Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Desery
Śliwki w cieście
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 818476" data-attributes="member: 10341"><p>Największym kłopotem jest przygotowanie śliwek. Autor z Burdy - Agencja Muza podaje śliwki suszone z pestkami. Więc jeśli ktoś dysponuje takimi właśnie śliwkami podam, jak z nimi postępować.</p><p><strong>Składniki</strong></p><p>25 dkg dużych suszonych śliwek ( 25 sztuk, brałam kalifornijskie)</p><p>skórka z 1/2 cytryny</p><p>4 dkg migdałów ( brałam 25 sztuk)</p><p>pół szklanki piwa</p><p>10 dkg mąki</p><p>1 jajko (żółtko i białko oddzielnie)</p><p>szczypta soli</p><p>1 czubata łyżka cukru</p><p>tłuszcz do pieczenia (raczej do smażenia - brałam olej pół na pół z masłem, najlepiej klarowanym)</p><p>5 dkg gorzkiej czekolady</p><p>1 czubata łyżeczka cukru</p><p></p><p>Śliwki suszone z pestkami, twarde, gotujemy ze skórką cytrynową przez 40 minut w 1/2 l wody. Póżniej odcedzamy i usuwamy pestki. Śliwek kalifornijskich, zazwyczaj nie moczymy bo są miękkie, a jeśli kupimy dość twarde, wystarczy potrzymać je w wodzie lub winie przez 15 minut. Ja do tej pory kupowałam je na tyle miękkie, że nie wymagały żadnych zabiegów. Migdały parzymy i ostrożnie zdejmujemy łupinkę, żeby nie uszkodzić midgała. Do każdej śliwki wkładamy jeden cały obrany migdał.</p><p> Mąkę i piwo mieszamy, dodajemy żółtko, odrobinę soli i łyżkę cukru. Białko ubijamy na sztywną pianę i lekko, lecz dokładnie, łączymy z ciastem. Tłuszcz rozgrzewamy, wpuszczamy kropelke ciasta i jesli zacznie się smażyć, możemy przystąpić do smażenie śliwek. Tłuszcz nie może być za gorący, np. nie powinien dymić, bo śliwki się spalą, a nie usmażą. Według autora przepisu ma mieć 180 st. Ponieważ nie mam czym zmierzyć tej temperatury, robię to domowym sposobem, który podałam wyżej. Temperaturę tłuszczu regulujemy wielkością płomienia palnika gazowego.</p><p>Ja smażę te śliwki w niedużym żeliwnym rondelku, tłuszczu daję okło 2 - 3 cm na dnie. </p><p>Śliwki zanurzam w cieście piwnym i smażę je na rumiano ze wszystkich stron, a póżniej wykładam na ręcznik papierowy. Nie można wkładac zbyt wielu śliwek na raz, bo trudno się smażą.</p><p>Startą czekoladę mieszamy z łyżeczką cukru i otaczamy w niej osączone śliwki. Obtaczam tylko tyle śliwek, ile mam zamiar zjeść. Resztę zachowuję, bo najlepsze są na ciepło i odgrzewam je, kiedy chcę, w ciepłym piekarniku, posypując resztą czekolady. Nie muszą być gorące, wystarczy jak będą ciepłe.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 818476, member: 10341"] Największym kłopotem jest przygotowanie śliwek. Autor z Burdy - Agencja Muza podaje śliwki suszone z pestkami. Więc jeśli ktoś dysponuje takimi właśnie śliwkami podam, jak z nimi postępować. [B]Składniki[/B] 25 dkg dużych suszonych śliwek ( 25 sztuk, brałam kalifornijskie) skórka z 1/2 cytryny 4 dkg migdałów ( brałam 25 sztuk) pół szklanki piwa 10 dkg mąki 1 jajko (żółtko i białko oddzielnie) szczypta soli 1 czubata łyżka cukru tłuszcz do pieczenia (raczej do smażenia - brałam olej pół na pół z masłem, najlepiej klarowanym) 5 dkg gorzkiej czekolady 1 czubata łyżeczka cukru Śliwki suszone z pestkami, twarde, gotujemy ze skórką cytrynową przez 40 minut w 1/2 l wody. Póżniej odcedzamy i usuwamy pestki. Śliwek kalifornijskich, zazwyczaj nie moczymy bo są miękkie, a jeśli kupimy dość twarde, wystarczy potrzymać je w wodzie lub winie przez 15 minut. Ja do tej pory kupowałam je na tyle miękkie, że nie wymagały żadnych zabiegów. Migdały parzymy i ostrożnie zdejmujemy łupinkę, żeby nie uszkodzić midgała. Do każdej śliwki wkładamy jeden cały obrany migdał. Mąkę i piwo mieszamy, dodajemy żółtko, odrobinę soli i łyżkę cukru. Białko ubijamy na sztywną pianę i lekko, lecz dokładnie, łączymy z ciastem. Tłuszcz rozgrzewamy, wpuszczamy kropelke ciasta i jesli zacznie się smażyć, możemy przystąpić do smażenie śliwek. Tłuszcz nie może być za gorący, np. nie powinien dymić, bo śliwki się spalą, a nie usmażą. Według autora przepisu ma mieć 180 st. Ponieważ nie mam czym zmierzyć tej temperatury, robię to domowym sposobem, który podałam wyżej. Temperaturę tłuszczu regulujemy wielkością płomienia palnika gazowego. Ja smażę te śliwki w niedużym żeliwnym rondelku, tłuszczu daję okło 2 - 3 cm na dnie. Śliwki zanurzam w cieście piwnym i smażę je na rumiano ze wszystkich stron, a póżniej wykładam na ręcznik papierowy. Nie można wkładac zbyt wielu śliwek na raz, bo trudno się smażą. Startą czekoladę mieszamy z łyżeczką cukru i otaczamy w niej osączone śliwki. Obtaczam tylko tyle śliwek, ile mam zamiar zjeść. Resztę zachowuję, bo najlepsze są na ciepło i odgrzewam je, kiedy chcę, w ciepłym piekarniku, posypując resztą czekolady. Nie muszą być gorące, wystarczy jak będą ciepłe. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Desery
Śliwki w cieście
Top
Bottom