- Wrz 17, 2004
- 44,979
- 6
- 0
W zwiazku z tym, ze maly mial prawie 40 stopni goraczki stalam sie szczesliwa posiadaczka dziwnego kawalka miesa przyniesionego przez meza.
Ladny kawalek http://mtr.ca.flyerservices.com/cached_ima...E18.p1_img2.jpg ale jeszcze sie z taka nazwa nie spotkalam: outside blade roast
Blade znajduje sie w czesci, z ktorych w Polsce wykrawa sie karkowke, rozbratel i lopatke. Nie wiem dokladnie, o ktory kawalek chodzi, bo znam jedynie kawalki pod nazwa blade dolny lub gorny, a tu jakis... zewnetrzny
ale kazdy kawalek z tej czesci jest doskonaly do dlugiego gotowania http://kulinarnapiniata.pl/z-czego-wlasciw...lada-sie-krowa/
miesa troche ponad kilo 1,100-1,200
2-3 lyzki oleju i ghee
3 duze cebule
zabek czosnku
2 lyzki octu balsamicznego
kolo 1/2 szkl soku jablkowego (zalowalam, ze zapomnialam kupic cydr) nie wiem ile dokladnie, dalam ile bylo
2 lyzki z czubkiem brazowego cukru
1,5 lyzeczki soli
odrobina ziol prowansalskich i jagod jalowca
swiezo mielony pieprz
Mieso natarlam sola i przecisnietym przez praske czosnkiem i wcisnelam do wolnowara, ktory od razu wlaczylam.
Cebule w poltalarkach podsmazylam na zloto dodajac na koniec ocet i cukier. Jak sie to nazywa?
Ach, karmelizowana cebule po lekkim odparowaniu podlalam sokiem jablkowym i calosc wylalam na mieso. Wrzucilam nieco ziol i jalowiec dla zapachu i dusilo sie kilka godzin.
Mieso wyjelam do pokrojenia, a sos zagescilam skrobia kukurydziana.
Na zimno swietnie sie kroilo. Odgrzewalam w plastrach z sosem.
Lepsze bylo drugiego dnia. Moze za szybko chcialam podawac i mieso nie rozplywalo sie w ustach pierwszego dnia, ale i tak wylizali talerze
co sie nie zdarza czesto. Pilnuja sie
Rownie dobrze mozna ja upiec w piekarniku, albo udusic w zeliwnym garze na kuchence.
Ladny kawalek http://mtr.ca.flyerservices.com/cached_ima...E18.p1_img2.jpg ale jeszcze sie z taka nazwa nie spotkalam: outside blade roast
Blade znajduje sie w czesci, z ktorych w Polsce wykrawa sie karkowke, rozbratel i lopatke. Nie wiem dokladnie, o ktory kawalek chodzi, bo znam jedynie kawalki pod nazwa blade dolny lub gorny, a tu jakis... zewnetrzny
miesa troche ponad kilo 1,100-1,200
2-3 lyzki oleju i ghee
3 duze cebule
zabek czosnku
2 lyzki octu balsamicznego
kolo 1/2 szkl soku jablkowego (zalowalam, ze zapomnialam kupic cydr) nie wiem ile dokladnie, dalam ile bylo
2 lyzki z czubkiem brazowego cukru
1,5 lyzeczki soli
odrobina ziol prowansalskich i jagod jalowca
swiezo mielony pieprz
Mieso natarlam sola i przecisnietym przez praske czosnkiem i wcisnelam do wolnowara, ktory od razu wlaczylam.
Cebule w poltalarkach podsmazylam na zloto dodajac na koniec ocet i cukier. Jak sie to nazywa?
Ach, karmelizowana cebule po lekkim odparowaniu podlalam sokiem jablkowym i calosc wylalam na mieso. Wrzucilam nieco ziol i jalowiec dla zapachu i dusilo sie kilka godzin.
Mieso wyjelam do pokrojenia, a sos zagescilam skrobia kukurydziana.
Na zimno swietnie sie kroilo. Odgrzewalam w plastrach z sosem.
Lepsze bylo drugiego dnia. Moze za szybko chcialam podawac i mieso nie rozplywalo sie w ustach pierwszego dnia, ale i tak wylizali talerze
Rownie dobrze mozna ja upiec w piekarniku, albo udusic w zeliwnym garze na kuchence.
Ostatnią edycję dokonał moderator:
