Rosół regenerujący

[Janka]

Regenerujący rosół
czyli zupa na rosole z kurczakiem,żółtkiem i sokiem z cytryny


*65 dkg filetu z kurczaka (dałam dużą ćwiartkę)
*30 g mąki
*sok z 1 cytryny (dałam znacznie mniej)
*30 g masła
*1 łyżka Vegety
*1 żółtko
*1,5 l wody

natka pietruszki,marchew z rosołu

-Kurczaka pokroić w kostkę,zalać wodą,dodać Vegetę i ugotować.
-W miseczce wymieszać żółtko,mąkę,sok z cytryny i 6 łyżek rosołu.
-Wlewać do gotującej się zupy cały czas mieszając,aby uniknąć grudek.
-Na koniec dodać masło i gotować jeszcze z 10 minut na minimalnym ogniu.

Na talerzu posypać natką i pokrojoną marchewką.

Ja ugotowałam najpierw rosół,wyjęłam warzywa i kurczaka,obrałam go z kości i skóry,pokroiłam i włożyłam do rosołu.
Potem robiłam tak jak w przepisie,tylko soku dałam z 3/4 cytryny.

 

[samanta]

O, to był przepis mojej Babusi jak kto był chory... albo coś podobnego to było

 

[pyzyzmiesem]

zrobię jutro

 

[hazo]

Czy Vegeta jest niezbędna?

 

[.agatka.]

Dzisiaj ugotuję

 

[Janka]

index.php?act=findpost&pid=1510793Czy Vegeta jest niezbędna?

Przepis podpatrzony na chorwackiej stronce i tam dodają Vegetę.
Ja dałam taką

 

[kermidt]

Vegeta zbędna jak się daje przykładnie włoszczyznę.
Bardzo mi się podoba! Ale moim na pewno mniej. Nie szkodzi. Muszę zrobić dla siebie.

 

[Buka]

index.php?act=findpost&pid=1510699O, to był przepis mojej Babusi jak kto był chory... albo coś podobnego to było

U nas taka zupa funkcjonowała pod nazwą "chora zupa", rosołek z drobiu zasypany dodatkowo kilkoma łyżkami kaszy manny. Wegety wtedy nie było, ale odrobina maggi dodawała mu wyrazu, pewnie potrzebnego choremu do pobudzenia łaknienia.

Zupę do dziś gotuję.