Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Frakcja pływająca
Śledzie z rodzynkami i cynamonem
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 1484132" data-attributes="member: 10341"><p>Robiłam już, bodajże z przepisu cinowego, śledzie na słodko, które bardzo mi smakowały. Postanowiłam więc zrobić i te śledzie, a przepis na nie znalazłam w przepisach Roberta Makłowicza i Piotra Bikonta. </p><p><strong>Składniki</strong></p><p><strong></strong>-50 dkg solonych filetów śledziowych (2 tacki matjasów Lisnera)</p><p>- 1 cebula (wzięłam dużą, białą, ale może być zwykła)</p><p>- 1,5 łyżeczki cynamonu</p><p>- 3 łyżki miodu (miałam w domu tylko spadziowy, ale może być każdy)</p><p>- garść rodzynek </p><p>- olej słonecznikowy (myślę, że może być inny, byle bez intensywnego zapachu i smaku)</p><p></p><p>Rodzynki zalewamy niewielką ilością ciepłej wody i odstawiamy do namoczenia. Śledzie, jeśli zbyt słone moczymy (trzeba spróbować, żeby nie pozbawić je smaku), osuszamy papierowym ręcznikiem i kroimy. Ja kroiłam w 3 - 4 cm kawałki. Obraną cebulę kroimy w półplasterki.</p><p>Na rozgrzanym oleju szklimy cebulę, dodajemy miód, cynamon i rodzynki, mieszamy i zdejmujemy z ognia. Odstawiamy do wystygnięcia. Teraz autorzy przepisu proponują ułożyć śledzie w misce, a na nie położyć zawartość patelni i polać olejem. Tak przygotowane odstawić na 12 godzin do lodówki. Według przepisu, najlepiej podawać do nich piernik nie polany czekoladą.</p><p>Ponieważ ja robiłam je w słoiku, bo od razu nie zjadłabym takiej porcji, układałam warstwami pokrojone śledzie, przekładając je przygotowaną cebulą z dodatkami i kropiąc oszczędnie każdą warstwę olejem (kto chce, może dać do słoika trochę więcej oleju). Nie umiem powiedzieć, jak długo mogą się przechowywać, ponieważ musiałam podzielić się nimi z rodziną. Myślę jednak, że przesmażona cebula przedłuża ich okres przetrwania sporo ponad tydzień. </p><p>Tak przygotowane śledzie są bardzo smaczne i z pełną odpowiedzialnością polecam ten przepis wszystkim zwolennikom śledzi.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 1484132, member: 10341"] Robiłam już, bodajże z przepisu cinowego, śledzie na słodko, które bardzo mi smakowały. Postanowiłam więc zrobić i te śledzie, a przepis na nie znalazłam w przepisach Roberta Makłowicza i Piotra Bikonta. [B]Składniki [/B]-50 dkg solonych filetów śledziowych (2 tacki matjasów Lisnera) - 1 cebula (wzięłam dużą, białą, ale może być zwykła) - 1,5 łyżeczki cynamonu - 3 łyżki miodu (miałam w domu tylko spadziowy, ale może być każdy) - garść rodzynek - olej słonecznikowy (myślę, że może być inny, byle bez intensywnego zapachu i smaku) Rodzynki zalewamy niewielką ilością ciepłej wody i odstawiamy do namoczenia. Śledzie, jeśli zbyt słone moczymy (trzeba spróbować, żeby nie pozbawić je smaku), osuszamy papierowym ręcznikiem i kroimy. Ja kroiłam w 3 - 4 cm kawałki. Obraną cebulę kroimy w półplasterki. Na rozgrzanym oleju szklimy cebulę, dodajemy miód, cynamon i rodzynki, mieszamy i zdejmujemy z ognia. Odstawiamy do wystygnięcia. Teraz autorzy przepisu proponują ułożyć śledzie w misce, a na nie położyć zawartość patelni i polać olejem. Tak przygotowane odstawić na 12 godzin do lodówki. Według przepisu, najlepiej podawać do nich piernik nie polany czekoladą. Ponieważ ja robiłam je w słoiku, bo od razu nie zjadłabym takiej porcji, układałam warstwami pokrojone śledzie, przekładając je przygotowaną cebulą z dodatkami i kropiąc oszczędnie każdą warstwę olejem (kto chce, może dać do słoika trochę więcej oleju). Nie umiem powiedzieć, jak długo mogą się przechowywać, ponieważ musiałam podzielić się nimi z rodziną. Myślę jednak, że przesmażona cebula przedłuża ich okres przetrwania sporo ponad tydzień. Tak przygotowane śledzie są bardzo smaczne i z pełną odpowiedzialnością polecam ten przepis wszystkim zwolennikom śledzi. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Frakcja pływająca
Śledzie z rodzynkami i cynamonem
Top
Bottom