- Cze 6, 2009
- 932
- 3
- 18
Nigdy nie lubilam naszej rodzimej pomidorowki. Dla mnie w domu zawsze byla ryzowka, czyli pomidorowka bez pomidorow. Do tej pory nic mnie nie przekona do tej zupy. W polskim wydaniu, czy to z ryzem, czy z makaronem nie przejdzie mi przez gardlo.
Kilka lat temu kupilam sobie ksiazke z przepisami Jaqueline Clarke i Joanny Farrow "Mediterranean cooking" i tam znalazlam ten przepis....
Pokochalam go od razu bo jest zabojczo szybki i niesamowicie pyszny. Cos dla fanow pomidorow i bazylii.... Polecam, bo ta zukpa jest nieoceniona na upaly podawana na cieplo lub zimno i poza tym jest dosyc syta (przez dodatek serowych grzanek) wiec zjada sie jej tylko mala miseczke i mozna reszte dnia spedzic na dworze bez niepokojacego burczenia w brzuchu.
Podam oryginalny przepis i moje zmiany-ulatwienia:
1,5 kg dojrzalych pomidorow
400 ml bulionu drobiowego lub warzywnego
3 lyzki pasty z suszonych pomidorow
3 lyzki octu balsamicznego (mozna pominac jezeli pomidory byly bardzo dojrzale i slodkie)
2-3 lyzki cukru
maly peczek swiezej bazylii + pare listkow do dekoracji
sol i pieprz czarny
chleb lub bagietka do zapieczenia
ser zolty lub mozarella
ewentualnie creme fraiche (w formie kleksika na zupce)
Przepis nakazuje sparzyc pomidory, obrac ze skorki zalac bulionem i gotowac przez dziesiec minut, potem nalezy dodac cala reszte skladnikow i gotowac na wolnym ogniu 2 minuty. Potem wszystko zmiksowac zyrafa i podawac z grzaneczkami z zapieczonym serkiem.
Ja robie tak: biore pomidory w puszce, bo te swieze kosztuja prawie 5 euro za kg, miksuje je w blenderze z suszonymi pomidorami (cale pomidory w oliwie-tez wzgledy ekonomiczne), przelewam do garnka dodaje bulion lub wode z wegeta, gdy sie zagotuje dodaje zmiksowana bazylie, ocet, cukier, sol, pieprz i ciut cayenne.
Zupa jest gotowa w 5 minut. Smietanke pomijam, bo za nie nie szaleje, zajadam z grzaneczkami serowymi i jestem szczesliwa.
Polecam!!!!
Kilka lat temu kupilam sobie ksiazke z przepisami Jaqueline Clarke i Joanny Farrow "Mediterranean cooking" i tam znalazlam ten przepis....
Pokochalam go od razu bo jest zabojczo szybki i niesamowicie pyszny. Cos dla fanow pomidorow i bazylii.... Polecam, bo ta zukpa jest nieoceniona na upaly podawana na cieplo lub zimno i poza tym jest dosyc syta (przez dodatek serowych grzanek) wiec zjada sie jej tylko mala miseczke i mozna reszte dnia spedzic na dworze bez niepokojacego burczenia w brzuchu.

Podam oryginalny przepis i moje zmiany-ulatwienia:
1,5 kg dojrzalych pomidorow
400 ml bulionu drobiowego lub warzywnego
3 lyzki pasty z suszonych pomidorow
3 lyzki octu balsamicznego (mozna pominac jezeli pomidory byly bardzo dojrzale i slodkie)
2-3 lyzki cukru
maly peczek swiezej bazylii + pare listkow do dekoracji
sol i pieprz czarny
chleb lub bagietka do zapieczenia
ser zolty lub mozarella
ewentualnie creme fraiche (w formie kleksika na zupce)
Przepis nakazuje sparzyc pomidory, obrac ze skorki zalac bulionem i gotowac przez dziesiec minut, potem nalezy dodac cala reszte skladnikow i gotowac na wolnym ogniu 2 minuty. Potem wszystko zmiksowac zyrafa i podawac z grzaneczkami z zapieczonym serkiem.
Ja robie tak: biore pomidory w puszce, bo te swieze kosztuja prawie 5 euro za kg, miksuje je w blenderze z suszonymi pomidorami (cale pomidory w oliwie-tez wzgledy ekonomiczne), przelewam do garnka dodaje bulion lub wode z wegeta, gdy sie zagotuje dodaje zmiksowana bazylie, ocet, cukier, sol, pieprz i ciut cayenne.
Zupa jest gotowa w 5 minut. Smietanke pomijam, bo za nie nie szaleje, zajadam z grzaneczkami serowymi i jestem szczesliwa.
Polecam!!!!
Załączniki
Ostatnią edycję dokonał moderator: