Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="samanta" data-source="post: 672338" data-attributes="member: 5092">Przepis ten znalazłam kiedyś&nbsp; na onecie , zapisałam go jako &amp;quot;Pasztet Miśki z onetu&amp;quot; . Pieklam go potem wielokrotnie i zawsze się udawał, jest niezawodny , polecam go .PYSZNY DOMOWY PASZTET Pieczenie: 1 godzTrudność: raczej łatwe ale pracochłonneSkładniki&nbsp; 2 kg łopatki lub karczku (lub po 1 kg każdego)&nbsp; &nbsp; &nbsp; 0,5 kg surowego boczku&nbsp; &nbsp; &nbsp; 20 dkg słoniny&nbsp; &nbsp; &nbsp; 0,5 kg wątróbki&nbsp; &nbsp; &nbsp; 3 cebule&nbsp; &nbsp; &nbsp;sól, pieprz&nbsp; &nbsp; &nbsp; vegeta&nbsp; &nbsp; &nbsp; imbir&nbsp; &nbsp; &nbsp; 2 bułki namoczone w mleku&nbsp; &nbsp; &nbsp; 3-4 jajka&nbsp; &nbsp; &nbsp; gałka muszkatułowa&nbsp; &nbsp; Etapy przygotowania1.&nbsp; Mięso, boczek i słonine pokroić w kostkę i lekko podsmażyc na oliwie. Następnie wsypać wszystko do dużego gara, zalać wodą z dodatkiem 2 kostek rosołowych i dusić pod przykryciem do miękkości&nbsp; &nbsp; &nbsp; 2.&nbsp; Wątróbkę usmażyć na oliwie. Cebulę zeszklić.&nbsp; &nbsp; &nbsp; 3.&nbsp; Wszystkie w/w składniki zmielić 3x w maszynce dodając 2 namoczone w mleku bułki.&nbsp; &nbsp; &nbsp; 4.&nbsp; Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywno.&nbsp; &nbsp; &nbsp; 5.&nbsp; Dodać zółtka, pianę z białek, doprawić do smaku.&nbsp; &nbsp; &nbsp; 6.&nbsp; Dwie podłużne formy natłuśćić i wysypać bułką tartą. Napełnić do wysokości ok 3/4 zmielonym mięsem&nbsp; &nbsp; &nbsp; 7.&nbsp; Piec ok. 1 godz. w temp. 200-220 stopni&nbsp; &nbsp; &nbsp; 8.&nbsp; Uwaga: jeśli mięso i boczek są wyjątkowo &amp;quot;chude&amp;quot; to można dodatkowo dodać 2 łyżki smalcu lub lepiej zwiększyć ilość słoniny. Zapobiegnie to &amp;quot;wysuszeniu&amp;quot; pasztetu a w efekcie jego rozwalaniu się w trakcie krojenia. SMACZNEGO !!! &nbsp; &nbsp;&nbsp; Moje modyfikacje: podsmażam na normalnym smalcu a nie na oliwie i nie dodaję żadnych kostek do duszenia mięsa, bo nigdy prawie tego nie używam a do tego pasztetu nie potrzeba. Możesz dać też trochę kurczaka albo kaczki , chodzi o to żeby ilość mięsa była mniej więcej taka sama a im bardziej różnorodne mięso tym pasztet lepszy. Mile widziana dziczyzna.. chociaż to chyba nie o tej porze roku. Jakimś cudem nie zawsze wychodzi mi taka sama ilość , dlatego wkladając do formy uważam tylko żeby nie nakłaść za dużo bo kiedyś mi wylazł i było czyszczenie przypieczonego piekarnika - pasztet przyrasta, dlatego nie nakładaj pełno , tylko zostaw mu trochę miejsca tak jak w przepisie . I tak naprawdę wcale nie jest pracochłonny.</blockquote>

[QUOTE="samanta, post: 672338, member: 5092"] Przepis ten znalazłam kiedyś na onecie , zapisałam go jako "Pasztet Miśki z onetu" . Pieklam go potem wielokrotnie i zawsze się udawał, jest niezawodny , polecam go . PYSZNY DOMOWY PASZTET Pieczenie: 1 godz Trudność: raczej łatwe ale pracochłonne Składniki 2 kg łopatki lub karczku (lub po 1 kg każdego) 0,5 kg surowego boczku 20 dkg słoniny 0,5 kg wątróbki 3 cebule sól, pieprz vegeta imbir 2 bułki namoczone w mleku 3-4 jajka gałka muszkatułowa Etapy przygotowania 1. Mięso, boczek i słonine pokroić w kostkę i lekko podsmażyc na oliwie. Następnie wsypać wszystko do dużego gara, zalać wodą z dodatkiem 2 kostek rosołowych i dusić pod przykryciem do miękkości 2. Wątróbkę usmażyć na oliwie. Cebulę zeszklić. 3. Wszystkie w/w składniki zmielić 3x w maszynce dodając 2 namoczone w mleku bułki. 4. Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywno. 5. Dodać zółtka, pianę z białek, doprawić do smaku. 6. Dwie podłużne formy natłuśćić i wysypać bułką tartą. Napełnić do wysokości ok 3/4 zmielonym mięsem 7. Piec ok. 1 godz. w temp. 200-220 stopni 8. Uwaga: jeśli mięso i boczek są wyjątkowo "chude" to można dodatkowo dodać 2 łyżki smalcu lub lepiej zwiększyć ilość słoniny. Zapobiegnie to "wysuszeniu" pasztetu a w efekcie jego rozwalaniu się w trakcie krojenia. SMACZNEGO !!! Moje modyfikacje: podsmażam na normalnym smalcu a nie na oliwie i nie dodaję żadnych kostek do duszenia mięsa, bo nigdy prawie tego nie używam a do tego pasztetu nie potrzeba. Możesz dać też trochę kurczaka albo kaczki , chodzi o to żeby ilość mięsa była mniej więcej taka sama a im bardziej różnorodne mięso tym pasztet lepszy. Mile widziana dziczyzna.. chociaż to chyba nie o tej porze roku. Jakimś cudem nie zawsze wychodzi mi taka sama ilość , dlatego wkladając do formy uważam tylko żeby nie nakłaść za dużo bo kiedyś mi wylazł i było czyszczenie przypieczonego piekarnika - pasztet przyrasta, dlatego nie nakładaj pełno , tylko zostaw mu trochę miejsca tak jak w przepisie . I tak naprawdę wcale nie jest pracochłonny. [/QUOTE]

Weryfikacja