Witam,
jako, że czas po temu przestawiam przepis na pyszną nalewkę śliwkową.
Składniki:
2kg świeżych śliwek (ja biorę węgierki)
2 garści rodzynek (nie wiem ile waży garść, ale chyba 2-3 dkg)
20 dkg suszonych śliwek (bele nie wędzonych)
1-2 laski wanilii (zależy ile kto lubi)
0,5 - 1kg cukru (zależy jak bardzo były słodkie śliwki i jak lubimy słodką nalewkę)
1,5 litra spirytusu
0,5 - 1 litra wódki
Sposób wykonania:
1. świeże śliwki myjemy i pestkujemy, następnie wrzucamy do gąsiorka/słoika/butli do wina
2. wrzucamy co 10 pestkę od śliwki
3. wrzucamy rodzynki i śliwki suszone bez pestek.
4. wsypujemy połowę cukru i zalewamy spirytusem
5. zamykamy i wstrząsamy
6. zapominamy na miesiąc, dwa miesiące .
Uwaga z cukrem ostrożnie, ilość zależy od słodkości świeżych śliwek ale najbardziej od suszonych, jeśli są słodkie można zmiejszyć ilośc cukru. Nie wiem do ilu, robie na "czuja" .
7. po pierwszym okresie, zlewamy ostrożnie nalew przez gazę/bibułę go oddzielnego gąsiorka.
8. do pozostałych śliwek wrzucić wanilię i zalać wódką na około miesiąc.
9. po tym czasie zlać (ten nalew już sam w sobie jest niezłym trunkiem
10. pozostałę śliwki odcisnąć i powstały w ten sposób "sok" połączyć z dwoma poprzednimi nalewami.
Teraz najgorze.....odstawić w ciemne chłodne miejsc do sklarowania. Po sklarowaniu doprawić resztą cukru, z którego należy robić syrop i po trochu dodwać i......smakować...znowu trochę dodać i smakować....o rajuuu i zapewne teraz to już nic Wam nie zostan ie
(ja w zeszłym roku już nie dodawałem syropu, było wystarczająco słodkie)
Potem przefiltrować i rozlać do butelek...można spożywać, ale uważam że najlepiej jest poczekać około 6 miesięcy.
Niestety, uważam także że ta nalewka śliwkowa po około 1,5 roku traci swój oryginalny smak i staje się bardziej wytrawna
Pozdrawiam
jako, że czas po temu przestawiam przepis na pyszną nalewkę śliwkową.
Składniki:
2kg świeżych śliwek (ja biorę węgierki)
2 garści rodzynek (nie wiem ile waży garść, ale chyba 2-3 dkg)
20 dkg suszonych śliwek (bele nie wędzonych)
1-2 laski wanilii (zależy ile kto lubi)
0,5 - 1kg cukru (zależy jak bardzo były słodkie śliwki i jak lubimy słodką nalewkę)
1,5 litra spirytusu
0,5 - 1 litra wódki
Sposób wykonania:
1. świeże śliwki myjemy i pestkujemy, następnie wrzucamy do gąsiorka/słoika/butli do wina
2. wrzucamy co 10 pestkę od śliwki
3. wrzucamy rodzynki i śliwki suszone bez pestek.
4. wsypujemy połowę cukru i zalewamy spirytusem
5. zamykamy i wstrząsamy
6. zapominamy na miesiąc, dwa miesiące .
Uwaga z cukrem ostrożnie, ilość zależy od słodkości świeżych śliwek ale najbardziej od suszonych, jeśli są słodkie można zmiejszyć ilośc cukru. Nie wiem do ilu, robie na "czuja" .
7. po pierwszym okresie, zlewamy ostrożnie nalew przez gazę/bibułę go oddzielnego gąsiorka.
8. do pozostałych śliwek wrzucić wanilię i zalać wódką na około miesiąc.
9. po tym czasie zlać (ten nalew już sam w sobie jest niezłym trunkiem

10. pozostałę śliwki odcisnąć i powstały w ten sposób "sok" połączyć z dwoma poprzednimi nalewami.
Teraz najgorze.....odstawić w ciemne chłodne miejsc do sklarowania. Po sklarowaniu doprawić resztą cukru, z którego należy robić syrop i po trochu dodwać i......smakować...znowu trochę dodać i smakować....o rajuuu i zapewne teraz to już nic Wam nie zostan ie

Potem przefiltrować i rozlać do butelek...można spożywać, ale uważam że najlepiej jest poczekać około 6 miesięcy.
Niestety, uważam także że ta nalewka śliwkowa po około 1,5 roku traci swój oryginalny smak i staje się bardziej wytrawna

Pozdrawiam
Ostatnią edycję dokonał moderator: