Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasteczka
Pączki doskonałe z przepisu z 1885 roku
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Joanna" data-source="post: 1712260" data-attributes="member: 1024"><p>Pączki doskonałe z przepisu z 1885 roku</p><p></p><p>Przepis na te wyborne pączki znalazłam na tym blogu:</p><p><a href="https://pistachio-lo.blogspot.com/2020/02/paczki-z-przepisu-z-1885-roku-najlepsze.html" target="_blank">https://pistachio-lo.blogspot.com/2020/02/paczki-z-przepisu-z-1885-roku-najlepsze.html</a></p><p>Autorka dostosowała przepis z książki Kucharka szlachecka Marii Marciszewskiej do współczesności.</p><p></p><p><strong>Składniki:</strong></p><p>6 żółtek</p><p>2 czubate łyżki (45 g) drobnego cukru</p><p>370 ml mleka podgrzanego do letniej temperatury</p><p>50 g drożdży</p><p>skórka starta z 1 cytryny</p><p>1 opakowanie cukru waniliowego z prawdziwą wanilią</p><p>500 g mąki pszennej typu 550</p><p>1/2 łyżeczki soli</p><p>100 g klarowanego masła (rozpuszczonego i wystudzonego do letniej temperatury)</p><p>30 ml mocnego alkoholu (użyłam 43% rumu)</p><p></p><p><strong>Wykonanie:</strong></p><p>W misce zmiksować żółtka z cukrem na puszystą masę. Do letniego mleka dodać drożdże i wymieszać do ich rozpuszczenia. Dodać do żółtek razem ze skórką z cytryny i cukrem waniliowym i wymieszać. Dodać mąkę i sól i miksować całość (końcówki haki) przez 10 minut. Najpierw na wolnych obrotach, a następnie na szybkich. Zmniejszyć obroty i cały czas miksując lać cienkim strumieniem letnie masło. Kiedy połączy się z ciastem, wlać alkohol i zmiksować do połączenia. Zwiększyć obroty i miksować całość jeszcze 2-3 minuty. Miskę przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około pół godziny. Ciasto lekko wyrobić dłonią, żeby je odgazować i ponownie odstawić do wyrośnięcia na 20 minut.</p><p>Blat oprószyć mąką, ciasto lekko ponownie wyrobić, żeby je odgazować i wyłożyć na blat.</p><p>Wierzch lekko oprószyć mąką i rozprowadzić ciasto na grubość 2 cm. Wykrawać krążki szklanką lub wycinarką (moja miała około 7 cm), rozpłaszczyć na lekko posypanej mąką dłonią, nadziać, skleić, uformować kulę i położyć na lekko posypanej mąką desce lub tacy (złączeniem do dołu). Tak samo postąpić z resztą ciasta. Pomiędzy pączkami odłożonymi do wyrastania zachować odstępy.</p><p>Odstawić do wyrośnięcia na 20 - 30 minut.</p><p>W tym czasie powoli rozgrzać tłuszcz. Można pączki smażyć na smalcu, oleju rzepakowym lub na mieszance tych tłuszczy. W książce, z której jest przepis na pączki, smaży się je na mieszance smalcu i masła klarowanego.</p><p>Tłuszcz musi być gorący, ale nie powinien dymić. Jak macie termometr, to rozgrzejcie tłuszcz do 170 - 180 stopni C.</p><p>Pączki smażone w zbyt niskiej temperaturze mogą nasiąknąć tłuszczem (chociaż dodatek alkoholu do ciasta zabezpiecza je przed tym), a w zbyt wysokiej spalą się na wierzchu i pozostaną surowe w środku.</p><p>Pączki wkładać do tłuszczu złączeniem do dołu. Smażyć je po kilka na jeden raz. Powinny mieć luz w trakcie smażenia.</p><p>W trakcie smażenia, kiedy pączek stanie się jasno brązowy, obrócić go łyżką cedzakową i smażyć do uzyskania takiej samej barwy po drugiej stronie. Wyjąć łyżką cedzakową i położyć na tacy (talerzu, desce) wyłożonej ręcznikiem papierowym.</p><p>Pozostawić do wystudzenia. Wystudzone polukrować albo obsypać cukrem pudrem.</p><p></p><p>Moje uwagi:</p><p>Zamiast klarowanego dałam zwykłe, stopione masło, lekko ostudzone i rum jak autorka. Nadziewałam przed smażeniem wiśniami z soku własnego wymieszanymi z utartymi z cukrem płatkami róży. Smażyłam na smalcu. Mąki trzeba przygotować więcej, bo potrzebna jest przy kształtowaniu pączków. Ponieważ miałam duże żółtka, moje ciasto było luźne i nie wykładałam go na blat, tylko wyjmowałam łyżką jak BeataSz:</p><p><a href="https://www.cincin.cc/threads/paczki-bardzo-dobre.18712/#post-655986" target="_blank">https://www.cincin.cc/threads/paczki-bardzo-dobre.18712/#post-655986</a></p><p>Pączki są pyszne, delikatne, puszyste, a jednocześnie wilgotne i bardzo aromatyczne dzięki wanilii i skórce cytrynowej.</p><p>Muszę tylko dojść do wprawy w ich formowaniu, bo pierwszy raz korzystałam z tak rzadkiego ciasta i nabierałam niezbyt równe porcje, ale będzie okazja, bo mam zamówienie na następną porcję. <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite1" alt=":)" title="Smile :)" loading="lazy" data-shortname=":)" /></p><p>[ATTACH]106188[/ATTACH][ATTACH]106189[/ATTACH]</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Joanna, post: 1712260, member: 1024"] Pączki doskonałe z przepisu z 1885 roku Przepis na te wyborne pączki znalazłam na tym blogu: [URL]https://pistachio-lo.blogspot.com/2020/02/paczki-z-przepisu-z-1885-roku-najlepsze.html[/URL] Autorka dostosowała przepis z książki Kucharka szlachecka Marii Marciszewskiej do współczesności. [B]Składniki:[/B] 6 żółtek 2 czubate łyżki (45 g) drobnego cukru 370 ml mleka podgrzanego do letniej temperatury 50 g drożdży skórka starta z 1 cytryny 1 opakowanie cukru waniliowego z prawdziwą wanilią 500 g mąki pszennej typu 550 1/2 łyżeczki soli 100 g klarowanego masła (rozpuszczonego i wystudzonego do letniej temperatury) 30 ml mocnego alkoholu (użyłam 43% rumu) [B]Wykonanie:[/B] W misce zmiksować żółtka z cukrem na puszystą masę. Do letniego mleka dodać drożdże i wymieszać do ich rozpuszczenia. Dodać do żółtek razem ze skórką z cytryny i cukrem waniliowym i wymieszać. Dodać mąkę i sól i miksować całość (końcówki haki) przez 10 minut. Najpierw na wolnych obrotach, a następnie na szybkich. Zmniejszyć obroty i cały czas miksując lać cienkim strumieniem letnie masło. Kiedy połączy się z ciastem, wlać alkohol i zmiksować do połączenia. Zwiększyć obroty i miksować całość jeszcze 2-3 minuty. Miskę przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około pół godziny. Ciasto lekko wyrobić dłonią, żeby je odgazować i ponownie odstawić do wyrośnięcia na 20 minut. Blat oprószyć mąką, ciasto lekko ponownie wyrobić, żeby je odgazować i wyłożyć na blat. Wierzch lekko oprószyć mąką i rozprowadzić ciasto na grubość 2 cm. Wykrawać krążki szklanką lub wycinarką (moja miała około 7 cm), rozpłaszczyć na lekko posypanej mąką dłonią, nadziać, skleić, uformować kulę i położyć na lekko posypanej mąką desce lub tacy (złączeniem do dołu). Tak samo postąpić z resztą ciasta. Pomiędzy pączkami odłożonymi do wyrastania zachować odstępy. Odstawić do wyrośnięcia na 20 - 30 minut. W tym czasie powoli rozgrzać tłuszcz. Można pączki smażyć na smalcu, oleju rzepakowym lub na mieszance tych tłuszczy. W książce, z której jest przepis na pączki, smaży się je na mieszance smalcu i masła klarowanego. Tłuszcz musi być gorący, ale nie powinien dymić. Jak macie termometr, to rozgrzejcie tłuszcz do 170 - 180 stopni C. Pączki smażone w zbyt niskiej temperaturze mogą nasiąknąć tłuszczem (chociaż dodatek alkoholu do ciasta zabezpiecza je przed tym), a w zbyt wysokiej spalą się na wierzchu i pozostaną surowe w środku. Pączki wkładać do tłuszczu złączeniem do dołu. Smażyć je po kilka na jeden raz. Powinny mieć luz w trakcie smażenia. W trakcie smażenia, kiedy pączek stanie się jasno brązowy, obrócić go łyżką cedzakową i smażyć do uzyskania takiej samej barwy po drugiej stronie. Wyjąć łyżką cedzakową i położyć na tacy (talerzu, desce) wyłożonej ręcznikiem papierowym. Pozostawić do wystudzenia. Wystudzone polukrować albo obsypać cukrem pudrem. Moje uwagi: Zamiast klarowanego dałam zwykłe, stopione masło, lekko ostudzone i rum jak autorka. Nadziewałam przed smażeniem wiśniami z soku własnego wymieszanymi z utartymi z cukrem płatkami róży. Smażyłam na smalcu. Mąki trzeba przygotować więcej, bo potrzebna jest przy kształtowaniu pączków. Ponieważ miałam duże żółtka, moje ciasto było luźne i nie wykładałam go na blat, tylko wyjmowałam łyżką jak BeataSz: [URL]https://www.cincin.cc/threads/paczki-bardzo-dobre.18712/#post-655986[/URL] Pączki są pyszne, delikatne, puszyste, a jednocześnie wilgotne i bardzo aromatyczne dzięki wanilii i skórce cytrynowej. Muszę tylko dojść do wprawy w ich formowaniu, bo pierwszy raz korzystałam z tak rzadkiego ciasta i nabierałam niezbyt równe porcje, ale będzie okazja, bo mam zamówienie na następną porcję. :) [ATTACH alt="IMG_20230216_113223.jpg"]106188[/ATTACH][ATTACH alt="IMG_20230216_121302.jpg"]106189[/ATTACH] [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasteczka
Pączki doskonałe z przepisu z 1885 roku
Top
Bottom