Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Puszyste drożdżowe na krupczatce
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="samanta" data-source="post: 858655" data-attributes="member: 5092"><p>Moje wyrastało 1 raz w maszynie a potem wyjęte na blat i przegniecione , ułożone w formie powędrowało do piekarnika z włączona tylko żarowką na czas wyrastania. Wyrośnięte wyjęłam, podkręciłam prund do 180 stopni, szybciutko posmarowałam bialkiem i posypałam kruszonką i wróciło do piekarnika. Temperatura rosła, ciasto też a po 20 minutach było gotowe. </p><p>Metodę tę wynalazłam z powodu piekarnika który mnie wkurza, raz piecze tak że jednym bokiem przypala spód a środek pozostaje niedopieczony, drugi raz jeszcze jakiegoś psikusa wywinie, a tak to jak dotąd sposób sprawdza się bardzo dobrze, piecze się w miarę równo i szybko, przynajmniej wtedy kiedy piecze się drożdżowe. Czyli często.</p><p>A kruszonki mam jeszcze na 2-3 placki, bardzo dobrze przechowuje się w zamrażarce , potem tylko myk placka a kruszonka gotowiutka.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="samanta, post: 858655, member: 5092"] Moje wyrastało 1 raz w maszynie a potem wyjęte na blat i przegniecione , ułożone w formie powędrowało do piekarnika z włączona tylko żarowką na czas wyrastania. Wyrośnięte wyjęłam, podkręciłam prund do 180 stopni, szybciutko posmarowałam bialkiem i posypałam kruszonką i wróciło do piekarnika. Temperatura rosła, ciasto też a po 20 minutach było gotowe. Metodę tę wynalazłam z powodu piekarnika który mnie wkurza, raz piecze tak że jednym bokiem przypala spód a środek pozostaje niedopieczony, drugi raz jeszcze jakiegoś psikusa wywinie, a tak to jak dotąd sposób sprawdza się bardzo dobrze, piecze się w miarę równo i szybko, przynajmniej wtedy kiedy piecze się drożdżowe. Czyli często. A kruszonki mam jeszcze na 2-3 placki, bardzo dobrze przechowuje się w zamrażarce , potem tylko myk placka a kruszonka gotowiutka. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Ciasta
Puszyste drożdżowe na krupczatce
Top
Bottom