Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="yenulka" data-source="post: 179454" data-attributes="member: 189">Beata, to jest rewelacyjne!!!!Zrobilam na wczorajsza wizytacje tesciowej - luzowanie, faszerowanie i smazenie bylo w sobote, zapiekanie w niedziele.Przy pierwszym luzowanym udku bylo troche klopotow, bo sie uparlam ze jak nacielam z tej wezszej strony to juz z tej wlasnei strony mam wyciac do konca&nbsp; <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite54" alt=":rofl:" title="Smile&nbsp; &nbsp; :rofl:" loading="lazy" data-shortname=":rofl:" />&nbsp; monz mi podpowiedzial ze moze z drugiej naciac bedzie latwiej&nbsp; <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite46" alt=":mrgreen:" title="Smile&nbsp; &nbsp; :mrgreen:" loading="lazy" data-shortname=":mrgreen:" />&nbsp; a potem to juz poszlo migiem.najwiecej klopotow sprawilo mi panierowanie - poniewaz brak kosci w srodku, nic tego udka nie usztywnia, w zwiazku z tym mi wylatywalo z reki prawie, farsz sie wysuwal - no przezycia ektremalne prawie, ale wraznie jakie kurczak zobil na gosiach warte bylo pomeczenia sie z panierowaniem... i to na pewno nie byl ostatni raz keidy robilam takie jedzonko pyszne&nbsp; <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite46" alt=":mrgreen:" title="Smile&nbsp; &nbsp; :mrgreen:" loading="lazy" data-shortname=":mrgreen:" /> pzdryenn</blockquote>

[QUOTE="yenulka, post: 179454, member: 189"] Beata, to jest rewelacyjne!!!! Zrobilam na wczorajsza wizytacje tesciowej - luzowanie, faszerowanie i smazenie bylo w sobote, zapiekanie w niedziele. Przy pierwszym luzowanym udku bylo troche klopotow, bo sie uparlam ze jak nacielam z tej wezszej strony to juz z tej wlasnei strony mam wyciac do konca :rofl: monz mi podpowiedzial ze moze z drugiej naciac bedzie latwiej :mrgreen: a potem to juz poszlo migiem. najwiecej klopotow sprawilo mi panierowanie - poniewaz brak kosci w srodku, nic tego udka nie usztywnia, w zwiazku z tym mi wylatywalo z reki prawie, farsz sie wysuwal - no przezycia ektremalne prawie, ale wraznie jakie kurczak zobil na gosiach warte bylo pomeczenia sie z panierowaniem... i to na pewno nie byl ostatni raz keidy robilam takie jedzonko pyszne :mrgreen: pzdr yenn [/QUOTE]

Weryfikacja