Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="Al_inka" data-source="post: 236537" data-attributes="member: 25">Oglądałam wczoraj na Discovery &quot;Chemię w kuchni&quot;. To chyba powtórka była, ale&nbsp; wcześniej tego nie widziałam. Było właśnie o czekoladzie. Prowadzący ten program mówił o emulgatorach. Ukręcał krem czekoladowy właśnie&nbsp; w taki sposób jak napisałam wyżej. Wstawiał miskę z czekoladą do dużej miski z lodem. I ciągle mieszał aż do ostudzenia masy czekoladowej. W tej chwili można wyjść na zewnątrz i michę z masą czekoladową w śnieg włożyć - szybko stygnie i gęstnieje <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite46" alt=":mrgreen:" title="Smile&nbsp; &nbsp; :mrgreen:" loading="lazy" data-shortname=":mrgreen:" /> .&nbsp; I taką właśnie ostudzoną, ale nie skrzepłą masę dodawałam stopniowo do ucieranego masła. Krem był lśniący , gładki i nie zwarzony.&nbsp; Robiłam też krem ze śmietaną(już bez ucierania z masłem) w pucharkach na deser i wcale mi sie na nim żadna skorupa nie robiła. Stał do następnego dnia w lodówce i był gęsty, gładki, kremowy i bez skorupy. Myślę, że to szybkie schłodzenie dużo daje.Mam ochotę na krem czekoladowy, który wykonywany był w tym programie. Zamiast śmietany do miski z czekoladą dodana była woda. Trzeba potem też naczynie w lód wstawić i mieszać- raczej ubijać do zgęstnienia i ostudzenia. Wychodzi fajny, puszysty krem czekoladowy. Chyba zrobię na deser po niedzielnym obiadku&nbsp; <img src="data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7" class="smilie smilie--sprite smilie--sprite46" alt=":mrgreen:" title="Smile&nbsp; &nbsp; :mrgreen:" loading="lazy" data-shortname=":mrgreen:" /></blockquote>

[QUOTE="Al_inka, post: 236537, member: 25"] Oglądałam wczoraj na Discovery "Chemię w kuchni". To chyba powtórka była, ale wcześniej tego nie widziałam. Było właśnie o czekoladzie. Prowadzący ten program mówił o emulgatorach. Ukręcał krem czekoladowy właśnie w taki sposób jak napisałam wyżej. Wstawiał miskę z czekoladą do dużej miski z lodem. I ciągle mieszał aż do ostudzenia masy czekoladowej. W tej chwili można wyjść na zewnątrz i michę z masą czekoladową w śnieg włożyć - szybko stygnie i gęstnieje :mrgreen: . I taką właśnie ostudzoną, ale nie skrzepłą masę dodawałam stopniowo do ucieranego masła. Krem był lśniący , gładki i nie zwarzony. Robiłam też krem ze śmietaną(już bez ucierania z masłem) w pucharkach na deser i wcale mi sie na nim żadna skorupa nie robiła. Stał do następnego dnia w lodówce i był gęsty, gładki, kremowy i bez skorupy. Myślę, że to szybkie schłodzenie dużo daje. Mam ochotę na krem czekoladowy, który wykonywany był w tym programie. Zamiast śmietany do miski z czekoladą dodana była woda. Trzeba potem też naczynie w lód wstawić i mieszać- raczej ubijać do zgęstnienia i ostudzenia. Wychodzi fajny, puszysty krem czekoladowy. Chyba zrobię na deser po niedzielnym obiadku :mrgreen: [/QUOTE]

Weryfikacja