- Lut 16, 2008
- 8,770
- 1,576
- 113
Przepis z książki "Domowe nalewki", Hanny Szymanderskiej, Świat Książki, W-wa 2000
Jak dla mnie to jedna z najlepszych nalewek. Pięknie pachnie, ma ładny kolor i smakuje wybornie
- 5 szklanek drylowanych wiśni;
- 20 pestek wiśni;
- 20 listków mięty;
- mała cytryna;
- szklanka płynnego miodu;
- 2 szklanki wódki;
- 2 szklanki spirytusu;
Wiśnie myjemy, cytrynę szorujemy, sparzamy.
Drylowane wiśnie lekko rozgniatamy.
Pestki tłuczemy i zdejmujemy skórki.
Listki mięty rwiemy na mniejsze kawałki.
Cytrynę tniemy na cieniutkie plasterki a ziarnka wyrzucamy.
Do wyparzonego gąsiorka wrzucamy przygotowane wyżej składniki i zalewamy miodem. Potrząsamy parę razy. Teraz zalewamy wódką zmieszaną ze spirytusem. Odstawiamy na parapet na 8-10 dni. Co dwa dni potrząsamy gąsiorkiem.
Po tym czasie wynosimy w chodne miejsce na ok. 4-5 tygodni. Później zlewamy nalewkę (+ odciśnięty z owoców cenny płyn) i zakorkowaną ostawiamy, żeby osad osiadł na dnie (ok 2 dni). Teraz pozostaje już tylko zlać czysty płyn do butelek i odstawić na ok. 3 miesiące a później degustować
Moje uwagi:
Pestki tłukłam na papierowym ręczniku to większość skórek się do niego przykleiła.
Dla tegorocznej zabrakło gąsiorków.
Jak dla mnie to jedna z najlepszych nalewek. Pięknie pachnie, ma ładny kolor i smakuje wybornie

- 5 szklanek drylowanych wiśni;
- 20 pestek wiśni;
- 20 listków mięty;
- mała cytryna;
- szklanka płynnego miodu;
- 2 szklanki wódki;
- 2 szklanki spirytusu;
Wiśnie myjemy, cytrynę szorujemy, sparzamy.
Drylowane wiśnie lekko rozgniatamy.
Pestki tłuczemy i zdejmujemy skórki.
Listki mięty rwiemy na mniejsze kawałki.
Cytrynę tniemy na cieniutkie plasterki a ziarnka wyrzucamy.
Do wyparzonego gąsiorka wrzucamy przygotowane wyżej składniki i zalewamy miodem. Potrząsamy parę razy. Teraz zalewamy wódką zmieszaną ze spirytusem. Odstawiamy na parapet na 8-10 dni. Co dwa dni potrząsamy gąsiorkiem.
Po tym czasie wynosimy w chodne miejsce na ok. 4-5 tygodni. Później zlewamy nalewkę (+ odciśnięty z owoców cenny płyn) i zakorkowaną ostawiamy, żeby osad osiadł na dnie (ok 2 dni). Teraz pozostaje już tylko zlać czysty płyn do butelek i odstawić na ok. 3 miesiące a później degustować

Moje uwagi:
Pestki tłukłam na papierowym ręczniku to większość skórek się do niego przykleiła.
Dla tegorocznej zabrakło gąsiorków.