Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Desery
Palacsinta czyli naleśniki po węgiersku
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 816332" data-attributes="member: 10341"><p>Mam właściwie trzy przepisy na te naleśniki, ale dwie wersje smakują mi najbardziej. Jedna pochodzi z &quot;Potraw z różnych stron świata&quot; M. Halbańskiego, a druga z Burdy - Agencja Muza. W obu wprowadzałam drobne poprawki, ale podam obie wersje - do wyboru.</p><p><strong>Składniki do wersji I</strong></p><p><strong>Naleśniki: 15 dkg mąki, 2 jajka, żółtko, 3/4 szklanki mleka, pół łyżeczki cukru, szczypta soli, masło;</strong></p><p><strong>Nadzienie: 18 dkg zmielonych orzechów włoskich, 15 dkg cukru pudru, 6 dkg masła, kieliszek rumu, łyżka mleka, 2 dkg rodzynek, trochę skórki otartej z pomarańczy;</strong></p><p><strong>Sos czekoladowy: 10 dkg czekolady, 5 dkg kakao, 15 dkg cukru, żółtko, łyżka mleka, pół szklanki śmietanki (biorę 30 %), 2 dkg mąki, kieliszek (50g) rumu.</strong></p><p><strong></strong></p><p><strong></strong>Mąkę, jajka, żółtko cukier, mleko, około pół szklanki wody i sól dobrze wymieszać trzepaczką do ubijania piany i odstawić na pół godziny. Usmażyć na maśle 12 cienkich naleśników. </p><p>Zrobić nadzienie z podanych składników (oprócz masła). Rodzynki, jeśli twarde, krótko sparzyć i osączyć. Nadzieniem posmarować naleśniki, zwinąć w ruloniki i przed samym podaniem obsmażyć na maśle.</p><p>Na sos roztopić czekoladę, dodać kakao, cukier i mleko, gotować na bardzo małym ogniu. Gdy płyn zgęstnieje, dodać śmietankę wymieszaną z mąką ( ja daję bez mąki, bo sos jest według mnie dostatecznie gęsty, a mąka nieprzyjemnie robi go zbyt gęstym, ale kto chce, może spróbować) i zagotować; podprawić żółtkiem wymieszanym z rumem, po tym już nie gotować.</p><p>Podsmażone naleśniki podawać polane sosem czekoladowym.</p><p></p><p><strong>Składniki do wersji II</strong></p><p><strong>Ciasto:20 dkg mąki, 2 jajka, 3/8 l mleka (1,5 szklanki), szczypta soli, 2 łyżki masła.</strong></p><p><strong>Nadzienie: 8 dkg grubo posiekanych orzechów laskowych, 10 dkg rodzynek, 1 czubata łyżka cukru, 2 likierowe kieliszki rumu.</strong></p><p><strong>Sos czekoladowy: 1/8 (pól szklanki) słodkiej (30%) śmietany 1 łyżka cukru, 1 torebka cukru waniliowego, 5 dkg czekolady mlecznej, 1 żółtko, 2 łyżki mleka.</strong></p><p><strong></strong></p><p><strong></strong>Mąkę, jajka, mleko i sól wymieszać i odstawić na pół godziny. Na teflonowej patelni z niewielką ilością masła usmażyć 8 naleśników. </p><p>Nadzienie: orzechy laskowe z rodzynkami i cukrem prażyć, aż cukier się skarmelizuje. I tutaj jest problem, bo twarde rodzynki nie chciały mi zmięknąć w karmelu. Należy wybierać miękkie, sułtańskie albo królewskie. Parzenia rodzynek nie próbowałam, bo bałam się, że rozgotują się na miazgę. Skarmelizowany cukier z orzechami i rodzynkami rozcieńczyć rumem i jeszcze raz zagotować. Posmarować tym naleśniki i zrolować. Pozostawić w nagrzanym lekko piekarniku.</p><p>Śmietankę zagotować z cukrem i cukrem waniliowym, rozpuścić w niej pokruszoną czekoladę. Żółtko wymieszać z mlekiem, dodać do czekolady, nie gotować. Podać naleśniki na gorąco, polane sosem czekoladowym.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 816332, member: 10341"] Mam właściwie trzy przepisy na te naleśniki, ale dwie wersje smakują mi najbardziej. Jedna pochodzi z "Potraw z różnych stron świata" M. Halbańskiego, a druga z Burdy - Agencja Muza. W obu wprowadzałam drobne poprawki, ale podam obie wersje - do wyboru. [B]Składniki do wersji I Naleśniki: 15 dkg mąki, 2 jajka, żółtko, 3/4 szklanki mleka, pół łyżeczki cukru, szczypta soli, masło; Nadzienie: 18 dkg zmielonych orzechów włoskich, 15 dkg cukru pudru, 6 dkg masła, kieliszek rumu, łyżka mleka, 2 dkg rodzynek, trochę skórki otartej z pomarańczy; Sos czekoladowy: 10 dkg czekolady, 5 dkg kakao, 15 dkg cukru, żółtko, łyżka mleka, pół szklanki śmietanki (biorę 30 %), 2 dkg mąki, kieliszek (50g) rumu. [/B]Mąkę, jajka, żółtko cukier, mleko, około pół szklanki wody i sól dobrze wymieszać trzepaczką do ubijania piany i odstawić na pół godziny. Usmażyć na maśle 12 cienkich naleśników. Zrobić nadzienie z podanych składników (oprócz masła). Rodzynki, jeśli twarde, krótko sparzyć i osączyć. Nadzieniem posmarować naleśniki, zwinąć w ruloniki i przed samym podaniem obsmażyć na maśle. Na sos roztopić czekoladę, dodać kakao, cukier i mleko, gotować na bardzo małym ogniu. Gdy płyn zgęstnieje, dodać śmietankę wymieszaną z mąką ( ja daję bez mąki, bo sos jest według mnie dostatecznie gęsty, a mąka nieprzyjemnie robi go zbyt gęstym, ale kto chce, może spróbować) i zagotować; podprawić żółtkiem wymieszanym z rumem, po tym już nie gotować. Podsmażone naleśniki podawać polane sosem czekoladowym. [B]Składniki do wersji II Ciasto:20 dkg mąki, 2 jajka, 3/8 l mleka (1,5 szklanki), szczypta soli, 2 łyżki masła. Nadzienie: 8 dkg grubo posiekanych orzechów laskowych, 10 dkg rodzynek, 1 czubata łyżka cukru, 2 likierowe kieliszki rumu. Sos czekoladowy: 1/8 (pól szklanki) słodkiej (30%) śmietany 1 łyżka cukru, 1 torebka cukru waniliowego, 5 dkg czekolady mlecznej, 1 żółtko, 2 łyżki mleka. [/B]Mąkę, jajka, mleko i sól wymieszać i odstawić na pół godziny. Na teflonowej patelni z niewielką ilością masła usmażyć 8 naleśników. Nadzienie: orzechy laskowe z rodzynkami i cukrem prażyć, aż cukier się skarmelizuje. I tutaj jest problem, bo twarde rodzynki nie chciały mi zmięknąć w karmelu. Należy wybierać miękkie, sułtańskie albo królewskie. Parzenia rodzynek nie próbowałam, bo bałam się, że rozgotują się na miazgę. Skarmelizowany cukier z orzechami i rodzynkami rozcieńczyć rumem i jeszcze raz zagotować. Posmarować tym naleśniki i zrolować. Pozostawić w nagrzanym lekko piekarniku. Śmietankę zagotować z cukrem i cukrem waniliowym, rozpuścić w niej pokruszoną czekoladę. Żółtko wymieszać z mlekiem, dodać do czekolady, nie gotować. Podać naleśniki na gorąco, polane sosem czekoladowym. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Desery
Palacsinta czyli naleśniki po węgiersku
Top
Bottom