Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Wysoko- i niskoprocentowe
nalewka orzechowa*
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Buka" data-source="post: 1753814" data-attributes="member: 67"><p>Dwa miesiące minęło i powinna być czarna i gęsta, a tu ledwo herbatka. Nigdy mi sie to wcześniej nie zdarzyło. Porównałam nastaw z tych samych orzechów u siostry i tamtą można już zlewać. Po drobiazgowym śledztwie całego procesu technologicznego okazało się, że tamte orzechy były pocięte w malakserze, a moje krojone nożem na kilka części. Zawsze kroiłam w plasterki, ale w tym roku były twarde i ciachałam je tylko na 4-6 kawałków. </p><p>Dziś zlałam alkohol, a orzechy spróbowałam rozdrobnić tarczą wiórową w maszynce Zelmera, ale nie poszło, więc zrobiłam to w blenderze. Trochę bałaganu było, ale już wszystko znów w słoju i zalane. </p><p>Ciekawe, czy te orzechy coś jeszcze z siebie wypuszczą, bo jak nie, to nie wiem co zrobię z taką niedokończoną miksturą.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Buka, post: 1753814, member: 67"] Dwa miesiące minęło i powinna być czarna i gęsta, a tu ledwo herbatka. Nigdy mi sie to wcześniej nie zdarzyło. Porównałam nastaw z tych samych orzechów u siostry i tamtą można już zlewać. Po drobiazgowym śledztwie całego procesu technologicznego okazało się, że tamte orzechy były pocięte w malakserze, a moje krojone nożem na kilka części. Zawsze kroiłam w plasterki, ale w tym roku były twarde i ciachałam je tylko na 4-6 kawałków. Dziś zlałam alkohol, a orzechy spróbowałam rozdrobnić tarczą wiórową w maszynce Zelmera, ale nie poszło, więc zrobiłam to w blenderze. Trochę bałaganu było, ale już wszystko znów w słoju i zalane. Ciekawe, czy te orzechy coś jeszcze z siebie wypuszczą, bo jak nie, to nie wiem co zrobię z taką niedokończoną miksturą. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Do karafki i słoika
Wysoko- i niskoprocentowe
nalewka orzechowa*
Top
Bottom