Strona główna
Fora
Nowe posty
Przeszukaj fora
Co nowego?
Nowe posty
Nowe komentarze profilowe
Ostatnia aktywność
Użytkownicy
Zarejestrowani użytkownicy
Aktualnie online
Nowe komentarze do profilów
Szukaj komentarzy do profilów
Logowanie
Rejestracja
Szukaj
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Szukaj wyłącznie po tytułach wątków
Przez:
Nowe posty
Przeszukaj fora
Menu
Aplikacja forum
Instaluj
Odpowiedź w wątku
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Sztuka kulinarna i obyczaje
JavaScript is disabled. For a better experience, please enable JavaScript in your browser before proceeding.
Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo.
Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z
alternatywnej przeglądarki
.
Wiadomość
<blockquote data-quote="seniorka" data-source="post: 1505591" data-attributes="member: 10341"><p>Witam i wracam do &quot;Powszechnej kuchni swojskiej&quot;. Posłuchajcie: - ciąg dalszy:</p><p></p><p>Kolorową bieliznę pierze się w taki sam sposób, tylko nie gotuje się jej wcale. Przy gotowaniu bielizny trzeba także uważać, aby w naczyniu było zawsze najmniej do połowy wody, gdyż</p><p>w przeciwnym razie łatwo pęka.</p><p>Mydłem tem &#8212;jak zaręcza prospekt &#8212;można 100 sztuk bielizny wyprać w pół dnia nienagannie czysto &#8212; tylko dokładność powyższych przepisów musi być zachowana.</p><p></p><p> <em>Oszczędność przy paleniu kawy</em></p><p>Do piecyka wsypuje się 30 dkg kawy, a 10 dkg w piecu wysuszonego i w kostkę pokrajanego razowego domowego chleba, który jak gąbka wyciąga olejne aromatyczne cząstki palonej kawy, potem po zmieleniu wraca je gotowanej kawie z pełnym smakiem. A tak i tem się poprawia i zaoszczędza nieco grosza , który inaczej wyrzucamy na &#8212; surogaty</p><p></p><p><em>Oszczędzanie cylindrów u lamp</em></p><p>Przykrawa się oba końce knota okrągławo nożyczkami. Płomień wtedy pali się więcej podłużnie i mniej się zbliża do ścian cylindra.</p><p></p><p><em>Poprawa zatęchłej oliwy</em></p><p><em></em>W celu odświeżenia i odwonienia oliwy bierze się 125 gramów grubo tłuczonego węgla drzewnego na 500 g oliwy i dozwala obojgu razem stać 2 &#8212; 3. dni. Po przepuszczeniu</p><p>przez sito wszelka zła woń znika, zwłaszcza gdy się oliwę kilka razy z wodą przekłóci.</p><p></p><p><em>Praktyczne podpałki</em></p><p>Ugniata się roztopione kalofonium tak długo z trocinami, aż ono już się nie ciągnie w nitki, i urabia z tej masy podłużne laseczki (na kształt laku), które są łatwo zapalnemi</p><p>wybornemi podpałkami. Przy tem uniknąć można nieczystości i zbytniego dymu jak: gdy się podpala papierem, słomą itd.</p><p></p><p><em>Próba nafty</em></p><p>Wlać kilka kropel nafty na spodek i wrzucić dopalającą się zapałkę, gdy po chwili pływania zagaśnie, jak się to dzieje, gdy ją wrzucimy do oliwy&#8212;wówczas jest dobra i bezpieczna.</p><p></p><p><em> Próbowanie jaj</em></p><p>Wkłada się je do rozczynu soli 9. dkg na pół litra wody. Jaje, zniesione t e g o samego dnia opada aż na spód, z dnia poprzedniego nie dosięga dna, gdy ma trzy dni, pływa w rozczynie, a gdy ma więcej, niż 5 dni, pływa na powierzchni wody i wystaje tem więcej nad nią: im jest</p><p>starsze.</p><p></p><p><em>Proszek do czyszczenia srebra</em></p><p>Jest nim proszek, którym na sucho wyciera się skórką jelenią, lub flanelą, a który nabyć można w pierwszej fabryce krajowej wyrobów platerowanych Jakubowskiego i Jarry</p><p>w Krakowie. Pudełko kosztuje 12 et.</p><p></p><p><em>Przechowanie jaj przez zimę</em></p><p>Na zapas zimowy dobrze jest skupować jaja z końcem sierpnia do połowy września. Należy je potem dać do obszernego naczynia, nalać zimnej wody tyle, aby jaja nadpsute swobodnie wypłynąć mogły, a dobre na spodzie pozostać.</p><p>Te co na wierzch wypłyną są do użycia zaraz, te co na dnie pozostały wyjąć, wytrzeć do sucha czystą ściereczką i przechować w suchem miejscu. W ten sposób trzeba powtarzać</p><p>przez zimę co parę tygodni, a przechowanie jest pewne.</p><p></p><p> <em>Przeciw przekipianiu</em></p><p>Zapobiega się przekipianiu płynów z naczynia, wrzucając doń kawałeczek masła, albo smarując górny jego brzeg tłuszczem.</p><p></p><p> <em>Przesyłanie ryb żywych w odległe miejsca</em></p><p>Wetknąć rybom kawałek wódką dobrze nasiąkłej ośrodki chleba w pysk i wlać im jeszcze do niego potem trochę wódki. Następnie owinąć ryby w świeżą słomę, obwiązać lekko szpagatem (nićmi grubemi) i owinąć w płócienną szmatkę. Gdy ryby nadejdą w miejsce przeznaczone,</p><p>wyjmuje się je ze słomy i wkłada prędko do naczynia, napełnionego wodą &#8212; a otrzeźwieją i będą żwawe. Większe ryby żyją w takiej podróży i tydzień i mogą odbyć daleką drogę.</p><p></p><p> <em>Przyprawa do potraw w proszku</em></p><p>Miesza się równe części (co do wagi): goździków korzennych, gałki muszkatowej, cynamonu i cukru. Przy gotowaniu bielizny trzeba także uważać, aby w naczyniu było zawsze najmniej do połowy wody, gdyż w przeciwnym razie łatwo pęka. Mydłem tem &#8212;jak zaręcza prospekt &#8212;można 100 sztuk bielizny wyprać w pół dnia nienagannie czysto &#8212; tylko dokładność powyższych przepisów musi być zachowana.</p><p></p><p><em> Oszczędność przy paleniu kawy</em></p><p>Do piecyka wsypuje się 30 dkg kawy, a 10 dkg w piecu wysuszonego i w kostkę pokrajanego razowego domowego chleba, który jak gąbka wyciąga olejne aromatyczne cząstki palonej kawy, potem po zmieleniu wraca je gotowanej kawie z pełnym smakiem. A tak i tem się poprawia i zaoszczędza nieco grosza , który inaczej wyrzucamy na &#8212; surogaty.</p><p></p><p><em> Oszczędzanie cylindrów u lamp</em></p><p>Przykrawa się oba końce knota okrągławo nożyczkami. Płomień wtedy pali się więcej podłużnie i mniej się zbliża do ścian cylindra.</p><p></p><p><em>Poprawa zatęchłej oliwy</em></p><p>W celu odświeżenia i odwonienia oliwy bierze się 125 gramów grubo tłuczonego węgla drzewnego na 500 g oliwy i dozwala obojgu razem stać 2 &#8212; 3. dni. Po przepuszczeniu przez sito wszelka zła woń znika, zwłaszcza gdy się oliwę kilka razy z wodą przekłóci.</p><p></p><p><em> Praktyczne podpałki</em></p><p>Ugniata się roztopione kalofonium tak długo z trocinami, aż ono już się nie ciągnie w nitki, i urabia z tej masy podłużne laseczki (na kształt laku), które są łatwo zapalnemi wybornemi podpałkami. Przy tem uniknąć można nieczystości i zbytniego dymu jak: gdy się podpala papierem, słomą itd.</p><p></p><p> <em>Próba nafty</em></p><p>Wlać kilka kropel nafty na spodek i wrzucić dopalającą się zapałkę, gdy po chwili pływania zagaśnie, jak się to dzieje, gdy ją wrzucimy do oliwy&#8212;wówczas jest dobra i bezpieczna.</p><p></p><p> <em>Próbowanie jaj</em></p><p>Wkłada się je do rozczynu soli 9. dkg na pół litra wody. Jaje, zniesione t e g o samego dnia opada aż na spód, z dnia poprzedniego nie dosięga dna, gdy ma trzy dni, pływa w rozczynie, a gdy ma więcej, niż 5 dni, pływa na powierzchni wody i wystaje tem więcej nad nią: im jest</p><p>starsze.</p><p></p><p> <em>Proszek do czyszczenia srebra</em></p><p>Jest nim proszek, którym na sucho wyciera się skórką jelenią, lub flanelą, a który nabyć można w pierwszej fabryce krajowej wyrobów platerowanych Jakubowskiego i Jarry</p><p>w Krakowie. Pudełko kosztuje 12 et.</p><p></p><p><em>Przechowywanie jaj przez zimę</em></p><p>Na zapas zimowy dobrze jest skupować jaja z końcem sierpnia do połowy września. Należy je potem dać do obszernego naczynia, nalać zimnej wody tyle, aby jaja nadpsute swobodnie wypłynąć mogły, a dobre na spodzie pozostać.</p><p>Te co na wierzch wypłyną są do użycia zaraz, te co na dnie pozostały wyjąć, wytrzeć do sucha czystą ściereczką i przechować w suchem miejscu. W ten sposób trzeba powtarzać</p><p>przez zimę co parę tygodni, a przechowanie jest pewne.</p><p></p><p><em> Przeciw przekipianiu.</em></p><p>Zapobiega się przekipianiu płynów z naczynia, wrzucając doń kawałeczek masła, albo smarując górny jego brzeg tłuszczem. Albo: równe części goździków korzennych, gałki muszkatowej i takiegoż kwiecia, soli i pieprzu.</p><p></p><p> <em>Sekret łatwego miękczenia mięsa w gotowaniu</em></p><p>Jeśli mięso w gotowaniu nie chce zmięknąć, wrzuca się tylko do garnka kawałek szkła-- a po upływie ledwo kwadransa mięso będzie miękkie i pulchne. Aby nie dostał się odłamek szkła do garnka &#8212; wpuszcza się doń najlepiej szkło szlifowane (np. podstawkę pod widelce), lub</p><p>czysty kieliszek.</p><p>Albo: gdy się mięso odszumowało, a woda najsilniej się gotuje, wpuszcza się do niej (na 11/2 kg mięsa) dwie pełne łyżki żytniówki. Mięso, nawet ze starych zwierząt zmięknie wtedy szybko, a nie pozostanie ani ślad wódczanego odoru, gdyż alkohol ulatnia się przy znacznie niższej ciepłocie, aniżeli woda.</p><p></p><p><em> Sposób konserwowania grzybów</em></p><p>Grzyby czysto z piasku obetrzeć, pokrajać w paski i suszyć na wietrze, lub słońcu, chować w słoje, a gdy zastygną, jeszcze raz przesuszyć na powietrzu. Chcąc ich użyć należy namoczyć je w mleku a nazajutrz opłukać i przyprawić według upodobania.</p><p></p><p> <em>Sposób topienia i solenia masła do przechowania</em></p><p>Przeznaczone masło do przetopienia włożyć do dużego rądla, postawić na dość mocnym ogniu, zagotować, (nie dokładając drzewa) bo im ogień będzie mniejszy, tem i masło</p><p>wolniej smażyć się będzie, i nieczystości na dno opadną. Gdy się już dobrze zagotowało, zestawić &#8212; po chwili zebrać łyżką durszlakową pianę, na wierzchu pozostałą do czysta, a masło pozostanie takie jak najpiękniejsza oliwa.</p><p>Wtedy je zlać ostrożnie na głębokie talerze, aby nic fusów się nie dostało, i zostawić tak w chłodnem miejscu do dnia następnego. Gdy dobrze stężeje, umaczać spód talerzy w wrzącej wodzie, aby masło odeszło, przewrócić na inny talerz, odjąć krążki i zeskrobać, jeżeli się pokażą jeszcze jakie fusy, obwinąć w papiery i schować do chłodnej spiżarni. Tak przetopione masło i w rok się nie zepsuje, a bardzo korzystnie się go używa, bo go mniej wychodzi</p><p>i jest smaczne.</p><p>Masło, przeznaczone na zimowe przechowanie najlepiej jest zbierać w maju. Takie masło powinno być dobrze wyrobione, a następnie czysto wypłukane, aby ostatnia woda była zupełnie klarowna i najmniejszej białości nie miała.</p><p>Tak wypłukane masło dobrze z wody wycisnąć i solić. Dwie części soli białej, jedne część cukru, jedne część saletry zmieszać razem &#8212; potem z tej mieszaniny wziąć 2,5 dkg na każde 1/2 kg masła, przerobić z nim dobrze, ułożyć w proste gliniane garnki, lub dębowe faseczki, uciskając każdą warstwę dobrze, aby dziur nie było. Gdy się naczynie napełni, posypać po wierzchu solą, przykryć płóciennym płatkiem tak, aby pasował dobrze w obrębie naczynia, a brzegi jego nie wystawały za naczynie &#8212; potem obwiązać papierem pergamentowym, lub przykryć szczelnie denkiem dębowem, aby powietrze doń nie dochodziło. Tak przyrządzone masło nie tylko daje się długo przechować, ale nabiera pięknego koloru, robi się tłustem i smacznem do użycia.</p><p>Jeżeli przez złe przyrządzenie masło zjełczeje, zepsuje się, trzeba je rozpuścić nad żarem i włożyć do niego skórkę chleba, mocno uprażoną &#8212; a tym sposobem naprawi się.</p><p></p><p> <em>Sposób czyszczenia maślnic i innych naczyń z drzewa</em></p><p>Do czyszczenia maślnic i innych naczyń z drzewa używa się wody, rozmieszanej mąką i otrębami i wystałej aż do zafermentowania. Naczynia, tak myte będą czyściuteńkie i nawet zapleśniałe tracą stęchliznę.</p><p></p><p> <em>Środek do zachowania kawie aromatu</em></p><p>W tym celu wsypuje się do właśnie palonej i bardzo gorącej kawy nieco tłuczonego cukru i potrząsa jeszcze jakiś czas kawę w piecyku. Roztopiony cukier, chłodniejąc pokrywa kawę nader cieniutką lśniącą powłoką, zatykającą pory ziarn tak, że aromat z nich nie może się ulotnić, a kawa dlatego prawie jest bezwonna i dopiero wydaje aromat, gdy się ją miele. Na 500 gramów kawy wystarcza około 20 g cukru.</p><p></p><p> <em>Środek na szczury i myszy</em></p><p>Są nim gorzkie migdały rozkrajane, na cienkie paski, posypane mąką i rozrzucone w miejscach, nawiedzanych przez owe szkodniki.</p><p></p><p><em>Środek na oparzenia</em></p><p>Na oparzenia kładzie się kawałek zimnego węgla drzewnego &#8212; ból wkrótce pofolguje, po upływie godziny zniknie.</p><p></p><p> <em>Środek przeciw cuchnięciu mięsa</em></p><p>Mięso, dziczyzna świeża itd.. psuje się w lecie bardzo łatwo. Dla zapobieżenia temu wkłada się mięso, które się pragnie dłużej przechować, w kwaśne mleko, które je ma całkiem pokryć, i odnawia się je co 24 godziny.</p><p>Można też także mięso owinąć w kawał grubego płótna i umieścić w suchej, przewiewnej komorze, gdzie je można najmniej 3 tygodnie przechować; bywa nadzwyczaj kruche.</p><p>Już cuchnące mięso krają się na kawałki grubości palca dużego, naciera je sproszkowanemi wypalonemi węglami tak długo, aż utracą niemiły odór; potem się je wypłukuje w świeżej zimnej wodzie &#8212; i można go potem użyć do spożycia.</p><p></p><p> <em>Szpary, rozpadliny w piecach</em></p><p>Szpary i rozpadliny w piecach zalepia się trwale następującym kitem: rozpuszcza się glinę wodą i krwią i dodaje tyle wapna niegaszonego, aż powstanie ciasto, łatwe do ugniatania.</p><p></p><p> <em>Sztuczne paliwo w cegiełkach</em></p><p>W Norwegii sporządzają tanio paliwo z 18 &#8212; 24. części trocin, 8. części gliny i 7/8. dziegciu. Mieszają to wszystko i urabiają w formach cegiełki, które się palą jak węgle patentowe.</p><p></p><p> <em>Tanie ogrzewanie</em></p><p>Można np. łóżko, pokój itd. ogrzać za pomocą żelaznej, lub cynowej puszki, w którą się włożyło kilka kawałków zwilżonego niegaszonego wapna, a naczynie szczelnie zamknęło. W kilku minutach staje się ono tak gorącem, iż go nie można dotknąć &#8212; gorąco, które ono rozszerza, jest łagodne i do tego &#8212; tanie.</p><p></p><p> <em>Tanie świece &#8212; drewniane</em></p><p>Oskrobane i w piecu ususzone pręty wierzbowe zamaczać w roztopionym wosku, obwinąć cienką bawełną i znowu zamaczać w wosku: a uzyska się dobre i tanie świece &#8212; osobliwie do użytku kuchennego.</p><p></p><p><em> Usunięcie czkawki</em></p><p>Ambarasującą jest rzeczą, gdy się musi wejść na pokoje między gości &#8212; z czkawką! Dla jej usunięcia należy napić się 10 &#8212; 15. razy nieco wody, nie zaczerpując oddechu i zatkawszy sobie uszy, albo położyć na środek języka soli, aby się rozpuściła.</p><p></p><p><em> Zachowanie chleba od pleśni</em></p><p>W ciasto chlebowe wgniata się anyż, kminek i nasienie kopru; a po upieczeniu chleb nie tylko nie pleśnieje, ale jest smaczniejszy i dłużej się przechowuje. Dobrze go też tak piec, bo wiadomo, że chleba czerstwego o 1/2 mniej się spożywa w tym samym czasie, aniżeli świeżego. Dla podniesienia smaku wgniatają niektórzy w ciasto chlebowe duże rodzynki.</p><p></p><p><em> Zachowanie mięsa od much</em></p><p>Kładzie na niem kawałek cebuli, której woń je powstrzyma.</p><p></p><p><em> Zapobieżenie i usunięcie pleśni</em> <em>na chlebie, szynce, kiszkach, kiełbasach etc</em>.</p><p> Do soli na talerzu dolewa się tyle wody, aby powstała papka, którą się smaruje zapleśniałą żywność cienko &#8212; a zaraz pleśń znika, po kilku zaś dniach pojawiają się na żywności</p><p>delikatniutkie solne kryształki, zapobiegające tworzeniu się pleśni.</p><p></p><p> <em>Zamrożone okna oczyścić</em></p><p>Rozpuściwszy stosowną ilość soli zwyczajnej w wodzie zmaczać w niej gąbkę i posuwać nią po szybach zamarzłych, a natychmiast lód topnieć zacznie.</p><p></p><p><em>Zapobieżenie szybkiemu ścinaniu się i kwaśnieniu mleka</em></p><p>W tym celu dodaje się do świeżego mleka kilka kropli soku, wyciśnionego z rzodkwi.</p><p></p><p> <em>Zgaga</em></p><p>Na zgagę zjeść jedne, lub dwie świeże żołędzie, a w braku świeżych, utłuc suche na proszek i zażyć z wodą. Uśmierza także zgagę mak rozwiercony, którego należy zjeść po łyżce, a ona ustąpi.</p><p></p><p><em> Zmiękczanie grochu</em></p><p>Zmiękczanie grochu odbywa się dodaniem do wody, w której się groch (na 6 osób) gotuje, mniej - więcej łyżeczkę sody: a nawet kilkoletni groch zmiękknie.</p><p>--------------------------------------------------------</p><p>Na ciąg dalszy, bardzo ciekawy, zapraszam jutro.</p></blockquote><p></p>
[QUOTE="seniorka, post: 1505591, member: 10341"] Witam i wracam do "Powszechnej kuchni swojskiej". Posłuchajcie: - ciąg dalszy: Kolorową bieliznę pierze się w taki sam sposób, tylko nie gotuje się jej wcale. Przy gotowaniu bielizny trzeba także uważać, aby w naczyniu było zawsze najmniej do połowy wody, gdyż w przeciwnym razie łatwo pęka. Mydłem tem —jak zaręcza prospekt —można 100 sztuk bielizny wyprać w pół dnia nienagannie czysto — tylko dokładność powyższych przepisów musi być zachowana. [I]Oszczędność przy paleniu kawy[/I] Do piecyka wsypuje się 30 dkg kawy, a 10 dkg w piecu wysuszonego i w kostkę pokrajanego razowego domowego chleba, który jak gąbka wyciąga olejne aromatyczne cząstki palonej kawy, potem po zmieleniu wraca je gotowanej kawie z pełnym smakiem. A tak i tem się poprawia i zaoszczędza nieco grosza , który inaczej wyrzucamy na — surogaty [I]Oszczędzanie cylindrów u lamp[/I] Przykrawa się oba końce knota okrągławo nożyczkami. Płomień wtedy pali się więcej podłużnie i mniej się zbliża do ścian cylindra. [I]Poprawa zatęchłej oliwy [/I]W celu odświeżenia i odwonienia oliwy bierze się 125 gramów grubo tłuczonego węgla drzewnego na 500 g oliwy i dozwala obojgu razem stać 2 — 3. dni. Po przepuszczeniu przez sito wszelka zła woń znika, zwłaszcza gdy się oliwę kilka razy z wodą przekłóci. [I]Praktyczne podpałki[/I] Ugniata się roztopione kalofonium tak długo z trocinami, aż ono już się nie ciągnie w nitki, i urabia z tej masy podłużne laseczki (na kształt laku), które są łatwo zapalnemi wybornemi podpałkami. Przy tem uniknąć można nieczystości i zbytniego dymu jak: gdy się podpala papierem, słomą itd. [I]Próba nafty[/I] Wlać kilka kropel nafty na spodek i wrzucić dopalającą się zapałkę, gdy po chwili pływania zagaśnie, jak się to dzieje, gdy ją wrzucimy do oliwy—wówczas jest dobra i bezpieczna. [I] Próbowanie jaj[/I] Wkłada się je do rozczynu soli 9. dkg na pół litra wody. Jaje, zniesione t e g o samego dnia opada aż na spód, z dnia poprzedniego nie dosięga dna, gdy ma trzy dni, pływa w rozczynie, a gdy ma więcej, niż 5 dni, pływa na powierzchni wody i wystaje tem więcej nad nią: im jest starsze. [I]Proszek do czyszczenia srebra[/I] Jest nim proszek, którym na sucho wyciera się skórką jelenią, lub flanelą, a który nabyć można w pierwszej fabryce krajowej wyrobów platerowanych Jakubowskiego i Jarry w Krakowie. Pudełko kosztuje 12 et. [I]Przechowanie jaj przez zimę[/I] Na zapas zimowy dobrze jest skupować jaja z końcem sierpnia do połowy września. Należy je potem dać do obszernego naczynia, nalać zimnej wody tyle, aby jaja nadpsute swobodnie wypłynąć mogły, a dobre na spodzie pozostać. Te co na wierzch wypłyną są do użycia zaraz, te co na dnie pozostały wyjąć, wytrzeć do sucha czystą ściereczką i przechować w suchem miejscu. W ten sposób trzeba powtarzać przez zimę co parę tygodni, a przechowanie jest pewne. [I]Przeciw przekipianiu[/I] Zapobiega się przekipianiu płynów z naczynia, wrzucając doń kawałeczek masła, albo smarując górny jego brzeg tłuszczem. [I]Przesyłanie ryb żywych w odległe miejsca[/I] Wetknąć rybom kawałek wódką dobrze nasiąkłej ośrodki chleba w pysk i wlać im jeszcze do niego potem trochę wódki. Następnie owinąć ryby w świeżą słomę, obwiązać lekko szpagatem (nićmi grubemi) i owinąć w płócienną szmatkę. Gdy ryby nadejdą w miejsce przeznaczone, wyjmuje się je ze słomy i wkłada prędko do naczynia, napełnionego wodą — a otrzeźwieją i będą żwawe. Większe ryby żyją w takiej podróży i tydzień i mogą odbyć daleką drogę. [I]Przyprawa do potraw w proszku[/I] Miesza się równe części (co do wagi): goździków korzennych, gałki muszkatowej, cynamonu i cukru. Przy gotowaniu bielizny trzeba także uważać, aby w naczyniu było zawsze najmniej do połowy wody, gdyż w przeciwnym razie łatwo pęka. Mydłem tem —jak zaręcza prospekt —można 100 sztuk bielizny wyprać w pół dnia nienagannie czysto — tylko dokładność powyższych przepisów musi być zachowana. [I] Oszczędność przy paleniu kawy[/I] Do piecyka wsypuje się 30 dkg kawy, a 10 dkg w piecu wysuszonego i w kostkę pokrajanego razowego domowego chleba, który jak gąbka wyciąga olejne aromatyczne cząstki palonej kawy, potem po zmieleniu wraca je gotowanej kawie z pełnym smakiem. A tak i tem się poprawia i zaoszczędza nieco grosza , który inaczej wyrzucamy na — surogaty. [I] Oszczędzanie cylindrów u lamp[/I] Przykrawa się oba końce knota okrągławo nożyczkami. Płomień wtedy pali się więcej podłużnie i mniej się zbliża do ścian cylindra. [I]Poprawa zatęchłej oliwy[/I] W celu odświeżenia i odwonienia oliwy bierze się 125 gramów grubo tłuczonego węgla drzewnego na 500 g oliwy i dozwala obojgu razem stać 2 — 3. dni. Po przepuszczeniu przez sito wszelka zła woń znika, zwłaszcza gdy się oliwę kilka razy z wodą przekłóci. [I] Praktyczne podpałki[/I] Ugniata się roztopione kalofonium tak długo z trocinami, aż ono już się nie ciągnie w nitki, i urabia z tej masy podłużne laseczki (na kształt laku), które są łatwo zapalnemi wybornemi podpałkami. Przy tem uniknąć można nieczystości i zbytniego dymu jak: gdy się podpala papierem, słomą itd. [I]Próba nafty[/I] Wlać kilka kropel nafty na spodek i wrzucić dopalającą się zapałkę, gdy po chwili pływania zagaśnie, jak się to dzieje, gdy ją wrzucimy do oliwy—wówczas jest dobra i bezpieczna. [I]Próbowanie jaj[/I] Wkłada się je do rozczynu soli 9. dkg na pół litra wody. Jaje, zniesione t e g o samego dnia opada aż na spód, z dnia poprzedniego nie dosięga dna, gdy ma trzy dni, pływa w rozczynie, a gdy ma więcej, niż 5 dni, pływa na powierzchni wody i wystaje tem więcej nad nią: im jest starsze. [I]Proszek do czyszczenia srebra[/I] Jest nim proszek, którym na sucho wyciera się skórką jelenią, lub flanelą, a który nabyć można w pierwszej fabryce krajowej wyrobów platerowanych Jakubowskiego i Jarry w Krakowie. Pudełko kosztuje 12 et. [I]Przechowywanie jaj przez zimę[/I] Na zapas zimowy dobrze jest skupować jaja z końcem sierpnia do połowy września. Należy je potem dać do obszernego naczynia, nalać zimnej wody tyle, aby jaja nadpsute swobodnie wypłynąć mogły, a dobre na spodzie pozostać. Te co na wierzch wypłyną są do użycia zaraz, te co na dnie pozostały wyjąć, wytrzeć do sucha czystą ściereczką i przechować w suchem miejscu. W ten sposób trzeba powtarzać przez zimę co parę tygodni, a przechowanie jest pewne. [I] Przeciw przekipianiu.[/I] Zapobiega się przekipianiu płynów z naczynia, wrzucając doń kawałeczek masła, albo smarując górny jego brzeg tłuszczem. Albo: równe części goździków korzennych, gałki muszkatowej i takiegoż kwiecia, soli i pieprzu. [I]Sekret łatwego miękczenia mięsa w gotowaniu[/I] Jeśli mięso w gotowaniu nie chce zmięknąć, wrzuca się tylko do garnka kawałek szkła-- a po upływie ledwo kwadransa mięso będzie miękkie i pulchne. Aby nie dostał się odłamek szkła do garnka — wpuszcza się doń najlepiej szkło szlifowane (np. podstawkę pod widelce), lub czysty kieliszek. Albo: gdy się mięso odszumowało, a woda najsilniej się gotuje, wpuszcza się do niej (na 11/2 kg mięsa) dwie pełne łyżki żytniówki. Mięso, nawet ze starych zwierząt zmięknie wtedy szybko, a nie pozostanie ani ślad wódczanego odoru, gdyż alkohol ulatnia się przy znacznie niższej ciepłocie, aniżeli woda. [I] Sposób konserwowania grzybów[/I] Grzyby czysto z piasku obetrzeć, pokrajać w paski i suszyć na wietrze, lub słońcu, chować w słoje, a gdy zastygną, jeszcze raz przesuszyć na powietrzu. Chcąc ich użyć należy namoczyć je w mleku a nazajutrz opłukać i przyprawić według upodobania. [I]Sposób topienia i solenia masła do przechowania[/I] Przeznaczone masło do przetopienia włożyć do dużego rądla, postawić na dość mocnym ogniu, zagotować, (nie dokładając drzewa) bo im ogień będzie mniejszy, tem i masło wolniej smażyć się będzie, i nieczystości na dno opadną. Gdy się już dobrze zagotowało, zestawić — po chwili zebrać łyżką durszlakową pianę, na wierzchu pozostałą do czysta, a masło pozostanie takie jak najpiękniejsza oliwa. Wtedy je zlać ostrożnie na głębokie talerze, aby nic fusów się nie dostało, i zostawić tak w chłodnem miejscu do dnia następnego. Gdy dobrze stężeje, umaczać spód talerzy w wrzącej wodzie, aby masło odeszło, przewrócić na inny talerz, odjąć krążki i zeskrobać, jeżeli się pokażą jeszcze jakie fusy, obwinąć w papiery i schować do chłodnej spiżarni. Tak przetopione masło i w rok się nie zepsuje, a bardzo korzystnie się go używa, bo go mniej wychodzi i jest smaczne. Masło, przeznaczone na zimowe przechowanie najlepiej jest zbierać w maju. Takie masło powinno być dobrze wyrobione, a następnie czysto wypłukane, aby ostatnia woda była zupełnie klarowna i najmniejszej białości nie miała. Tak wypłukane masło dobrze z wody wycisnąć i solić. Dwie części soli białej, jedne część cukru, jedne część saletry zmieszać razem — potem z tej mieszaniny wziąć 2,5 dkg na każde 1/2 kg masła, przerobić z nim dobrze, ułożyć w proste gliniane garnki, lub dębowe faseczki, uciskając każdą warstwę dobrze, aby dziur nie było. Gdy się naczynie napełni, posypać po wierzchu solą, przykryć płóciennym płatkiem tak, aby pasował dobrze w obrębie naczynia, a brzegi jego nie wystawały za naczynie — potem obwiązać papierem pergamentowym, lub przykryć szczelnie denkiem dębowem, aby powietrze doń nie dochodziło. Tak przyrządzone masło nie tylko daje się długo przechować, ale nabiera pięknego koloru, robi się tłustem i smacznem do użycia. Jeżeli przez złe przyrządzenie masło zjełczeje, zepsuje się, trzeba je rozpuścić nad żarem i włożyć do niego skórkę chleba, mocno uprażoną — a tym sposobem naprawi się. [I]Sposób czyszczenia maślnic i innych naczyń z drzewa[/I] Do czyszczenia maślnic i innych naczyń z drzewa używa się wody, rozmieszanej mąką i otrębami i wystałej aż do zafermentowania. Naczynia, tak myte będą czyściuteńkie i nawet zapleśniałe tracą stęchliznę. [I]Środek do zachowania kawie aromatu[/I] W tym celu wsypuje się do właśnie palonej i bardzo gorącej kawy nieco tłuczonego cukru i potrząsa jeszcze jakiś czas kawę w piecyku. Roztopiony cukier, chłodniejąc pokrywa kawę nader cieniutką lśniącą powłoką, zatykającą pory ziarn tak, że aromat z nich nie może się ulotnić, a kawa dlatego prawie jest bezwonna i dopiero wydaje aromat, gdy się ją miele. Na 500 gramów kawy wystarcza około 20 g cukru. [I]Środek na szczury i myszy[/I] Są nim gorzkie migdały rozkrajane, na cienkie paski, posypane mąką i rozrzucone w miejscach, nawiedzanych przez owe szkodniki. [I]Środek na oparzenia[/I] Na oparzenia kładzie się kawałek zimnego węgla drzewnego — ból wkrótce pofolguje, po upływie godziny zniknie. [I]Środek przeciw cuchnięciu mięsa[/I] Mięso, dziczyzna świeża itd.. psuje się w lecie bardzo łatwo. Dla zapobieżenia temu wkłada się mięso, które się pragnie dłużej przechować, w kwaśne mleko, które je ma całkiem pokryć, i odnawia się je co 24 godziny. Można też także mięso owinąć w kawał grubego płótna i umieścić w suchej, przewiewnej komorze, gdzie je można najmniej 3 tygodnie przechować; bywa nadzwyczaj kruche. Już cuchnące mięso krają się na kawałki grubości palca dużego, naciera je sproszkowanemi wypalonemi węglami tak długo, aż utracą niemiły odór; potem się je wypłukuje w świeżej zimnej wodzie — i można go potem użyć do spożycia. [I]Szpary, rozpadliny w piecach[/I] Szpary i rozpadliny w piecach zalepia się trwale następującym kitem: rozpuszcza się glinę wodą i krwią i dodaje tyle wapna niegaszonego, aż powstanie ciasto, łatwe do ugniatania. [I]Sztuczne paliwo w cegiełkach[/I] W Norwegii sporządzają tanio paliwo z 18 — 24. części trocin, 8. części gliny i 7/8. dziegciu. Mieszają to wszystko i urabiają w formach cegiełki, które się palą jak węgle patentowe. [I]Tanie ogrzewanie[/I] Można np. łóżko, pokój itd. ogrzać za pomocą żelaznej, lub cynowej puszki, w którą się włożyło kilka kawałków zwilżonego niegaszonego wapna, a naczynie szczelnie zamknęło. W kilku minutach staje się ono tak gorącem, iż go nie można dotknąć — gorąco, które ono rozszerza, jest łagodne i do tego — tanie. [I]Tanie świece — drewniane[/I] Oskrobane i w piecu ususzone pręty wierzbowe zamaczać w roztopionym wosku, obwinąć cienką bawełną i znowu zamaczać w wosku: a uzyska się dobre i tanie świece — osobliwie do użytku kuchennego. [I] Usunięcie czkawki[/I] Ambarasującą jest rzeczą, gdy się musi wejść na pokoje między gości — z czkawką! Dla jej usunięcia należy napić się 10 — 15. razy nieco wody, nie zaczerpując oddechu i zatkawszy sobie uszy, albo położyć na środek języka soli, aby się rozpuściła. [I] Zachowanie chleba od pleśni[/I] W ciasto chlebowe wgniata się anyż, kminek i nasienie kopru; a po upieczeniu chleb nie tylko nie pleśnieje, ale jest smaczniejszy i dłużej się przechowuje. Dobrze go też tak piec, bo wiadomo, że chleba czerstwego o 1/2 mniej się spożywa w tym samym czasie, aniżeli świeżego. Dla podniesienia smaku wgniatają niektórzy w ciasto chlebowe duże rodzynki. [I] Zachowanie mięsa od much[/I] Kładzie na niem kawałek cebuli, której woń je powstrzyma. [I] Zapobieżenie i usunięcie pleśni[/I] [I]na chlebie, szynce, kiszkach, kiełbasach etc[/I]. Do soli na talerzu dolewa się tyle wody, aby powstała papka, którą się smaruje zapleśniałą żywność cienko — a zaraz pleśń znika, po kilku zaś dniach pojawiają się na żywności delikatniutkie solne kryształki, zapobiegające tworzeniu się pleśni. [I]Zamrożone okna oczyścić[/I] Rozpuściwszy stosowną ilość soli zwyczajnej w wodzie zmaczać w niej gąbkę i posuwać nią po szybach zamarzłych, a natychmiast lód topnieć zacznie. [I]Zapobieżenie szybkiemu ścinaniu się i kwaśnieniu mleka[/I] W tym celu dodaje się do świeżego mleka kilka kropli soku, wyciśnionego z rzodkwi. [I]Zgaga[/I] Na zgagę zjeść jedne, lub dwie świeże żołędzie, a w braku świeżych, utłuc suche na proszek i zażyć z wodą. Uśmierza także zgagę mak rozwiercony, którego należy zjeść po łyżce, a ona ustąpi. [I] Zmiękczanie grochu[/I] Zmiękczanie grochu odbywa się dodaniem do wody, w której się groch (na 6 osób) gotuje, mniej - więcej łyżeczkę sody: a nawet kilkoletni groch zmiękknie. -------------------------------------------------------- Na ciąg dalszy, bardzo ciekawy, zapraszam jutro. [/QUOTE]
Wprowadź cytat...
Weryfikacja
Odpowiedz
Strona główna
Fora
Przepisy
Kuchenne ABC
Sztuka kulinarna i obyczaje
Top
Bottom