Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Zdrowe kalorie
Zielono mi
Sałata z kartofli
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 853493" data-attributes="member: 10341"><p>Dzisiaj kolację też miałam po staropolsku. Ponieważ kupiłam, jak dla mnie, za dużo kartofli, postanowiłam zrobić z nich sałatkę. Przepis pochodzi z Kuchni Polskiej opracowanej przez M.Gałecką, a wydaną przez M. Arcta w Warszawie. Nagrodzona medalami w 1903 i 1904 roku. </p><p>Ponieważ prawie nic w nim nie zmieniałam, przytoczę przepis w jego oryginalnym brzmieniu i dodam ewentualnie moje niewielkie uwagi.</p><p>Ugotować kartofle niezbyt sypkie w łupinach, obrać i pokrajać w kostkę lub talarki, dodać 1 łyżkę kaparów, 1 jabłko w kostkę krajane, 2 sardele obrane z ości i usiekane, polać jeszcze ciepłe octem i oliwą, osolić opieprzyć i wymieszać drewnianą łyżką. Sałata ta jest dobra do ozora wędzonego, pieczeni cielęcej, zająca, cietrzewia, zimnego mięsa itp. Można ją robić i bez sardeli; można też dodać trochę marynowanej cebulki, korniszonów itp. </p><p>Ugotowałam na tę ilość składników 0,5 kg kartofli, pokroiłam w kostkę, jabłko obrałam ze skórki, resztę zrobiłam tak jak napisano w przepisie (bez korniszonów i innych marynat). Sardele dodałam, co prawda po namyśle i na samym końcu, ale po wymieszaniu, dopiero wtedy sałatka nabrała charakteru. Nie podawałam jej do żadnych mięs, po prostu zjadłam samą. Zjadłam to zbyt dużo powiedziane, bo jeszcze sporo zostało. Ale wiem na pewno, że jeszcze ją powtórzę. Dopiero teraz naprawdę zaczynam odkrywać uroki kuchni staropolskiej.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 853493, member: 10341"] Dzisiaj kolację też miałam po staropolsku. Ponieważ kupiłam, jak dla mnie, za dużo kartofli, postanowiłam zrobić z nich sałatkę. Przepis pochodzi z Kuchni Polskiej opracowanej przez M.Gałecką, a wydaną przez M. Arcta w Warszawie. Nagrodzona medalami w 1903 i 1904 roku. Ponieważ prawie nic w nim nie zmieniałam, przytoczę przepis w jego oryginalnym brzmieniu i dodam ewentualnie moje niewielkie uwagi. Ugotować kartofle niezbyt sypkie w łupinach, obrać i pokrajać w kostkę lub talarki, dodać 1 łyżkę kaparów, 1 jabłko w kostkę krajane, 2 sardele obrane z ości i usiekane, polać jeszcze ciepłe octem i oliwą, osolić opieprzyć i wymieszać drewnianą łyżką. Sałata ta jest dobra do ozora wędzonego, pieczeni cielęcej, zająca, cietrzewia, zimnego mięsa itp. Można ją robić i bez sardeli; można też dodać trochę marynowanej cebulki, korniszonów itp. Ugotowałam na tę ilość składników 0,5 kg kartofli, pokroiłam w kostkę, jabłko obrałam ze skórki, resztę zrobiłam tak jak napisano w przepisie (bez korniszonów i innych marynat). Sardele dodałam, co prawda po namyśle i na samym końcu, ale po wymieszaniu, dopiero wtedy sałatka nabrała charakteru. Nie podawałam jej do żadnych mięs, po prostu zjadłam samą. Zjadłam to zbyt dużo powiedziane, bo jeszcze sporo zostało. Ale wiem na pewno, że jeszcze ją powtórzę. Dopiero teraz naprawdę zaczynam odkrywać uroki kuchni staropolskiej. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Zdrowe kalorie
Zielono mi
Sałata z kartofli
Top
Bottom