Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="julija" data-source="post: 537183" data-attributes="member: 4589">witajcie&nbsp;pierwszy raz u Was goszczę,uwielbiam takie sniadanka, jak te na górze wątku. Od jakiegoś bowiem czasu nie jem nabiału,więc sobie inaczej dogadzam.Zaznaczam, że wszystko robię na tzw. oko. więc moje przepisy nie sa i nie będą precyzyjne, w czym widzę dobre strony, bo tym sposobem można wpaść na coś nowego.&nbsp; Na pierwszy raz proponuję kaszę jaglaną, któą praże na suchej patelni. zalewam wodą lub mlekiem sojowym w proporcji mniej więcej 1 kaszy do 3 płynu wrzucam sporo rodzynek i parę daktyli oraz np. suszonych brzoskwiń/moreli i ziarno kardamonu (na jedną osobę jedno ziarno <img src="https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_wink.gif" alt="" class="fr-fic fr-dii fr-draggable " style="" />), trochę cynamonu i tahini (pasty sezamowej jedną czuatą łyżeczkę na jedną osobę ) i tak gotuję aż się rozklei. Czasem, żeby było bardziej gęste (i zdrowe) dodaje łyżke płatków owsianych lub&nbsp; otrąb owsianych (wtedy dodajcie torchę płynu)&nbsp; lub też mieszam kasze jaglaną z ziarnem owsa. No ale i tak w końcu wszystko musi się ugotować. Najlepsze (dla mnei)&nbsp; jest lekko przestudzone i (znmów przynajmniej dla mnie) zmiksowane - 0 tochę jak grysik z dzieciństwa. Na koniec odbrobina jakeigoś jasnego miodu.&nbsp;to tylko jedna z nieskończonej ilości wersjio rany do rana tak daleko....</blockquote>

[QUOTE="julija, post: 537183, member: 4589"] witajcie pierwszy raz u Was goszczę, uwielbiam takie sniadanka, jak te na górze wątku. Od jakiegoś bowiem czasu nie jem nabiału,więc sobie inaczej dogadzam.Zaznaczam, że wszystko robię na tzw. oko. więc moje przepisy nie sa i nie będą precyzyjne, w czym widzę dobre strony, bo tym sposobem można wpaść na coś nowego. Na pierwszy raz proponuję kaszę jaglaną, któą praże na suchej patelni. zalewam wodą lub mlekiem sojowym w proporcji mniej więcej 1 kaszy do 3 płynu wrzucam sporo rodzynek i parę daktyli oraz np. suszonych brzoskwiń/moreli i ziarno kardamonu (na jedną osobę jedno ziarno [IMG]https://www.cincin.cc/style_emoticons/cincin/icon_wink.gif[/IMG]), trochę cynamonu i tahini (pasty sezamowej jedną czuatą łyżeczkę na jedną osobę ) i tak gotuję aż się rozklei. Czasem, żeby było bardziej gęste (i zdrowe) dodaje łyżke płatków owsianych lub otrąb owsianych (wtedy dodajcie torchę płynu) lub też mieszam kasze jaglaną z ziarnem owsa. No ale i tak w końcu wszystko musi się ugotować. Najlepsze (dla mnei) jest lekko przestudzone i (znmów przynajmniej dla mnie) zmiksowane - 0 tochę jak grysik z dzieciństwa. Na koniec odbrobina jakeigoś jasnego miodu. to tylko jedna z nieskończonej ilości wersji o rany do rana tak daleko.... [/QUOTE]

Weryfikacja