Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="Ninawkuchni" data-source="post: 1743225" data-attributes="member: 59726">No i robiłam z podwójnej porcji. Wzięłam te składniki bazowe i piekłam w oparciu o to, jak robię inne serniki.Spodu nie podpiekam nigdy, bo wychodzi za twardy, więc tylko schładzam w lodowce.Na spód dałam ciasteczka korzenne, zmiksowane, połączone z masłem 60 g (na każdą blachę)Ser z Piątnicy, cukru 80% szklanki na ciasto, sok i skórka z całej pomarańczy, dodatkowo aromat pomarańczowy dla podbicia smaku pomarańczy.Do masy czekoladowej użyłam czekolady deserowej 50% roztopionej w kąpieli wodnej. Roztopioną czekoladę połączyłam nie z 2, a z 1,5 szklanki masy sernikowej - a następnym razem połączę ze szklanką; żeby masa była bardziej gęsta i można było osiągnąć lepszy efekt marmurka.Pieczenie: gdybym piekła jeden sernik to zrobiłabym kąpiel wodną ale piekłam na dwóch poziomach więc piekłam z parą wodną - na dolnym poziomie blacha z wrzątkiem, na środkowym poziomie jeden sernik , na górnym poziomie jeden sernik.Piekłam w 180 stopniach przez 15 minut, później bez otwierania piekarnika zmniejszyłam temp do 130 stopni i piekłam przez godzinę, sernik ze środkowego poziomu potrzebował jeszcze z 10 minut aż wierzch będzie ścięty.Ostatnie zdjęcie pokazuje jak wykładamy blachę - zawsze podwójna warstwa papieru do pieczenia przy metalowych blachach, żeby nie złapało koloru .Serniki zawsze studzę w piekarniku ale tym razem niestety musiały ustąpić miejsca piernikom. Pęknięcie (ewentualne) biorę na klatę</blockquote>

[QUOTE="Ninawkuchni, post: 1743225, member: 59726"] No i robiłam z podwójnej porcji. Wzięłam te składniki bazowe i piekłam w oparciu o to, jak robię inne serniki. Spodu nie podpiekam nigdy, bo wychodzi za twardy, więc tylko schładzam w lodowce. Na spód dałam ciasteczka korzenne, zmiksowane, połączone z masłem 60 g (na każdą blachę) Ser z Piątnicy, cukru 80% szklanki na ciasto, sok i skórka z całej pomarańczy, dodatkowo aromat pomarańczowy dla podbicia smaku pomarańczy. Do masy czekoladowej użyłam czekolady deserowej 50% roztopionej w kąpieli wodnej. Roztopioną czekoladę połączyłam nie z 2, a z 1,5 szklanki masy sernikowej - a następnym razem połączę ze szklanką; żeby masa była bardziej gęsta i można było osiągnąć lepszy efekt marmurka. Pieczenie: gdybym piekła jeden sernik to zrobiłabym kąpiel wodną ale piekłam na dwóch poziomach więc piekłam z parą wodną - na dolnym poziomie blacha z wrzątkiem, na środkowym poziomie jeden sernik , na górnym poziomie jeden sernik. Piekłam w 180 stopniach przez 15 minut, później bez otwierania piekarnika zmniejszyłam temp do 130 stopni i piekłam przez godzinę, sernik ze środkowego poziomu potrzebował jeszcze z 10 minut aż wierzch będzie ścięty. Ostatnie zdjęcie pokazuje jak wykładamy blachę - zawsze podwójna warstwa papieru do pieczenia przy metalowych blachach, żeby nie złapało koloru . Serniki zawsze studzę w piekarniku ale tym razem niestety musiały ustąpić miejsca piernikom. Pęknięcie (ewentualne) biorę na klatę [/QUOTE]

Weryfikacja