockquote>

[QUOTE="maua, post: 671466, member: 3441"] Ciasto robię jak na kruch, z mączki krupczatki moje odstepstwo od przepisu do masa kaimakowa. Owszem, robiłam tę z puszki, ale lepciejsza jest następująca: 1 litr mleka, 1 kg cukru to razem do garnka, w miarę dużego (niedoplinowane może wykipieć) Następnie laska wanilii, tj. ziarenka - te czarne wszsytko razem mieszam do rozpuszczenia cukru i na wolny - maleńki ogień i tak 3 h, time to time przemieszać trzeba w ostatniej fazie, kiedy gęstnieje, trzeba częściej mieszać, ja wolę gęściejszy, więc gotuje nieco dłużej i po tym gotowaniu całym - w domu to rytuał - wszyscy czekają na ten kaimak - odstawiam do wystygnięcia (pomijam że w między czasie ubywa z połowe - pyszny jest - w tajemniczy sposób) jak ostygnie to dodaje pół kostki masełka i ucieram i po utarciu na ciasto kruche rada: kaimak prawidłowo jest gotowy, jak jego kropla spuszczona na chłodny element, szybko zastyga ale wg gustu to przepis dla cierpliwych ale cierpliwość w tym wypadku się opłaca - jest smaczniejszy od tego z puszki powodzenia [/QUOTE]

Weryfikacja