Śledzie po grecku

[europa112]

Śledzie po grecku



400 g - płatów śledziowych
400 g - marchewki
400 g - cebuli
100 g - rodzynek
1 puszka - przecieru pomidorowego
½ szklanki - oleju

1.Śledzie wyjąć z kubełka, przełożyć na sito. Jeśli są bardzo słone, włożyć je do zimnej wody na godzinę, by oddały nadmiar soli.
2.Marchew obrać ugotować w całości (powinna być lekko twarda). Po wyjęciu z wody przestudzić i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Cebule obrać i pokroić w „ósemki" (jeśli są duże - trzeba podzielić je na 16 kawałków).
Na patelnię wlać olej (najlepiej o neutralnym smaku) i jeszcze na zimny tłuszcz wrzucić pokrojoną cebulę. Dusić chwilę cały czas mieszając - do momentu, gdy cebula straci swą surowość, ale zachowa jędrność. W żadnym wypadku nie powinna się zeszklić, a tym bardziej zezłocić! Następnie dodać rodzynki, marchewkę i przecier pomidorowy. Wymieszać i zestawić z ognia.
3.Ryby odcedzić i pokroić w centymetrowe paski. Dodać do wystudzonych jarzyn i wymieszać. Przełożyć do miski, szczelnie przykryć i wstawić do lodówki, aby śledzie przeszły warzywnymi smakami.

Ps przepis pochodzi z http://www.ewawachowicz.pl/przepisy,5,556.html

 

[hazo]

Mam pytanie: jakie to mają być śledzie?

W podlinkowanym przepisie jest taka uwaga:
Jeśli kupi się płaty solone, dobrze jest je samemu zamarynować. Wystarczy zagotować wodę z liściem laurowym i kilkoma ziarnami ziela angielskiego, dodać 1-2 łyżki cukru, zestawić z ognia i wlać zwykły ocet spirytusowy. Tą miksturą trzeba zalać śledzie na kilka dni.

Czy to oznacza, że powinny to być śledzie marynowane? Z Twojego przepisu wynika, że piszesz o śledziach solonych, a oryginał o moczonych w zalewie octowej. Będę wdzięczna za jakąś informację, bo przepis mi się podoba.

 

[europa112]

Ja tutaj ,też dałem co miałem, ale najlepsze i to 100% są matjasy.