Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="Krystyna9" data-source="post: 847133" data-attributes="member: 4258">Zrobiłam dzisiaj bardzo podobny sernik.Spód jak zwykle u mnie, z ciastek digestive połączonych rozpuszczonym masłemMalin (mrożone) była pełna miseczka. Po rozmrożeniu i przetarciu (razem z sokiem) wyszło mi ok. 1 szklanki.Sera było 850g, białej czekolady 170g, 4 jajka, 2 łyżki mąki, 4 łyżki kwaśnej śmietany 18%, 1/2 szklanki cukru, cukier wanilinowy, ekstrakt waniliowy-1,5 łyżki.Czekoladę rozpuściłam w kąpieli wodnej. Ser, cukier, jajka i mąkę wymieszałam krótko mikserem. Podzieliłam na 2 części. Do jednej z nich dodałam przetarte maliny, cukier wanilinowy i 1/3 rozpuszczonej czekolady. Do drugiej dodałam pozostałe 3/4 czekolady, kwaśną śmietanę i ekstrakt waniliowy. Na dno piekarnika wstawiłam naczynie żaroodporne , napełnione wodą i nagrzałam dobrze piekarnik (220 stopni)Najpierw zapiekałam samą masę malinową na spodzie z ciastek, przez 20 minut . Sernik wyjęłam i delikatnie łyżką układałam białą częśc. W tym czasie piekarnik został nastawiony na 160 stopni. Całośc zapiekałam jeszcze 1 godzinę i 15 minut. Po wystudzeniu, powędrował do lodówki na całą noc. Rano zrobiłam wierzch z bitej śmietany i galaretki malinowej[ATTACH=full]40699[/ATTACH][ATTACH=full]40700[/ATTACH]Jak widac, moje sitko nie było za dobre, bo częśc pesteczek malinowych jest w masie. Ale muszę przyznac, że nawet mi nie przeszkadzają</blockquote>

[QUOTE="Krystyna9, post: 847133, member: 4258"] Zrobiłam dzisiaj bardzo podobny sernik. Spód jak zwykle u mnie, z ciastek digestive połączonych rozpuszczonym masłem Malin (mrożone) była pełna miseczka. Po rozmrożeniu i przetarciu (razem z sokiem) wyszło mi ok. 1 szklanki. Sera było 850g, białej czekolady 170g, 4 jajka, 2 łyżki mąki, 4 łyżki kwaśnej śmietany 18%, 1/2 szklanki cukru, cukier wanilinowy, ekstrakt waniliowy-1,5 łyżki. Czekoladę rozpuściłam w kąpieli wodnej. Ser, cukier, jajka i mąkę wymieszałam krótko mikserem. Podzieliłam na 2 części. Do jednej z nich dodałam przetarte maliny, cukier wanilinowy i 1/3 rozpuszczonej czekolady. Do drugiej dodałam pozostałe 3/4 czekolady, kwaśną śmietanę i ekstrakt waniliowy. Na dno piekarnika wstawiłam naczynie żaroodporne , napełnione wodą i nagrzałam dobrze piekarnik (220 stopni) Najpierw zapiekałam samą masę malinową na spodzie z ciastek, przez 20 minut . Sernik wyjęłam i delikatnie łyżką układałam białą częśc. W tym czasie piekarnik został nastawiony na 160 stopni. Całośc zapiekałam jeszcze 1 godzinę i 15 minut. Po wystudzeniu, powędrował do lodówki na całą noc. Rano zrobiłam wierzch z bitej śmietany i galaretki malinowej [ATTACH=full]40699[/ATTACH] [ATTACH=full]40700[/ATTACH] Jak widac, moje sitko nie było za dobre, bo częśc pesteczek malinowych jest w masie. Ale muszę przyznac, że nawet mi nie przeszkadzają [/QUOTE]

Weryfikacja