Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchnie świata
Kuchnia polska
Pularda "a'la Marengo"*
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 853768" data-attributes="member: 10341"><p>Przepis pochodzi z Uniwersalnej Książki Kucharskiej Marji Monatowej i jest moim wkładem do przepisów Tygodnia Kuchni Staropolskiej. Dlaczego pularda? Bo tak wtedy nazywano młode kury, tuczone w określony sposób w celu uzyskania delikatnego i kruchego mięsa. Za najsmaczniejsze uchodziły pulardy o wadze 1,2 - 1,5 kg. Ubijano je w wieku 9 tygodni. Były jeszcze kapłony, czyli kastrowane i też specjalnie tuczone kogutki, ale nie o nie dzisiaj chodzi. Obecnie pulardy i kapłony zastąpiły wszechobecne brojlery, czyli też specjalnie tuczone kurczęta, ubijane w wieku 8 tygodni, ale osiągające masę ciała niejednokrotnie dochodzącą do 2 kg.</p><p>Mnie natomiast frapuje tytuł tego przepisu, ponieważ w nieco zmienionym składzie (doszły pomidory, oliwki itp.) przetrwał do dzisiaj przez tyle lat. Ale przejdżmy do naszej pulardy.</p><p></p><p>[ATTACH=full]41453[/ATTACH]</p><p></p><p><strong>Składniki</strong></p><p>kurczak (pularda) o wadze około 1,2 kg ( ja jak zwykle wzięłam 6 górnych części udek kurczaka)</p><p>oliwa do smażenia</p><p>30 dkg szalotek</p><p>40 dkg pieczarek</p><p>2 liście bobkowe (laurowe)</p><p>2 ząbki czosnku utarte na masę</p><p>szklanka rosołu (brałam z kostki drobiowej)</p><p>pół łyżki masła</p><p>pół łyżki mąki</p><p>łyżka cukru</p><p>kilka łyżek białego wytrawnego lub półwytrawnego wina</p><p>łyżka spirytusu (nie miałam, więc wzięłam 2 łyżki brandy)</p><p>sól</p><p></p><p></p><p>Jeśli ktoś robi z całego kurczaka, to należy podzielić go na porcje. Ja miałam już oczyszczone kawałki udek. Kurczaka po posoleniu należy zrumienić na rozgrzanej oliwie ze wszystkich stron na złoty kolor, a potem przełożyć do odpowiednio dobranej rozmiarami rynki ( ja do żeliwnego płaskiego naczynia). Zalać rosołem i niech się dusi na najmniejszym ogniu z dodatkiem czosnku i liści laurowych. Na patelni po osmażaniu kurczaka na dość silnym ogniu przyrumienić pokrojone na ćwiartki pieczarki i dodać je do rynki z kurczakiem. Jeśli trzeba, dodajemy do patelni trochę oliwy i rumienimy na złoto szalotki, które dodajemy do duszącego się kurczaka. Czas duszenia wynosi 50 - 60 minut. Gdy kurczak już miękki, zaprawiamy sos zrumienioną z masłem mąką. Na suchej patelni karmelizujemy pełną łyżkę cukru, rozprowadzamy winem i wlewamy do kurczaka wraz ze spirytusem ( w moim przypadku z brandy). Poddusić jeszcze z 10 minut, usunąć listki laurowe i wydać. Pulardę powinno się podawać z grzankami z chleba i położonymi na nich sadzonymi jajkami. Ja ominęłam tę część przepisu i podałam ją z tresowanymi (wycinanymi specjalną okrągłą łyżeczką) kartofelkami i mizerią ze śmietaną.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 853768, member: 10341"] Przepis pochodzi z Uniwersalnej Książki Kucharskiej Marji Monatowej i jest moim wkładem do przepisów Tygodnia Kuchni Staropolskiej. Dlaczego pularda? Bo tak wtedy nazywano młode kury, tuczone w określony sposób w celu uzyskania delikatnego i kruchego mięsa. Za najsmaczniejsze uchodziły pulardy o wadze 1,2 - 1,5 kg. Ubijano je w wieku 9 tygodni. Były jeszcze kapłony, czyli kastrowane i też specjalnie tuczone kogutki, ale nie o nie dzisiaj chodzi. Obecnie pulardy i kapłony zastąpiły wszechobecne brojlery, czyli też specjalnie tuczone kurczęta, ubijane w wieku 8 tygodni, ale osiągające masę ciała niejednokrotnie dochodzącą do 2 kg. Mnie natomiast frapuje tytuł tego przepisu, ponieważ w nieco zmienionym składzie (doszły pomidory, oliwki itp.) przetrwał do dzisiaj przez tyle lat. Ale przejdżmy do naszej pulardy. [ATTACH=full]41453[/ATTACH] [B]Składniki[/B] kurczak (pularda) o wadze około 1,2 kg ( ja jak zwykle wzięłam 6 górnych części udek kurczaka) oliwa do smażenia 30 dkg szalotek 40 dkg pieczarek 2 liście bobkowe (laurowe) 2 ząbki czosnku utarte na masę szklanka rosołu (brałam z kostki drobiowej) pół łyżki masła pół łyżki mąki łyżka cukru kilka łyżek białego wytrawnego lub półwytrawnego wina łyżka spirytusu (nie miałam, więc wzięłam 2 łyżki brandy) sól Jeśli ktoś robi z całego kurczaka, to należy podzielić go na porcje. Ja miałam już oczyszczone kawałki udek. Kurczaka po posoleniu należy zrumienić na rozgrzanej oliwie ze wszystkich stron na złoty kolor, a potem przełożyć do odpowiednio dobranej rozmiarami rynki ( ja do żeliwnego płaskiego naczynia). Zalać rosołem i niech się dusi na najmniejszym ogniu z dodatkiem czosnku i liści laurowych. Na patelni po osmażaniu kurczaka na dość silnym ogniu przyrumienić pokrojone na ćwiartki pieczarki i dodać je do rynki z kurczakiem. Jeśli trzeba, dodajemy do patelni trochę oliwy i rumienimy na złoto szalotki, które dodajemy do duszącego się kurczaka. Czas duszenia wynosi 50 - 60 minut. Gdy kurczak już miękki, zaprawiamy sos zrumienioną z masłem mąką. Na suchej patelni karmelizujemy pełną łyżkę cukru, rozprowadzamy winem i wlewamy do kurczaka wraz ze spirytusem ( w moim przypadku z brandy). Poddusić jeszcze z 10 minut, usunąć listki laurowe i wydać. Pulardę powinno się podawać z grzankami z chleba i położonymi na nich sadzonymi jajkami. Ja ominęłam tę część przepisu i podałam ją z tresowanymi (wycinanymi specjalną okrągłą łyżeczką) kartofelkami i mizerią ze śmietaną. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchnie świata
Kuchnia polska
Pularda "a'la Marengo"*
Top
Bottom