Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Pasty i pasztety
Pasztet z pieczarek i kaszy gryczanej
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="AnnaB." data-source="post: 1604926" data-attributes="member: 8144"><p>A ja już zrobiłam wczoraj. Zapisałam go sobie, jak tylko pojawił się na Jadłonomii, ale ten post mnie zmotywował do zrobienia. </p><p>Powinien się raczej nazywać pasztet z kaszy gryczanej i..., bo ten smak wybija się zdecydowanie na pierwszy plan. Ja robiłam z pestkami słonecznika (laskowe pieruńsko drogie, nawet nerkowce tańsze, co to jest?) </p><p>Mnie smakuje, ale ja lubię gryczaną. Bardzo ładnie się smaruje, ale da się też ładnie kroić w kawałki. </p><p>Na wszelki wypadek, żeby się nie rozsypywał, dodałam wegański odpowiednik jajka, czyli łyżka siemienia lnianego podgotowana w 100 ml wody, taki glutek. (Nie jestem weganką, więc nie krzyczcie, jeśli coś pokręciłam). </p><p>Jedyna szkoda, że moi mięsożercy jednak kręcą nosem, bo ja naprawdę uważam, że to fajna alternatywa. Dla siebie samej, cóż, upiekę od czasu do czasu, ale potem musiałabym sama jeść. </p><p>Może spróbuję więcej pieczarek, mniej kaszy.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="AnnaB., post: 1604926, member: 8144"] A ja już zrobiłam wczoraj. Zapisałam go sobie, jak tylko pojawił się na Jadłonomii, ale ten post mnie zmotywował do zrobienia. Powinien się raczej nazywać pasztet z kaszy gryczanej i..., bo ten smak wybija się zdecydowanie na pierwszy plan. Ja robiłam z pestkami słonecznika (laskowe pieruńsko drogie, nawet nerkowce tańsze, co to jest?) Mnie smakuje, ale ja lubię gryczaną. Bardzo ładnie się smaruje, ale da się też ładnie kroić w kawałki. Na wszelki wypadek, żeby się nie rozsypywał, dodałam wegański odpowiednik jajka, czyli łyżka siemienia lnianego podgotowana w 100 ml wody, taki glutek. (Nie jestem weganką, więc nie krzyczcie, jeśli coś pokręciłam). Jedyna szkoda, że moi mięsożercy jednak kręcą nosem, bo ja naprawdę uważam, że to fajna alternatywa. Dla siebie samej, cóż, upiekę od czasu do czasu, ale potem musiałabym sama jeść. Może spróbuję więcej pieczarek, mniej kaszy. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Pasty i pasztety
Pasztet z pieczarek i kaszy gryczanej
Top
Bottom