- Lis 7, 2008
- 5,394
- 0
- 0
Przepis na pasztet, który jest nieodłączną potrawą serwowaną na każde święta w moim domu, zarówno Bożego Narodzenia, jak i na Wielkanoc.
Doskonale smakuje zarówno na chlebie jak i saute, w towarzystwie ćwikły, chrzanu, żurawiny lub borówki.
Zachęcam do jego przyrządzenia, które nie jest tak trudne, jak może się wydawać- mnie sporządzenie masy zajmuje 15min., pomijając czas pieczenia.
Składniki:
- 30 dag wołowiny
- 30 dag wieprzowiny
- 40 dag wątróbki (najlepiej wieprzowej, ale ewentualnie można użyć drobiowej)
- 60 dag podgardla
- 3 średnie marchewki
- kawałek selera
- 1 średnia cebula
- 5 jaj
- 1-2 kajzerki
- pieprz ziarnisty, ziele angielskie, liście laurowe
- sól, pieprz mielony, gałka muszkatołowa, lubczyk
Sposób przygotowania:
Przygotowanie pasztetu należy podzielić na dwa dni: wieczorem ugotować mięso, a kolejnego dnia przygotować masę mięsną.
Dzień pierwszy (u mnie jest to zazwyczaj wieczór): Do dużego garnka włożyć wołowinę, wieprzowinę i podgardle, dodać obrane marchewki, seler oraz cebulę. Składniki zalać wodą do poziomu, aby je zakrywała. Dodać pieprz w ziarnach (ok. 6 szt.), ziele angielskie (3-4 szt.) oraz liście laurowe (4szt.) oraz kopiastą łyżeczkę soli. Gotować ok. 2 godziny na bardzo małym ogniu, przestudzić- najlepiej wystawić na balkon.
Dzień drugi: Mięso wyjąć do dużej misy, tak samo postąpić z marchwią oraz cebulą (selera nie dodajemy do masy!). W małym rondelku podgrzać 3-4 chochelki wywaru z mięsa i zanurzyć w nim wątróbkę (jeśli używamy wątroby wieprzowej, to kroimy ją na mniejsze części); wątrobę podgrzewać 3-4 min do momentu, gdy po jej przebiciu ze środka nie będzie wypływać krew- ważne jest, aby jej zbyt mocno nie ugotować, ponieważ będzie twarda i zbyt wyczuwalna w pasztecie. Wątróbkę wyjąć i przełożyć do misy, w której spoczywa reszta mięsa, a w pozostałym wywarze zamoczyć suche bułki, które po zabsorbowaniu płynu i nasiąknięciu przekładamy do reszty składników.
Mięso, warzywa i bułkę zmielić w maszynce, najlepiej mieszając kolejność składników (chodzi o to, aby nie mielić składników w kolejności np. wołowina, wieprzowina, wątroba, itd., a robić to sposobem: kawałek wątroby, kawałek marchewki, kawałek bułki, itd.). Do masy wbić jajka, dodać przyprawy do smaku, pamiętając o tym, że masa musi być dość wyrazista, ponieważ w wyniku pieczenia nabierze łagodności.
Dwie keksówki (25x10cm) wyłożyć papierem do pieczenia, wylać do nich masę, zostawiając ok 2cm. miejsca na wyrośnięcie (pasztet nieznacznie podejdzie do góry).
Piec 50-60min w 180C, 10min przed końcem pieczenia włączyć górną grzałkę na opcję grill w celu uzyskania chrupiącej skórki na wierzchu pasztetu. Całkowicie schłodzić, nie wyjmując mięsa z formy i przełożyć do lodówki.
Pasztet najlepiej smakuje na następny dzień, gdy stężeje.
Polecam i życzę smacznego!!
Doskonale smakuje zarówno na chlebie jak i saute, w towarzystwie ćwikły, chrzanu, żurawiny lub borówki.
Zachęcam do jego przyrządzenia, które nie jest tak trudne, jak może się wydawać- mnie sporządzenie masy zajmuje 15min., pomijając czas pieczenia.



Składniki:
- 30 dag wołowiny
- 30 dag wieprzowiny
- 40 dag wątróbki (najlepiej wieprzowej, ale ewentualnie można użyć drobiowej)
- 60 dag podgardla
- 3 średnie marchewki
- kawałek selera
- 1 średnia cebula
- 5 jaj
- 1-2 kajzerki
- pieprz ziarnisty, ziele angielskie, liście laurowe
- sól, pieprz mielony, gałka muszkatołowa, lubczyk
Sposób przygotowania:
Przygotowanie pasztetu należy podzielić na dwa dni: wieczorem ugotować mięso, a kolejnego dnia przygotować masę mięsną.
Dzień pierwszy (u mnie jest to zazwyczaj wieczór): Do dużego garnka włożyć wołowinę, wieprzowinę i podgardle, dodać obrane marchewki, seler oraz cebulę. Składniki zalać wodą do poziomu, aby je zakrywała. Dodać pieprz w ziarnach (ok. 6 szt.), ziele angielskie (3-4 szt.) oraz liście laurowe (4szt.) oraz kopiastą łyżeczkę soli. Gotować ok. 2 godziny na bardzo małym ogniu, przestudzić- najlepiej wystawić na balkon.
Dzień drugi: Mięso wyjąć do dużej misy, tak samo postąpić z marchwią oraz cebulą (selera nie dodajemy do masy!). W małym rondelku podgrzać 3-4 chochelki wywaru z mięsa i zanurzyć w nim wątróbkę (jeśli używamy wątroby wieprzowej, to kroimy ją na mniejsze części); wątrobę podgrzewać 3-4 min do momentu, gdy po jej przebiciu ze środka nie będzie wypływać krew- ważne jest, aby jej zbyt mocno nie ugotować, ponieważ będzie twarda i zbyt wyczuwalna w pasztecie. Wątróbkę wyjąć i przełożyć do misy, w której spoczywa reszta mięsa, a w pozostałym wywarze zamoczyć suche bułki, które po zabsorbowaniu płynu i nasiąknięciu przekładamy do reszty składników.
Mięso, warzywa i bułkę zmielić w maszynce, najlepiej mieszając kolejność składników (chodzi o to, aby nie mielić składników w kolejności np. wołowina, wieprzowina, wątroba, itd., a robić to sposobem: kawałek wątroby, kawałek marchewki, kawałek bułki, itd.). Do masy wbić jajka, dodać przyprawy do smaku, pamiętając o tym, że masa musi być dość wyrazista, ponieważ w wyniku pieczenia nabierze łagodności.
Dwie keksówki (25x10cm) wyłożyć papierem do pieczenia, wylać do nich masę, zostawiając ok 2cm. miejsca na wyrośnięcie (pasztet nieznacznie podejdzie do góry).
Piec 50-60min w 180C, 10min przed końcem pieczenia włączyć górną grzałkę na opcję grill w celu uzyskania chrupiącej skórki na wierzchu pasztetu. Całkowicie schłodzić, nie wyjmując mięsa z formy i przełożyć do lodówki.
Pasztet najlepiej smakuje na następny dzień, gdy stężeje.
Polecam i życzę smacznego!!

Ostatnią edycję dokonał moderator: