Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Masy i kremy, nie tylko do tortów
Slodki makijaz czyli poskromienie tortow
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="Karina Cashel" data-source="post: 1512305" data-attributes="member: 16068"><p>Dzieki za slowa otuchy <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/knuddel.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> </p><p>Strasznie sie zdenerwowalam jak do mnie zadzwonili, ze tort &quot;sie skrzywil&quot;...</p><p></p><p>Robilam go tyle czasu.... jeszcze klientka dzien przed terminem zadzwonila, ze zamiast na 22-ga, jak sie umawialysmy to prosi zeby tort byl gotowy na 18 lub 19-ta. </p><p>Poprosilam o 19.30....</p><p>Dla mnie bylo to trudne, bo pracuje codziennie od 11.30 do okolo 18.30.</p><p>Dzien wczesniej rano, przed praca- pieklam czekoladowe biszkopty (na srodkowa warstwe i na ciasto pijana sliwka) a wieczorem -po pracy- jasne biszkopty na dolna i gorna warstwe.</p><p>Chcialam rano go sobie zlozyc a wieczorem - na spokojnie - udekorowac a tu zmiana planow.</p><p>Rano bylo szalenstwo z pijana sliwka, bylam od 6.30 na nogach, udalo mis sie zlozyc tego torta, powyciskac roze na papierki. Ale koszyk musialam zostawic na wieczor, zabraklo mi czasu.</p><p>Zwolnilam sie wczesniej z pracy, naklamalam...... ze kolezanka urodzila dziecko (bede sie smazyc w piekle za te klamstwa) bo dla ciasta to by mnie nie zwolnili. </p><p>Polecialam do domu, szybko ubijac 2litry smietany z masparpone, wyciskac ten koszyczek (a wzielam te mniejsza tylke do wyciskania koszyczka zeby dekoracja wygladala bardziej misternie) wiec troche sie zeszlo. W koncu udalo sie, skonczylam na czas, bylam zadowolona z efektu....</p><p></p><p>Klientka spoznila sie 40 minut z odbiorem ( a tak mnie cisnela z czasem <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/baa.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> )</p><p>W koncu pojechali...</p><p>Zmeczona poszlam wziac prysznic....</p><p>Wychodze spod prysznica, a maz mowi, ze mam 5 nieodebranych rozmow i kumpel dzwonil, czy moglabym pojechac i poprawic torta.... No niech ich szlag!</p><p></p><p>Bylam taka zla, ze nie moglam w nocy spac. Jeszcze jak sobie przypomne syf w tej chlodni to mna trzesie. Butow bym tam nie postawila a co dopiero ciasto. Wrrrrrrrr</p><p></p><p>Jeszcze to tlumaczenie, ze to pewnie te roze przeciazyly torta.....</p><p>Wiecie co mnie denerwuje, to ze ludzie chca wieeeelkie ciasta (to bylo na 60 osob), jak najwiecej poziomow (musialam im wyperswadowac 4 poziomy). Potem przychodza po odbior i sie dziwia, ojjej jaki ciezki, a jak mu go zabierzemy?</p><p>Trzeba bylo zamowic jeszcze wiekszy do jasnej...........!</p><p>Przychodza juz spoznieni na swoja impreze a potem pedza z tortem na zlamanie karku i probuja odsunac od siebie odpowiedzialnosc za uszkodzenia, ktorych sami dokonali.</p><p></p><p>Najbardziej jednak boje sie tego, ze goscie na tej impresie mogli pomyslec, ze taki skrzywiony tort wyszedl przez brak moich umiejetnosci, ze mi po prostu ne wyszedl.... To jest przykre...</p><p></p><p>I to chyba tez Ciebie zabolalo <strong>bumelko</strong> ze ktos zobaczyl te torebke na boku i uciapane rurki i pomyslal, eeee bez sensu, do bani.... cos jej nie poszlo....</p><p>Normalnie masakra.</p><p></p><p>Sorry ze sie rozpisalam</p><p></p><p>Trzeba zapomniec o niepowodzeniach, nawet jesli to nie byla moja wina.</p><p>Na ten tydzien mam trzy torty <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_lol.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> </p><p>Autokar, golab i kolejna ksiezniczka.</p><p>Znowu sie Wam pochwale <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_redface.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> (jesli bedzie czym hi hi)</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="Karina Cashel, post: 1512305, member: 16068"] Dzieki za slowa otuchy [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/knuddel.gif[/IMG] Strasznie sie zdenerwowalam jak do mnie zadzwonili, ze tort "sie skrzywil"... Robilam go tyle czasu.... jeszcze klientka dzien przed terminem zadzwonila, ze zamiast na 22-ga, jak sie umawialysmy to prosi zeby tort byl gotowy na 18 lub 19-ta. Poprosilam o 19.30.... Dla mnie bylo to trudne, bo pracuje codziennie od 11.30 do okolo 18.30. Dzien wczesniej rano, przed praca- pieklam czekoladowe biszkopty (na srodkowa warstwe i na ciasto pijana sliwka) a wieczorem -po pracy- jasne biszkopty na dolna i gorna warstwe. Chcialam rano go sobie zlozyc a wieczorem - na spokojnie - udekorowac a tu zmiana planow. Rano bylo szalenstwo z pijana sliwka, bylam od 6.30 na nogach, udalo mis sie zlozyc tego torta, powyciskac roze na papierki. Ale koszyk musialam zostawic na wieczor, zabraklo mi czasu. Zwolnilam sie wczesniej z pracy, naklamalam...... ze kolezanka urodzila dziecko (bede sie smazyc w piekle za te klamstwa) bo dla ciasta to by mnie nie zwolnili. Polecialam do domu, szybko ubijac 2litry smietany z masparpone, wyciskac ten koszyczek (a wzielam te mniejsza tylke do wyciskania koszyczka zeby dekoracja wygladala bardziej misternie) wiec troche sie zeszlo. W koncu udalo sie, skonczylam na czas, bylam zadowolona z efektu.... Klientka spoznila sie 40 minut z odbiorem ( a tak mnie cisnela z czasem [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/baa.gif[/IMG] ) W koncu pojechali... Zmeczona poszlam wziac prysznic.... Wychodze spod prysznica, a maz mowi, ze mam 5 nieodebranych rozmow i kumpel dzwonil, czy moglabym pojechac i poprawic torta.... No niech ich szlag! Bylam taka zla, ze nie moglam w nocy spac. Jeszcze jak sobie przypomne syf w tej chlodni to mna trzesie. Butow bym tam nie postawila a co dopiero ciasto. Wrrrrrrrr Jeszcze to tlumaczenie, ze to pewnie te roze przeciazyly torta..... Wiecie co mnie denerwuje, to ze ludzie chca wieeeelkie ciasta (to bylo na 60 osob), jak najwiecej poziomow (musialam im wyperswadowac 4 poziomy). Potem przychodza po odbior i sie dziwia, ojjej jaki ciezki, a jak mu go zabierzemy? Trzeba bylo zamowic jeszcze wiekszy do jasnej...........! Przychodza juz spoznieni na swoja impreze a potem pedza z tortem na zlamanie karku i probuja odsunac od siebie odpowiedzialnosc za uszkodzenia, ktorych sami dokonali. Najbardziej jednak boje sie tego, ze goscie na tej impresie mogli pomyslec, ze taki skrzywiony tort wyszedl przez brak moich umiejetnosci, ze mi po prostu ne wyszedl.... To jest przykre... I to chyba tez Ciebie zabolalo [B]bumelko[/B] ze ktos zobaczyl te torebke na boku i uciapane rurki i pomyslal, eeee bez sensu, do bani.... cos jej nie poszlo.... Normalnie masakra. Sorry ze sie rozpisalam Trzeba zapomniec o niepowodzeniach, nawet jesli to nie byla moja wina. Na ten tydzien mam trzy torty [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_lol.gif[/IMG] Autokar, golab i kolejna ksiezniczka. Znowu sie Wam pochwale [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_redface.gif[/IMG] (jesli bedzie czym hi hi) [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Słodkości
Masy i kremy, nie tylko do tortów
Slodki makijaz czyli poskromienie tortow
Top
Bottom