Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Masy i kremy, nie tylko do tortów
Slodki makijaz czyli poskromienie tortow
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Karina Cashel" data-source="post: 1484718" data-attributes="member: 16068"><p>Oreo byly zrobione tak: </p><p>dwa biszkopty czekoladowe w blaszkach 27 cm, kazdy z 11 jajek, przekrojony na 4 warstwy kazdy.</p><p>Warstwy, ktore mialy robic za ciastka przelozone byly maslanym kremem czekoladowym a w sam srodek byla masa smietanowa z mascarpone z pokruszonymi ciastkami oreo.</p><p>Biala masa ne dojezdzalam do samego brzegu, zeby moc pozniej dekoracyjna tylka zrobic to z zewnatrz.</p><p></p><p>&quot;Ciastko&quot; z gory, to ktore lezalo na tym pierwszym usztywnilam od spodu, gdyz biszkopty, ktore pieke sa baaardzo delikatne, jak puszek, i z pewnoscia by sie wygielo i rozwalilo. </p><p>W tym cely kupilam okragle wafle tortowe (takie dosyc grube, z jednej strony maja duza a drugiej drobna kratke) i dwa wafle dokladnie skeilam roztopiona czekolada i z obu stron tez wysmarowalam czekolada, zeby nie rozmiekla od nasaczenia torta. Zrobila sie bardzo sztywna, wodoszczelna czekoladowa patera pod ciasto.</p><p></p><p>W miejscu, w ktorym jedno &quot;ciastko&quot; lezy na drugim wbilam kilka grubych czekoladowych paluszkow jako stelaz i wzmocnenie, zeby sie ciasto nie zapadlo, a tylko oparlo waflowa patera o wbite czekoladowe paluszki.</p><p></p><p>Napierw dekorowalam &quot;ciastko&quot; z dolu, potem, OSOBNO &quot;ciastko&quot; z gory (to bylo dekorowane lezac na miseczce, abym mogla paluszkami lapiac od spodu polozyc jedno na drugim nie niszczac brzegow). </p><p></p><p>Klasc jedno &quot;ciastko&quot; na drugim dopiero jak oba sa juz w pelni ozdobione, w innym przypadku nie uda sie dojechac dekoracja w zakamarkach i nie bedzie juz tak fajnie wygladalo.</p><p></p><p>Dekorowalam smietana z mascarpone wymieszana z czekoladowym granache (roztopiona czekolada ze smietana i ostudzona) z czarnym i brazowym barwnikiem zeby przyciemnic kolor.</p><p></p><p>Kolejnosc dekorowania:</p><p></p><p>Gora nakladana nozem na gladko,</p><p></p><p>Brzegi nakladane tylka do robiena duzych platkow roz nr 123</p><p></p><p>Napisy wyciskane tylka nr 263</p><p></p><p>Calosc piknieta czarnym spozywczym spayem</p><p></p><p>I na koniec biala warstwa ciastka wycisneta tylka 1ES</p><p></p><p>Gotowe!</p><p>Samo dekorowanie zajelo mi 20 minut, jest naprawde banalnie proste, ale przygotowanie ciasta do dekoracji - ponad dwie godziny...</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Karina Cashel, post: 1484718, member: 16068"] Oreo byly zrobione tak: dwa biszkopty czekoladowe w blaszkach 27 cm, kazdy z 11 jajek, przekrojony na 4 warstwy kazdy. Warstwy, ktore mialy robic za ciastka przelozone byly maslanym kremem czekoladowym a w sam srodek byla masa smietanowa z mascarpone z pokruszonymi ciastkami oreo. Biala masa ne dojezdzalam do samego brzegu, zeby moc pozniej dekoracyjna tylka zrobic to z zewnatrz. "Ciastko" z gory, to ktore lezalo na tym pierwszym usztywnilam od spodu, gdyz biszkopty, ktore pieke sa baaardzo delikatne, jak puszek, i z pewnoscia by sie wygielo i rozwalilo. W tym cely kupilam okragle wafle tortowe (takie dosyc grube, z jednej strony maja duza a drugiej drobna kratke) i dwa wafle dokladnie skeilam roztopiona czekolada i z obu stron tez wysmarowalam czekolada, zeby nie rozmiekla od nasaczenia torta. Zrobila sie bardzo sztywna, wodoszczelna czekoladowa patera pod ciasto. W miejscu, w ktorym jedno "ciastko" lezy na drugim wbilam kilka grubych czekoladowych paluszkow jako stelaz i wzmocnenie, zeby sie ciasto nie zapadlo, a tylko oparlo waflowa patera o wbite czekoladowe paluszki. Napierw dekorowalam "ciastko" z dolu, potem, OSOBNO "ciastko" z gory (to bylo dekorowane lezac na miseczce, abym mogla paluszkami lapiac od spodu polozyc jedno na drugim nie niszczac brzegow). Klasc jedno "ciastko" na drugim dopiero jak oba sa juz w pelni ozdobione, w innym przypadku nie uda sie dojechac dekoracja w zakamarkach i nie bedzie juz tak fajnie wygladalo. Dekorowalam smietana z mascarpone wymieszana z czekoladowym granache (roztopiona czekolada ze smietana i ostudzona) z czarnym i brazowym barwnikiem zeby przyciemnic kolor. Kolejnosc dekorowania: Gora nakladana nozem na gladko, Brzegi nakladane tylka do robiena duzych platkow roz nr 123 Napisy wyciskane tylka nr 263 Calosc piknieta czarnym spozywczym spayem I na koniec biala warstwa ciastka wycisneta tylka 1ES Gotowe! Samo dekorowanie zajelo mi 20 minut, jest naprawde banalnie proste, ale przygotowanie ciasta do dekoracji - ponad dwie godziny... [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Masy i kremy, nie tylko do tortów
Slodki makijaz czyli poskromienie tortow
Top
Bottom