Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="Sinistra" data-source="post: 731303" data-attributes="member: 344">Ojej, dopiero teraz zauważyłam Twój komentarz <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_redface.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" />&nbsp; (teraz mamy podobne grzechy na sumieniu <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_wink.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> )Co do sosu i octu- stosowałam różnych firm, choć mam swoja ulubioną. Takie specjały można w Warszawie kupić w sklepach &amp;quot;średnio-powierzchniowych&amp;quot; bez trudu. Za to próżno tego szukać w hiperach.Dobrze, że całość posoliłaś. Całkiem zapomniałam wyszczególnić tę przyprawę w przepisie <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_redface.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" /> . Sos sojowy jest sam w sobie dość słony i niektórym taka ilość słoności&amp;quot; zupełnie wystarczy&amp;quot;, zwłaszcza kiedy całość podleje się bulionem. Czh nie jest miłośnikiem słonego smaku, więc gotując dla Niego, niemal nie używam soli i stąd moje niedopatrzenie.Męża pochwal. Jest niezwykle spostrzegawczy. <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/daumen.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" />&nbsp; Gdybym chciała, żeby to Czh zakupił ocet ryżowy, zostałbym z niczym. Moje kochanie, po stwierdzeniu, że ocet ryżowy nie stoi obok spirytusowych, stwierdziłoby, że ryżowego w ogóle w sklepie nie ma. Pytać o cokolwiek obsługi nie zwykł (a wtedy dowiedziałby sie, że ocet ryżowy stoi obok innych ingrediencji do azjatyckiego gotowania). Jak widzisz- masz Męża na medal.</blockquote>

[QUOTE="Sinistra, post: 731303, member: 344"] Ojej, dopiero teraz zauważyłam Twój komentarz [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_redface.gif[/IMG] (teraz mamy podobne grzechy na sumieniu [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_wink.gif[/IMG] ) Co do sosu i octu- stosowałam różnych firm, choć mam swoja ulubioną. Takie specjały można w Warszawie kupić w sklepach "średnio-powierzchniowych" bez trudu. Za to próżno tego szukać w hiperach. Dobrze, że całość posoliłaś. Całkiem zapomniałam wyszczególnić tę przyprawę w przepisie [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_redface.gif[/IMG] . Sos sojowy jest sam w sobie dość słony i niektórym taka ilość słoności" zupełnie wystarczy", zwłaszcza kiedy całość podleje się bulionem. Czh nie jest miłośnikiem słonego smaku, więc gotując dla Niego, niemal nie używam soli i stąd moje niedopatrzenie. Męża pochwal. Jest niezwykle spostrzegawczy. [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/daumen.gif[/IMG] Gdybym chciała, żeby to Czh zakupił ocet ryżowy, zostałbym z niczym. Moje kochanie, po stwierdzeniu, że ocet ryżowy nie stoi obok spirytusowych, stwierdziłoby, że ryżowego w ogóle w sklepie nie ma. Pytać o cokolwiek obsługi nie zwykł (a wtedy dowiedziałby sie, że ocet ryżowy stoi obok innych ingrediencji do azjatyckiego gotowania). Jak widzisz- masz Męża na medal. [/QUOTE]

Weryfikacja