Pyszna paella, chociaż różni się od tej oryginalnej, hiszpańskiej dodatkiem chorizo (wg mnie można pominąć chociaż dodaje bardzo fajny smak)
Składniki:
6 piersi kurczaka, (u mnie podudzia)
sól morska
pieprz mielony
mąka do oprószenia
oliwa z oliwek
100 g chorizo pokrojonego w plasterki
6 plastrów boczku
1 posiekana cebula
4 posiekane ząbki czosnku
2 litry gorącego bulionu drobiowego
2 duże szczypty szafranu (wolę kurkumę)
1 czubatej łyżeczki papryki słodkiej, mielonej , w oryginale wędzonej
500 g ryżu do paelli, u mnie arborio
1 małego pęczka natki pietruszki, drobno posiekanej
2 garście mrożonego lub świeżego groszku
10 dużych krewetek
500 g małży ( u mnie obyło się bez)
2 małe pokrojone w plastry kalmary ( też nie dodałam)
Wykonanie:
Rozgrzać piekarnik do 190C. Doprawić kurczaka i oprószyć mąką .Rozgrzać trochę oliwy w dużym, głębokim garnku, i obsmażyć kurczaka z obu stron do zbrązowienia. Wyłożyć na blachę i piec ok 30 minut..
Do ganka wrzucić pokrojone chorizo i boczek, smażyć aż będą brązowe i chrupkie. Dodać cebulę i czosnek, smażyć aż będą miękkie. W połowie bulionu rozmoczyć szafran . Dodać paprykę mieloną, ryż i bulion z szafranem i gotować na średnim ogniu, mieszając od czasu do czasu.
Po 20 minutach ryz powinien być prawie miękki ( u mnie potrzebował trochę więcej).W tym momencie dodać resztę bulionu z groszkiem, krewetkami, małżami i kalmarami. Przykryć garnek i gotować jeszcze 10 minut. .
Na końcu dodać upieczone części kurczaka i podać przybrane natką pietruszki oraz cząstkami cytryny.
Podany czas gotowania należy traktować z wyczuciem. Wszystko zależy od użytych składników, w szczególności ryżu. U mnie to trwało trochę dłużej i musiałam dodać więcej płynu żeby ryż się dogotował.

Składniki:
6 piersi kurczaka, (u mnie podudzia)
sól morska
pieprz mielony
mąka do oprószenia
oliwa z oliwek
100 g chorizo pokrojonego w plasterki
6 plastrów boczku
1 posiekana cebula
4 posiekane ząbki czosnku
2 litry gorącego bulionu drobiowego
2 duże szczypty szafranu (wolę kurkumę)
1 czubatej łyżeczki papryki słodkiej, mielonej , w oryginale wędzonej
500 g ryżu do paelli, u mnie arborio
1 małego pęczka natki pietruszki, drobno posiekanej
2 garście mrożonego lub świeżego groszku
10 dużych krewetek
500 g małży ( u mnie obyło się bez)
2 małe pokrojone w plastry kalmary ( też nie dodałam)
Wykonanie:
Rozgrzać piekarnik do 190C. Doprawić kurczaka i oprószyć mąką .Rozgrzać trochę oliwy w dużym, głębokim garnku, i obsmażyć kurczaka z obu stron do zbrązowienia. Wyłożyć na blachę i piec ok 30 minut..
Do ganka wrzucić pokrojone chorizo i boczek, smażyć aż będą brązowe i chrupkie. Dodać cebulę i czosnek, smażyć aż będą miękkie. W połowie bulionu rozmoczyć szafran . Dodać paprykę mieloną, ryż i bulion z szafranem i gotować na średnim ogniu, mieszając od czasu do czasu.
Po 20 minutach ryz powinien być prawie miękki ( u mnie potrzebował trochę więcej).W tym momencie dodać resztę bulionu z groszkiem, krewetkami, małżami i kalmarami. Przykryć garnek i gotować jeszcze 10 minut. .
Na końcu dodać upieczone części kurczaka i podać przybrane natką pietruszki oraz cząstkami cytryny.
Podany czas gotowania należy traktować z wyczuciem. Wszystko zależy od użytych składników, w szczególności ryżu. U mnie to trwało trochę dłużej i musiałam dodać więcej płynu żeby ryż się dogotował.
