Pappa al pomodoro. Toskańska zupa z chleba i pomidorów

[marghe]

2 kg dobrych pomidorów. Zmieszałam zwykłe i malinowe
300 g włoskiego chleba - nie pierwszej świeżości
1,5 litra bulionu - u nas był chudy drobiowy - z przewagą warzyw
1 cebula
3 - 4 ząbki czosnku
świeża bazylia
4 łyżki oliwy
ser pecorino - najlepiej toscano. Ale parmezan też się nada
1 suszona papryczka - peperoncino
sól
pieprz

Pomidory obrać ze skóry, przekroić na pół, lekko ścisnąć, żeby pozbyć się części nasion. Wyciąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę

Chleb pokroić na cieniutkie kromki, natrzeć je przekrojonym na pół ząbkiem czosnku. Wstawić pod grill i zrumienić.
Cebulę posiekać. Pozostałe ząbki czosnku pokroić
Do garnka o grubym dnie (najlepszy byłby garnek gliniany, taki, który można postawić na gazie. Ja takowego nie posiadam) wlać oliwę, wrzucić cebulę, czosnek i kilka listków bazylii. Poddusić przez chwilę, pilnując, żeby się czosnek nie przypalił.
Do garnka włożyć przypieczony chleb, dodać pomidory i wlać bulion - powinien dokładnie przykryć chleb. Doprawić solą, papryczką i pieprzem. Doprowadzić do wrzenia.
Zmniejszyć gaz i gotować przez godzinę. Co jakiś czas mieszać energicznie . Chleb musi się rozpaść .
Podawać z bazylią i startym serem.

 

[dziunia]

Odkąd Johanna zamieściła ten przepis w GP, to robię tę zupę bardzo często, w zasadzie to nasza ulubiona pomidorówka

Używam pomidorów świeżych, o ile są dobrej jakości, ale też tych z puszki. Zawsze pamiętam tez o tym, żeby pomidory lekko przesmażyć z cebulą i czosnkiem, wtedy zupa ma lepszy smak. Bulionu nie używam, zalewam pomidory po prostu wrzątkiem, a chleb (biały lub bułkę/bagietkę) dodaję na sam koniec gotowania. Lubię też dodać sporo mascarpone, zupa robi się bardzo kremowa i oczywiście bardziej treściwa. Z przypraw najczęściej dodaję świeżą bazylię, ale tymianek też jest fajny, choć wolę go zimą. Dla zaostrzenia smaku wsypuję też sporo papryki tureckiej pul biber, akurat ta najbardziej odpowiada mi mocą i smakiem, więc robi się takie małe fusion

No i gotuję wszystko krócej, ok. 30 minut, a na sam koniec miksuję, jak już pieczywo rozmięknie całkowicie. Często podaję pappę z grzankami z bagietki zapiekanymi z czosnkiem i mozzarellą.

 

[marghe]

Dziunia, brzmi fajnie.
Chociaż dość mocno odbiega od oryginału.

Jak dla mnie urok pappy to własnie te farfocle z chleba. W zasadzie to jest papka z chleba z pomidorówkami, nie odwrotnie. Moja była ciut ciut za rzadka, można ją jeszcze dłużej dusić, żeby większość płynu odparowała

tu kilka przepisów - bo metod jej przyrządzania jest kilka (służę tłumaczeniem) http://www.dissapore.com/grande-notizia/ri...pa-al-pomodoro/
http://www.ricettedellanonna.net/pappa-al-pomodoro/
http://www.chefsilvia.it/ricette-facili-ve...l-pomodoro.html

 

[dziunia]

Wiem wiem, że odbiega, ale ona u nas przeszła taką modyfikację

Na początku robiłam jak trzeba, a teraz wolę jednak taką zmiksowaną itd.

 

[Shinju]

Marghe - a jaki chleb polecasz do wykorzystania? Zastanawiam się jaki dostępny u nas pasowałby najlepiej.

 

[marghe]

index.php?act=findpost&pid=1586821Marghe - a jaki chleb polecasz do wykorzystania? Zastanawiam się jaki dostępny u nas pasowałby najlepiej.

coś a' la ciabatta będzie ok.