Nalewka z czarnych porzeczek*

[Anusiaczek]

1/2 kg owoców czarnej porzeczki
0,75 l wódki
syrop cukrowy (z 1/2 l wody i 40 dag cukru)

1. Porzeczki obieramy z ogonków i szypułek, wkładamy do słoja, zalewamy wódką. Słój szczelnie zamykamy, odstawiamy na półtorej miesiąca w ciepłe i słoneczne miejsce.
2. Po tym czasie nalewkę filtrujemy. Z wody i cukru robimy syrop i do dobrze ciepłego wlewamy nalewkę, mieszamy. Stawiamy na tydzień w temperaturze pokojowej, ale nie na słońcu.
3. Znów filtrujemy, przelewamy do butelek i odstawiamy na co najmniej 3 miesiące w miejsce chłodne i zimne.

Ta nalewka cieszy się wśród moich znajomych największą popularnością, choć jak dla mnie jest ciut za słodka <!--emoid--><!--endemo-->

 

[Hichotka]

Już zalałam porzeczki wódeczką

 

[Hichotka]

próbowałam właśnie i już jest niesamowita zapowiada się hit

 

[Nadia]

Moja na razie nie ruszona. Grzecznie czekam Ale pachnie pieknie.

Za to dwa dni walczyłam z filtrowaniem agrestowej :|

 

[Anusiaczek]

Za to dwa dni walczyłam z filtrowaniem agrestowej :|

Agrestowa rzeczywiście filtruje się koszmarnie długo. Ale niezła jest

 

[Nadia]

Cały czas starałam się pamietać o tym, że jest taka dobra (uwierzyłam Ci na słowo), bo inaczej chyba bym ja wylała niefiltrowaną.

 

[Hichotka]

Świetna jest ta nalewka

 

[Wioletta]

Ja też jestem pod wrażeniem. Zrobiłam ją latem (z alkoholu 60%, bo tego typu specjały lubię mocniejsze

) razem z całą masą innych nalewek/likierów owocowych. Teraz je wszystkie po raz drugi zlewam i filtruję. I muszę przyznać, że ta nalewka jest nie tylko najsmaczniejsza, ale i najczystsza - filtruje się praktycznie w 100%. Pyszna i przyjazna