Odpowiedź w wątku

Wiadomość

<blockquote data-quote="h-elen" data-source="post: 741448" data-attributes="member: 7687">Droga Elko: mimo że to strasznie przedawniona odpowiedź, to baardzo, baardzo Ci dziękuję za adres do Twoich arcydzieł. Przy okazji inni miłośnicy Twojego talentu też mogą do woli nacieszyć się obcując z prawdziwą sztuka cukierniczą. Te wszystkie ochy i achy kierowane pod Twoim adresem są jak najbardziej uzasadnione. Otwieranie Twoich stron to istny balsam dla duszy...To co zobaczyłam jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że że masz nie tylko złote ręce ale i to coś (powiedzmy dar..). Wielkie dzięki. PozdrawiamPS. Zainspirowana pomysłem na brzoskwiniową różę, spróbowałam zrobić podobną. Jak na pierwszy raz nie mogę narzekać, w pracy wszystkim się podobała. Nie miałam brzoskwiń z syropu i zrobiłam ze świeżej. Celowo nie obrałam ze skórki, kwiatek miał płatki z ładnymi brzegami. Błędem było to, że troszeczkę za cienko pokroiłam dlatego, przy zwijaniu pomagałam sobie wykałaczkami. Jak widziałam, że dodana łyżką galaretka &amp;quot;chwyciła&amp;quot; formę wyjmowałam wykałaczki. Ot i widzisz - Twoja nauka nie idzie w las...</blockquote>

[QUOTE="h-elen, post: 741448, member: 7687"] Droga Elko: mimo że to strasznie przedawniona odpowiedź, to baardzo, baardzo Ci dziękuję za adres do Twoich arcydzieł. Przy okazji inni miłośnicy Twojego talentu też mogą do woli nacieszyć się obcując z prawdziwą sztuka cukierniczą. Te wszystkie ochy i achy kierowane pod Twoim adresem są jak najbardziej uzasadnione. Otwieranie Twoich stron to istny balsam dla duszy...To co zobaczyłam jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że że masz nie tylko złote ręce ale i to coś (powiedzmy dar..). Wielkie dzięki. Pozdrawiam PS. Zainspirowana pomysłem na brzoskwiniową różę, spróbowałam zrobić podobną. Jak na pierwszy raz nie mogę narzekać, w pracy wszystkim się podobała. Nie miałam brzoskwiń z syropu i zrobiłam ze świeżej. Celowo nie obrałam ze skórki, kwiatek miał płatki z ładnymi brzegami. Błędem było to, że troszeczkę za cienko pokroiłam dlatego, przy zwijaniu pomagałam sobie wykałaczkami. Jak widziałam, że dodana łyżką galaretka "chwyciła" formę wyjmowałam wykałaczki. Ot i widzisz - Twoja nauka nie idzie w las... [/QUOTE]

Weryfikacja