Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="Koffee" data-source="post: 557029" data-attributes="member: 4785">
<ul>
<li data-xf-list-type="ul">jajko</li>
<li data-xf-list-type="ul">sól</li>
<li data-xf-list-type="ul">płatki owsiane, 20 g</li>
<li data-xf-list-type="ul">mąka pszenna typ 2 000, 40 g</li>
<li data-xf-list-type="ul">otręby pszenne, 25 g</li>
<li data-xf-list-type="ul">siemie lniane, 5 g</li>
<li data-xf-list-type="ul">woda</li>
<li data-xf-list-type="ul">olej</li>
</ul>Jajko roztrzebujemy z solą widelcem lub trzepaczką, potem dodajemy płatki, mąkę, otręby i siemię (po dodaniu każdego składnika mieszamy). W trakcie dodawania kolejnych składników dodajemy po trochu wody - wedle uznania, jeśli damy więcej, będziemy mieli placki bardziej naleśnikowe, jeśli mniej - bardziej zwarte. Olej jest opcjonalny, zależy od tego jaką mamy patelnię - ja mam kiepski teflon z Tesco <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite2" alt=";)" title="Wink&nbsp; &nbsp; ;)" loading="lazy" data-shortname=";)" /> więc rozsmarowuję na nim kropelke oleju. Na rozgrzaną patelnie nakładamy ciasto łyzką lub nalewamy (zależnie od gęstości) i smażymy - niezbyt długo, po przewróceniu juz tylko kilkanaście sekund. Z tej porcji wyszło mi dziś 9 placuszków - są dość neutralne w smaku, można je podawać na słodko lub zamiast chleba do sałatek. Gdyby nie dodawac wody, pewnie można by z tego ciasta i ciasteczka upiec <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite2" alt=";)" title="Wink&nbsp; &nbsp; ;)" loading="lazy" data-shortname=";)" /></blockquote>

[QUOTE="Koffee, post: 557029, member: 4785"] [LIST][*]jajko [*]sól [*]płatki owsiane, 20 g [*]mąka pszenna typ 2 000, 40 g [*]otręby pszenne, 25 g [*]siemie lniane, 5 g [*]woda [*]olej [/LIST] Jajko roztrzebujemy z solą widelcem lub trzepaczką, potem dodajemy płatki, mąkę, otręby i siemię (po dodaniu każdego składnika mieszamy). W trakcie dodawania kolejnych składników dodajemy po trochu wody - wedle uznania, jeśli damy więcej, będziemy mieli placki bardziej naleśnikowe, jeśli mniej - bardziej zwarte. Olej jest opcjonalny, zależy od tego jaką mamy patelnię - ja mam kiepski teflon z Tesco ;) więc rozsmarowuję na nim kropelke oleju. Na rozgrzaną patelnie nakładamy ciasto łyzką lub nalewamy (zależnie od gęstości) i smażymy - niezbyt długo, po przewróceniu juz tylko kilkanaście sekund. Z tej porcji wyszło mi dziś 9 placuszków - są dość neutralne w smaku, można je podawać na słodko lub zamiast chleba do sałatek. Gdyby nie dodawac wody, pewnie można by z tego ciasta i ciasteczka upiec ;) [/QUOTE]

Weryfikacja