- Lis 26, 2006
- 9,694
- 12
- 38
Bardzo smaczna i szybka do zrobienia przekąska.
2 pory
1 opakowanie ciasta francuskiego
3/4 szklanki startego żółtego sera
2 łyżki masła
sól, pieprz ziołowy
chilli (ja miałam w płatkach, z młynkiem do mielenia na bieżąco)
Białą część porów kroimy w cienkie półplasterki. Na patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy na nie pokrojone pory. Posypujemy ziołowym pieprzem i podsmażamy na małym ogniu aż zmiękną. Następnie odstawiamy do ostygnięcia. Zimne pory mieszamy z tartym serem, lekko solimy i doprawiamy chilli (ilość względem upodobań - jak ktoś nie lubi ostrego to może pominąć). Ciasto francuskie rozwijamy (jeśli mrożone to rozmrażamy), można je lekko rozwałkować, jeśli chcemy cieńszą warstwę ciasto. Płat ciasta kroimy w kwadraty, na środku każdego układamy trochę porowego nadzienia, sklejamy w trójkątny pierożek. Gotowe pierożki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na jakieś 6 minut.
Ponieważ mam piekarnik gazowy grzejący jedynie od dołu to w połowie pieczenia przewróciłam pierożki na drugą stronę.

2 pory
1 opakowanie ciasta francuskiego
3/4 szklanki startego żółtego sera
2 łyżki masła
sól, pieprz ziołowy
chilli (ja miałam w płatkach, z młynkiem do mielenia na bieżąco)
Białą część porów kroimy w cienkie półplasterki. Na patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy na nie pokrojone pory. Posypujemy ziołowym pieprzem i podsmażamy na małym ogniu aż zmiękną. Następnie odstawiamy do ostygnięcia. Zimne pory mieszamy z tartym serem, lekko solimy i doprawiamy chilli (ilość względem upodobań - jak ktoś nie lubi ostrego to może pominąć). Ciasto francuskie rozwijamy (jeśli mrożone to rozmrażamy), można je lekko rozwałkować, jeśli chcemy cieńszą warstwę ciasto. Płat ciasta kroimy w kwadraty, na środku każdego układamy trochę porowego nadzienia, sklejamy w trójkątny pierożek. Gotowe pierożki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na jakieś 6 minut.
Ponieważ mam piekarnik gazowy grzejący jedynie od dołu to w połowie pieczenia przewróciłam pierożki na drugą stronę.
